Najstraszniejsze powody opóźnień lotów – dziwni pasażerowie na gapę!

Z okazji Halloween AirHelp przedstawia najdziwniejsze opowieści o stworzeniach, które spowodowały opóźnienia lub odwołania lotów.

Foto. Freeimages.com

Atak pszczół

W zeszłym miesiącu lot wykonywany przez linię Citilink w Indonezji został uziemiony na wyspie Kualanamu z powodu tysięcy pszczół, które chodziły po prawym skrzydle samolotu. Na szczęście nie mogły one wejść do środka. Sfrustrowani pasażerowie oczekiwali na interwencję miejscowej straży pożarnej, która zakończyła się usunięciem owadów strumieniem wody po ponad 90 minutach.

Foto. Freeimages.com

Karaluchy na kurtynie

Kilka lat temu kolonia karaluchów przejęła zasłonę w samolocie American Airlines, lecącym z Miami do portu lotniczego Reagan National Airport. Grupa niepożądanych pasażerów spowodowała dwugodzinne opóźnienie. Warto wiedzieć, że karaluch nawet jeśli zostanie zabity, może żyć bez głowy przez miesiąc.

Foto. Freeimages.com

Wąż na pokładzie

W 2012 r. kobra, która zaatakowała jednego z pasażerów, była przyczyną awaryjnego lądowania w egipskim miasteczku wypoczynkowym Al Ghardaqa. Co najciekawsze, gad został nielegalnie wniesiony na pokład w torebce przez tego samego człowieka. Po ukąszeniu pasażer próbował zapanować nad wężem, ale wykonując nerwowe ruchy w obawie o pozostałych pasażerów, zwrócił na siebie uwagę personelu.

Kolejny incydent z wężem doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu linii Qantas z Alice Springs do Melbourne w 2009 roku. Jaki był powód? Tajemnicze zniknięcie czterech pytonów z pojemnika w ładowni, których załoga nie zdołała odnaleźć.

Ukąszenie skorpiona

Kobieta została ukąszona w rękę przez skorpiona, czekając jeszcze na wejście na pokład samolotu gotowego do startu z lotniska Alaska Airlines w Los Angeles do Portland w stanie Oregon. Samolot zawrócił ze względu na konieczność konsultacji medycznej. Wydarzenie doprowadziło do 50-minutowego opóźnienia.

Latające mrówki

W momencie, gdy uczestnicy opóźnionego lotu z Mexico City włączyli klimatyzację, z otworów wentylacyjnych zaczęły wychodzić setki mrówek. Natychmiast spryskano kabinę specjalną substancją, ale wielu pasażerów doświadczyło reakcji alergicznej.

Foto. Freeimages.com

Mały gryzoń

Na początku tego roku lot British Airways do San Francisco został opóźniony o cztery godziny po tym, jak w samolocie pojawiła się mysz. Pasażerowie czekali już na pokładzie na start, gdy nagle poinformowano o podróżniku na gapę! Ten mały gryzoń mógł kosztować przewoźnika ponad 150 000 funtów wypłaconych w formie odszkodowań.

Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. Samolot Qatar Airways z Madrytu do Doha został opóźniony o ponad sześć godzin ze względu na mysz, próbującą przedostać się do kabiny. Podczas lądowania na lotnisku Barajas w Madrycie samolot musiał zostać poddany fumigacji, co spowodowało 6-godzinne opóźnienie lotu powrotnego.

Polowanie na legwana

Lot w WestJet został uziemiony w Toronto po tym, jak służby celne zauważyły niezapowiedzianych gości. Jednemu z pasażerów udało się ukryć legwana w swoim bagażu, ale odkryto, że kolejne dwa nadal znajdowały się w walizce w luku bagażowym. Załoga lotnicza została szybko powiadomiona o tym incydencie, a samolot musiał zostać zatrzymany, aby sprawdzić ponadplanowy ładunek, by uniknąć uszkodzenia statku powietrznego.

Foto. Freeimages.com

Pamiętaj o prawie do odszkodowania

Warto wiedzieć, że nawet w takich dziwnych przypadkach pasażer ma prawo do odszkodowania od linii lotniczych – zgodnie z rozporządzeniem WE261. Podróżnym należy się rekompensata w wysokości nawet do 600 euro, gdy:
lot jest opóźniony o minimum 3h,
lot jest anulowany i docierasz do miejsca docelowego alternatywnym środkiem transportu w ciągu dwóch godzin od pierwotnie zaplanowanego czasu.

– „Nadzwyczajna okoliczność” obejmuje szereg scenariuszy, w których nie można było uniknąć opóźnienia lub odwołania lotu, nawet jeśli podjęto wszelkie wymagane kroki. Fakt, linie lotnicze nie miały wpływu na takie przypadki, jak przemycany legwan czy pszczoły chodzące po skrzydle. Jednakże są już odpowiedzialne za węże znikające ze swojego pojemnika lub kolonię karaluchów. W przypadku tej inwazji linie lotnicze nie zapewniły bowiem odpowiedniej czystości samolotu, a zatem są zobowiązane do wypłaty odszkodowania dla poszkodowanych pasażerów – tłumaczy Natalia Gębska, Country Manager w AirHelp.

Linie lotnicze są również zobowiązane do zaoferowania opieki, w tym bezpłatnej żywności i napojów, noclegów w razie potrzeby, dwóch telefonów i dostępu do poczty elektronicznej. Wybierając się w podróż samolotem, warto zainstalować na swoim telefonie aplikację AirHelp, ponieważ o należne odszkodowanie można ubiegać się będąc jeszcze na lotnisku.