Zac Efron jako seryjny zabójca?

Zac Efron wcieli się w Ted'a Bundy'ego. Aktor najwidoczniej chce zmienić swój wizerunek kreowany w komediach. Zobaczymy to za kilka miesięcy na planie "Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile".

Foto zacefron.Instagram

Aktora kojarzymy głównie z „High School Musical”, jednak warto wspomnieć o pozostałym komediowym dorobku mężczyzny, który ma na koncie wiele ról. Można go było zobaczyć w takich produkcjach, jak: „Sąsiedzi”, „Randka na weselu”, „Świat jest nasz”, „Znów mam 17 lat” albo w ostatniej „Baywatch”. Teraz jednak zupełnie zmienia swój profil i zagra seryjnego mordercę w filmie biograficznym opowiadanym z perspektywy dziewczyny Ted’a – Elizabeth Kloepfer. To ona w efekcie końcowym pomogła policji schwytać przestępcę.

Foto zacefron.Instagram

 

Warto wiedzieć skrótowo kim był sam Bundy. A mianowicie zabił on około 100 młodych kobiet, a jego metodą było dźganie je tępym narzędziem lub duszenie. Oczywiście nie brakowało przedśmiertnych i pośmiertnych gwałtów. Sytuacja miała miejsce na przestrzeni czterech lat: od 1974 do 1978 roku. Ostatecznie skazany na krzesło elektryczne.

Czy komediowy aktor może aż tak zmienić swój filmowy wizerunek?