Odholowują? Dostaniesz ostrzeżenie!

Kto odholowuje pojazdy? Specjalistyczne firmy na wniosek policji lub straży miejskiej, o ile dojdzie do złamania przepisów związanych z parkowaniem.

Texting addiction.

A także złodzieje, gdy nie chcą bawić się w uruchamianie samochodu czy motocykla. W obu przypadkach właściciel może zostać natychmiast powiadomiony o próbie usunięcia swojej własności. O ile zastosuje system monitoringu.

Mandat za parkowanie w sposób sprzeczny z prawem to najłagodniejsza kara, jaką mogą wymierzyć kierowcy służby mundurowe (nie biorąc oczywiście pod uwagę upomnienia). Znacznie bardziej dolegliwa jest decyzja o usunięciu pojazdu na koszt właściciela. Mogą ją wydać strażnicy miejscy lub policjanci w sytuacji m.in. postoju na miejscu dla inwalidów bez odpowiedniej karty parkingowej lub gdy jest to zabronione i utrudnia ruch, akcję ratowniczą czy zagraża bezpieczeństwu. A koszty są niemałe.

Kierowca płaci i za odholowanie, i za postój na wyznaczonym parkingu, gdzie trafia jego własność. Kwoty są ustalane przez gminy na podstawie rozporządzenia Ministerstwa Finansów. W przypadku motocykli stawka maksymalna za usunięcie to 219 zł, a za każdą dobę przechowywania – 26 zł. Dla aut osobowych kwoty wynoszą odpowiednio 480 zł i 39 zł. Sporo. Części wydatków można uniknąć, o ile kierowca zjawi się przy pojeździe w chwili prowadzenia akcji przez ekipę odholowującą. W takiej sytuacji, o ile zezwalają na to przepisy wydane przez gminę, pobierana jest jedynie opłata za odstąpienie od działań, niższa zazwyczaj o 50 proc. od stawki za usunięcie.

Tylko skąd użytkownik samochodu czy motocykla ma wiedzieć, że jego pojazd jest właśnie odholowywany? Informacji takiej dostarczyć mu może system monitoringu GPS. To jedna z funkcji rozwiązania, które w założeniach pozwala m.in. na śledzenie lokalizacji aut, ograniczanie kosztów związanych z ich eksploatacją, sprawniejsze zarządzanie, zwiększanie efektywności działań pracowników mobilnych i odzyskiwanie pojazdów w przypadku kradzieży.

„Montowane przez nas moduły GPS wyposażone są w akcelerometry. Oznacza to, że każde poruszenie samochodu czy motocykla w określonym przedziale czasowym wywołuje alarm na telefonie należącym do właściciela, jego skrzynce pocztowej oraz na platformie gromadzącej dane. Umożliwia to szybką reakcję” – wyjaśnia Mateusz Gniewek z firmy GPS Guardian.

Rozwiązanie sprawdza się nie tylko w przypadku usuwania pojazdów na zlecenie mundurowych. To również forma zabezpieczenia antykradzieżowego.

Zdarza się, że złodzieje nie chcąc tracić czasu na dostawanie się do pojazdu i rozbrajanie alarmów, a przy okazji minimalizując ryzyko nadmiernego hałasu, decydują się na użycie holownika. W tym przypadku monitoring również spełni swoje zadanie, generując alert, który może być początkiem akcji mundurowych oraz firmy oferującej usługi monitoringu” – mówi Mateusz Gniewek.