Wyniki raportu „Praca, moc,energia w polskich firmach”

Ponad połowa pracowników polskich firm odczuwa w ciągu dnia znużenie i senność, a 60% czuje zmęczenie i niewyspanie tuż po przebudzeniu. Znaczna większość zatrudnionych przyznaje, że nie uprawia żadnego sportu, a co trzeci pracownik spożywa w ciągu tygodnia dania wysoko przetworzone typu „fast food”. Tak przedstawiają się wyniki I edycji raportu przygotowanego przez firmę doradczą Human Power we współpracy z Aon Hewitt, Grupą Pracuj, Kinnarps Polska oraz Polskim Stowarzyszeniem Zarządzania Kadrami. Patronem Merytorycznym badania jest Uniwersytet Łódzki.

Fot. praca.studentnews.pl
Fot. praca.studentnews.pl

Raport: „PRACA, MOC ENERGIA W POLSKICH FIRMACH” to pierwsze tego typu badanie realizowane w polskich organizacjach. Jego celem jest diagnoza sposobu zarządzania energią i potencjałem własnym pracowników w ramach sześciu obszarów: sen i odpoczywanie, ruch, odżywianie, emocje, umysł i cele życiowe. Pierwsza część raportu skupia się na obszarze fizycznym naszego funkcjonowania: śnie i odpoczywaniu, ruch i odżywianiu – mających znaczący wpływ na poziom efektywności pracowników, liderów oraz całych organizacji. 
Przedstawione badanie pokazuje styl funkcjonowania pracowników, wskazuje na czynniki budujące ich skuteczność i efektywność. Daje wskazówki, jak przełożyć najnowsze ustalenia fizjologów pracy, dietetyków, neurobiologów i psychologów na środowisko pracy, praktykę biznesową i styl przywództwa. Raport „PRACA, MOC ENERGIA W POLSKICH FIRMACH” oparty jest na badaniach przeprowadzonych na próbie 1149 respondentów.
– Czy tego chcemy czy nie, nowe technologie z roku na rok zwiększają nasze tempo pracy – wykonujemy coraz więcej zadań, staramy się je robić jednocześnie i to w krótkim czasie. Okazuje się jednak, że w świecie rosnących oczekiwań, sposób, w jaki pracuje większość z nas, staje się coraz mniej efektywny i sprzeczny z naszą biologią. Brak możliwości realizacji stawianych przed nami zadań rodzi stres, frustrację, ogromne zmęczenie i obniża naszą motywację do pracy – mówi Małgorzata Czernecka, psycholog, ekspert ds. efektywności i prezes Human Power. – Organizacje dbają o rozwój kompetencji i talentów swoich pracowników nie uwzględniając jednak, że aby byli oni w stanie je wykorzystywać, muszą być wypoczęci i pełni energii. Tworzymy nowoczesne systemy motywacyjne, ale nie bierzemy pod uwagę, że przecież nic nie zmotywuje zmęczonego, przeciążonego pracownika. Kluczowe staje się zatem pytanie: jak organizacje mogą wspierać swoich pracowników w pełnym wykorzystaniu ich własnego potencjału?

POZIOM ZMĘCZENIA PRACOWNIKÓW

Ponad połowa pracowników informuje, że w ciągu dnia odczuwa znużenie i senność, a 60% czuje zmęczenie tuż po przebudzeniu. Pomimo zaleceń fizjologów, którzy radzą robienie przerw w pracy co 60-90 minut, ani pracownicy, ani menedżerowie (58,2%) ich nie przestrzegają. Nieco mniej niż badanych wskazała, że przerwy w pracy dają im energię do wykonywania dalszych zadań. Co ciekawe – w trakcie tych przerw, o pracy myśli blisko połowa kadry. Spora część pracowników polskich firm (32,6%) zabiera pracę do domu, ponad połowa ankietowanych przyznaje, że pracuje dłużej niż 8 godzin dziennie, a znaczny spadek energii odczuwa ponad co trzeci badany, już po godzinie 14.
Długość snu jest sprawą indywidualną. Zaleca się jednak by trwał 7-8 godzin. Sen pełni bowiem nie tylko funkcję regeneracyjną dla całego organizmu. Jego niedobór skutkuje spadkiem koncentracji, spowolnieniem reakcji, obniżeniem nastroju, niższą odpornością emocjonalną na nieprzewidziane sytuacje i kryzysy oraz większą podatnością na infekcje. Podobne skutki przynosi też brak odpoczynku w ciągu dnia.
– Trzeba pamiętać, że regeneracja bierna, czyli sen, to element spłacania długu, jaki zaciągamy będąc aktywnym w ciągu dnia. Możemy tego w pełni nie robić, ale im dług jest wyższy, tym jego konsekwencje są bardziej odczuwalne dla naszej efektywności w pracy – wskazuje psycholog Małgorzata Czernecka.
W celu utrzymania wysokiej aktywności wymagane jest przeplatanie okresów intensywnej pracy z okresami odpoczynku i relaksu. Kluczem do sukcesu nie są jednak same przerwy, ale również to jak długo i z jaką intensywnością są robione. Zbyt długie rozleniwiają, zbyt krótkie z kolei nie odnawiają sił. Największą efektywność osiągamy w godzinach przedpołudniowych oraz między godzinami 16 a 18. Oznacza to, że ten czas powinien być przeznaczany wyłącznie na najważniejsze zadania. – ocenia psycholog Małgorzata Czernecka.

