Kawowe mity – obalamy 5 kłamstw, w które nadal wierzysz

Kawa to dla wielu z nas coś więcej niż napój. Spora część populacji nie wyobraża sobie początku dnia bez tego naparu, który przygotowuje nas na stawienie czoła naszym obowiązkom. Pomimo, a może właśnie z powodu wielkiej popularności kawy, wokół niej krąży bardzo wiele mitów.

kawowe mity
Kawowe mity – obalamy 5 kłamstw, w które nadal wierzysz. Foto Canva

Wraz z popularnością kawy rośnie również nasza świadomość dotycząca jej przyrządzania. I chociaż nasza wiedza jest coraz szersza, zdarza się, że wciąż postępujemy według opartych na stereotypach reguł. Zasad tych nie potwierdzają jednak bariści. Oto najczęściej powielane kawowe mity.

MIT 1: Nie mogę pić espresso, bo ma za dużo kofeiny

Wiele osób sądzi, że espresso, z uwagi na swoją esencjonalność, jest jedną z kaw o największej zawartości kofeiny. Tymczasem nie jest to prawda. „Moc” napoju zależy bowiem od czasu ekstrakcji i kontaktu zmielonych ziaren z wodą. Parzenie espresso trwa jedynie 25 sekund. To znacznie krócej niż w przypadku popularnej „zalewajki”, która jest nie tylko mocniejsza, ale jednocześnie bardziej drażniąco działa na żołądek. Przedłużony kontakt wody z fusami powoduje bowiem, że do naparu przedostają się substancje, które spożywane regularnie mogą być szkodliwe. Warto też zwrócić uwagę na to, że jedna porcja espresso jest dużo mniejsza, niż ilość jednorazowo wypitej „zalewajki”.

Jedna porcja, czyli 25 ml przygotowywanego metodą ciśnieniową espresso zawiera około 63 mg kofeiny – tłumaczy Grzegorz Staszowski, barista Segafredo Zanetti Poland. – Tymczasem 200 ml kawy zalewanej wrzątkiem dostarczyć może 140 mg pobudzającej substancji. Jednocześnie należy pamiętać, że wpływ na ilość kofeiny ma również skład mieszanki. Robusta ma prawie dwukrotnie więcej kofeiny niż Arabika.

MIT 2: Kawa przechowywana w lodówce dłużej zachowuje swój aromat

Internetowe porady dotyczące przechowywania kawy często powielają informację, że ziarna dłużej utrzymają świeżość i aromat, jeśli będziemy trzymać je w lodówce. Okazuje się jednak, że to, co służy innym produktom spożywczym, niekoniecznie sprawdzi się w przypadku kawy. Szkodzi jej bowiem nie tylko wilgoć, ale i zmiana temperatury. Wkładanie i wyciąganie kawy z lodówki może powodować jej zawilgocenie oraz neutralizację olejków zapachowych, co z kolei wpłynie negatywnie na jej smak. Co równie ważne, bezpośrednie sąsiedztwo żywności może sprawić, że do mieszanki przeniknie zapach jedzenia. Dlatego znacznie bezpieczniej przechowywać kawę w suchej szafce – z dala od promieni słonecznych, w oryginalnym opakowaniu, które po otwarciu najlepiej zamykać klipsem i wkładać do szklanego słoika lub szczelnej metalowej puszki. Należy pamiętać, że styczność z powietrzem powoduje utratę aromatu. W przypadku kawy mielonej dochodzi do tego już po 24 godzinach, a przy wariantach ziarnistych – po 72 godzinach. Szczelność opakowania ma więc kluczowe znaczenie.

Zobacz także: Smakowite przepisy z kawą w roli głównej

MIT 3: Mielenie przed parzeniem zapewni najwyższą jakość kawy

Stwierdzenie to jest po części prawdą, należy jednak pamiętać, że samodzielne mielenie nie daje całkowitej gwarancji doskonałej jakości kawy. Jest to dopiero pierwszy krok w kierunku doskonałego naparu. Mielenie kawy tuż przed zaparzeniem zapewnia jej świeżość i to, że aromaty poczujemy w gotowym napoju. To jednak nie wszystko. Sekret bogatego smaku i zapachu naparu kryje się również w stopniu zmielenia oraz gramaturze porcji. Powinny być one dostosowane do sposobu parzenia. Ogólna zasada mówi, że im krótszy czas ekstrakcji, tym drobniejszej mieszanki używamy.

MIT 4: Kwasowość Arabiki zawsze świadczy o niskiej jakości

Spośród dwóch podstawowych odmian kawy uprawianych na świecie, za bardziej cenioną uchodzi wymagająca w zakresie uprawy i warunków klimatycznych Arabika. Od Robusty odróżnia ją również niższa zawartość kofeiny oraz odmienne walory smakowe. Arabika jest delikatniejsza i łagodniejsza, jednak charakteryzuje ją specyficzna owocowa kwasowość. Nie należy jednak mylić tego pożądanego w kawie posmaku z negatywną kwaśnością wynikającą z niskiej jakości. Do tej specyfiki smaku trzeba się przyzwyczaić i zapoznać się z nią, dlatego mniej doświadczeni kawosze bywają niekiedy rozczarowani. Osobom ceniącym zbalansowany smak warto więc polecić mieszanki z domieszką Robusty. Dzięki niej kawa zyskuje pobudzającą „moc”, delikatną, czekoladową goryczkę i bardziej stabilną cremę.

MIT 5: Kawa parzona w domu nie może równać się z tą przyrządzaną w kawiarni

Choć chwila wytchnienia w ulubionej kawiarni to zawsze duża przyjemność, dobrej jakości naparem możemy cieszyć się również w domu. Co więcej, nie musi się to od razu wiązać z inwestycją w profesjonalny sprzęt baristyczny.

Na rynku dostępne są już wysokiej jakości ekspresy kapsułkowe, których parametry pozwalają na przygotowanie pysznego, tradycyjnego espresso. Ważne jest, by ciśnienie, pod którym odbywa się ekstrakcja wynosiło 19 bar, czyli tyle, ile w profesjonalnym urządzeniu – tłumaczy barista Segafredo Zanetti Poland, Grzegorz Staszowski. – Dobrą alternatywą jest również włoska kafetiera. Koszt takiego sprzętu nie przekracza kilkudziesięciu złotych, a pozwala cieszyć się aromatycznym, pełnym smaku tradycyjnym naparem rodem z Italii – dodaje ekspert.

Wielbiciele zabielanych kaw powinni również pomyśleć o automatycznym spieniaczu, który umożliwi przygotowanie mlecznej pianki zarówno na zimno, jak i na gorąco. Natomiast kawosze, którzy mogą pozwolić sobie na większą inwestycję w domowy sprzęt baristyczny, mają do wyboru całą gamę ekspresów automatycznych z wbudowanym młynkiem. Decydując o zakupie, warto sprawdzić, czy umożliwiają one regulację parametrów mielenia ziaren i wielkości porcji oraz czy wyposażone są w dobrej jakości dyszę do spieniania mleka.

WordPress › Błąd