Wnętrza ze zdjęć urządzone są z niezwykłą dbałością o detal i niektórym wydają się niemożliwe do zrealizowania i utrzymania w tak perfekcyjnym stanie. W rzeczywistości wystarczy trzymać się kilku zasad, żeby pokój wyglądał jak z okładki.
Autorka bloga www.qamille.blogspot.com, Kamila Jakóbik, swoją wizję pokoju dziecięcego miała już na długo przed zajściem w ciążę. Zaplanowała dwie wersje kolorystyczne, w zależności od płci dziecka. W obu dominować miało połączenie kolorów mięty i szarości. W
wersji dla dziewczynki barwy te zestawione miały być z pudrowym różem.
Kiedy okazało się, że na świat przyjdzie chłopiec, zamiast różu do szarości i mięty dołączył błękit. Kolejnym krokiem ku projektowi wymarzonego pokoju dziecka, był wybór wzorów w
wybranej kolorystyce. Jako dominujący wzór wybrano gwiazdki. Znalazły się one na ścianie w postaci modnych naklejek, a także na lampce nocnej z kolekcji Grey Stars od Lamps&Company, poduszkach, czy też ochraniaczu do łóżeczka. Oprócz nich, na niektórych akcesoriach przewijają się chmurki.
Do szarości, mięty i błękitu Kamila wybrała meble w kolorze białym. Łóżeczko nazwą, podobnie jak gwiazdki i chmurki na dodatkach, nawiązuje do zjawisk występujących na niebie – to łóżeczko Moon polskiej marki Pinio.
Charakterystyczna sekwencja otworów zastosowana w łóżeczku nadaje pokojowi ciekawy i świeży charakter. Do oryginalnego, nowoczesnego łóżeczka dobrano proste meble – klasyczny fotel, minimalistyczny stolik i półki z Ikea i proste, niskie szafki. Zwieńczeniem projektu jest element personalizacji – utrzymany w kolorach mięty, bieli i szarości napis z imieniem chłopca.