SPOSÓB ODŻYWIANIA PRACOWNIKÓW

Wyniki raportu potwierdzają, że większość badanych osób nie przestrzega zalecenia, co do spożywania 5 posiłków dziennie. Ankietowani przyznali jednak (62,9%), że spożywają pierwszy posiłek w ciągu godziny od przebudzenia. Nie jest natomiast przestrzegana zasada dotycząca przerw między posiłkami, które powinny trwać nie dłużej niż 3 godziny – zasadę tę przestrzega zaledwie 36,7% ankietowanych. Co trzeci przedstawiciel kadry (34,3%) przyznaje też, że w ciągu tygodnia je dania wysoko przetworzone typu „fast food”.
Przeprowadzone badanie obrazuje, że pracownicy mają problem z zachowaniem odpowiedniego nawodnienia organizmu w ciągu dnia. Ponad połowa (57,3%) pije mniej wody niż jest to zalecane, mimo że jest to jeden z najprostszych sposobów radzenia sobie ze zmęczeniem czy spadkiem wydajności umysłowej. Niemal taki sam odsetek (51,5%) zamiast wody preferuje herbatę, kawę lub napoje energetyczne. Ponad 1/3 ankietowanych przyznała, że codziennie je słodycze i/lub pije słodzone napoje. Połowa pracowników (47,3%) stara się przestrzegać, aby ostatni posiłek jeść nie później niż 2-3 godziny przed snem. Jednak łamie tę regułę ponad 50%. Większość respondentów (72,8%) stara się również respektować zalecenie, aby ostatni posiłek przed snem był najmniej kaloryczny. Odstępstwo od tej zasady deklaruje co trzeci respondent (27,2%), a prym wiodą tu przedstawiciele kadry zarządzającej. Co istotne, połowa ankietowanych (50,7%) poinformowała, że często po jedzeniu czuje się ospała, co może wynikać ze zbyt długich przerw między posiłkami, obfitych porcji lub źle zbilansowanych potraw.
– Podstawowe błędy żywieniowe, które bezpośrednio przekładają się na spadek naszej efektywności to: późne śniadania, zbyt długie przerwy między posiłkami czy powszechna konsumpcja tzw. fast foods oraz słodkich napojów, szczególnie w czasie pracy, co może m.in. powodować uczucie senności – wskazuje dr Ewa Chojnowska, dietetyk i ekspert Human Power – Mamy również problem z jedzeniem rekomendowanej ilości warzyw i owoców oraz piciem wody, a przecież 2% odwodnienie może skutkować obniżeniem efektywności aż o 20%.
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że istnieje ścisła zależność między odżywianiem, a produktywnością pracowników. Regularne spożywanie posiłków podnosi ich wydajność tj. podwyższa jakość i ilość realizowanych zadań nawet o 20%. Lekarze i dietetycy są zgodni: aby mieć energię przez cały dzień powinniśmy jeść 3 do 5 posiłków dziennie. Innym ważnym czynnikiem wpływającym na sprawną pracę mózgu jest odpowiednie nawodnienie organizmu. Wystarczy utrata płynów na poziomie 2% masy ciała, by nasza wydajność znacząco spadła i pojawiło się senność, zmęczenie i trudności z koncentracją uwagi.

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA POLSKICH PRACOWNIKÓW

Zdecydowana większość respondentów (77,5%) przekonuje, że ćwiczenia i ruch sprawiają im przyjemność. Jednak ta deklaracja nie znajduje odzwierciedlenia w podejmowanych aktywnościach – 68,9% badanych przyznaje, że nie ćwiczy nawet 3 razy w tygodniu, a co trzeci ankietowany (32,3%) wskazał, że ostatni raz ćwiczył – przez minimum 30 minut – ponad trzy miesiące temu. 78% ankietowanych przez większość dnia pracuje w jednej pozycji ciała, co skutkuje bólami kręgosłupa i nóg i tylko blisko co czwarta osoba zwraca uwagę na postawę ciała podczas wykonywanych czynności. Większość pracowników (80,9%) nie stosuje żadnych ćwiczeń rozluźniających i odciążających mięśnie i stawy. Aktywność fizyczna jest niezwykle kluczowa dla naszej efektywności pracy. Badania przeprowadzane na całym świecie potwierdzają, że regularne ćwiczenia fizyczne zwiększają odporność na stres, zaangażowanie i wydajność, wpierają proces uczenia się i zapamiętywania, pozytywnie wpływają na koncentrację uwagi.
– Stres fizyczny wynikający z wysiłku jaki podejmujemy np. podnosząc ciężary na siłowni, przygotowuje nas na stres emocjonalny. Z neurobiologicznego punktu widzenia na siłownię powinniśmy chodzić nie po to, aby ćwiczyć mięśnie, ale nasz układ nerwowy. Podnoszenie kilkudziesięciokilowej sztangi jest takim samym stresem dla naszych neuronów, jak stres związany z krótkimi deadline’ami, natłokiem pracy, czy dużą ilością bodźców – przekonuje Małgorzata Czernecka – Dlatego ważne jest, aby chodzić kilka razy w tygodniu po pracy na ćwiczenia, które będą wpierać regenerację naszego układu nerwowego, uodparniać nas na stres emocjonalny oraz pozwolą nam oderwać się od bieżących problemów.