Nasza redakcja spytała znane osoby – nie tylko restauratorki – o to, czego według nich nie może zabraknąć na świątecznym stole. Wśród odpowiedzi oprócz tradycyjnych polskich potraw, znalazły się również dania nietypowe i oryginalne. Przy okazji dowiedziałyśmy się kilku ciekawych szczegółów – kto zajada się smażonymi grzybami, u kogo na stole będzie zupa rybna, a kto uwielbia wszystko, co związane z makiem.
– Nie może zabraknąć karpia faszerowanego po żydowsku, barszczu czerwonego z uszkami, kapusty wigilijnej z jabłkami i z prawdziwkami, karpia bez ości smażonego na głębokim tłuszczu i oczywiście makowca! – wyjaśnia polska królowa kuchni, Magda Gessler. Jednak priorytetem przy stole jest dla niej po prostu szczęście.
Ewa Kasprzyk podkreśliła, że stół wigilijny musi być postny: – To są śledzie, karp, uszka czy pierogi z kapustą, musi być kutia i groch z kapustą.
Z kolei Roman Giertych zdradził nam, że uwielbia wszystko, co związane z makiem. – Jestem wielkim zwolennikiem maku. Kutia, makiełki, placek z makiem… Pierogów z makiem nie jadłem, ale uszka lubię, chociaż nie są z makiem! A jak wyglądały tradycje świąteczne w domu mecenasa? – Śledzia u mnie w tradycji domowej nie było. Był karp i barszcz z uszkami. Karpie zarówno gotowane jak i pieczone, sałatki, a uszka oczywiście z grzybami.
Lara Gessler podobnie jak jej mama ma sporą listę smakołyków. – Śledź po szubą, obowiązkowo. Ja kocham wszystkie śledzie! Ryba po grecku, sałatka jarzynowa od dzieciństwa i kapusta z grzybami. – wymienia.
A co o tradycjach w Gruzji mówi restauratorka Liana Gamcemlidze? – Gruzini świętują cały rok! Nie ma dań szczególnych, ponieważ stół jest zawsze suto zastawiony. Może pojawić się malutkie, smażone prosię. To chyba kiepska nowina dla zwolenników świątecznego postu…
U Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr pojawią się dania mało popularne jak na polską kuchnię, co sama przyznaje: – Zupa rybna jest dla mnie najważniejsza, łazanki z kapustą i grzybami, no i kutia.
A co uwielbia jeść dziennikarka Radia Kolor Justyna Sokołowska? – Grzyby smażone, tak jak robi to moja mama, w mące no i druga opcja w cieście naleśnikowym – uwielbiam je!
A Wy macie już pomysły na tegoroczne potrawy wigilijne?