Zaufaj parze, czyli dlaczego warto postawić na parowar?

Gotowanie na parze jest nie tylko zdrowe, ale pozwala również wydobyć z potraw więcej smaku niż gotowanie w wodzie. Para nie zabija składników odżywczych, takich jak potas, magnez, żelazo, czy witamin B i C. Dziś, kiedy zwracamy szczególną uwagę na zdrowotne walory naszych potraw, parowar powinien znaleźć swojej miejsce w każdej nowoczesnej kuchni.

Zaufaj parze, czyli dlaczego warto postawić na parowar?

Gotowanie na parze powoli zyskuje należną mu popularność. Wciąż jednak pojawia się wiele wątpliwości, które skutecznie powstrzymują ofensywę tych urządzeń na polskie kuchnie. Postaramy się odpowiedzieć na najpopularniejsze pytania.

Czy parowar zabija smak i zapach?

Parowar to bardzo proste urządzenie. Składa się ono ze zbiornika, do którego wlewamy wodę, pojemników, w których umieszczamy potrawy oraz pokrywy. Najczęściej w parowarze gotuje się warzywa, które zachowują dzięki temu nie tylko swój naturalny smak, ale również kolor oraz aromat. Naprawdę, różnica jest kolosalna. Jeżeli ktoś nie wierzy, proponuję zrobić mały test i przygotować np. marchewkę albo buraki równocześnie w wodzie i na parze. Wynik okaże się zaskakujący. Ale parowar to nie tylko pyszne i soczyste
warzywa. Popularne stało się także przygotowywanie w ten sposób ryb, mięsa, owoców morza, ryżu i kaszy.
Rezultat takiego gotowania jest taki sam jak w przypadku warzyw. Co więcej, dzięki temu prostemu urządzeniu oszczędzamy nasz cenny czas. Gotowanie w parowarze trwa zazwyczaj nieco ponad 30 minut.
Przyznajmy, że to niewiele. Potraw przygotowywanych na parze nie trzeba specjalnie doprawiać, aby wydobyć z nich smak. Sól, czy tłuszcz spokojnie zostawić możemy na półce. Zazwyczaj poleca się zakup parowaru o większej mocy – powiedzmy 2000W – oraz pojemności przynajmniej 11 litrów. Idealną sytuacją jest, gdy urządzenie posiada programator, dzięki któremu możliwe jest podtrzymanie ciepła i ustawienie czasu gotowania potraw.

Dlaczego parowar jest wciąż mało popularny?

A jednak wydaje się, że parowar wciąż nie doczekał się należnego mu miejsca w naszych kuchniach. Być może jest to kwestia przyzwyczajenia, nawyków wyniesionych z domu, a może po prostu strachu przed wprowadzeniem nowego elementu do swojej kucharskiej rutyny. Zwolennicy gotowania na parze najczęściej odpierać muszą zarzut, że przygotowanie w ten sposób dania są po prostu jałowe. To nieprawda. Jak pisaliśmy wcześniej, to proste urządzenie tak naprawdę wyciąga z warzyw lub mięsa, to co w nich najlepsze i najbardziej wartościowe. Wodnym ortodoksom para pozwoli otworzyć się na zupełnie nowe – pełniejsze doznania smakowe. Ten sposób gotowania nie pozbawia produktów ich naturalnych aromatów, czego nie można powiedzieć o tradycyjnym sposobie przygotowywania. Wisienką na torcie może być argument, że jeśli im na to pozwolimy  (czyt. nie zapomnimy o nich na długie minuty), warzywa wyciągnięte z pary zachowują również swoją konsystencję, a więc nie są rozgotowane i nie rozpływają się natychmiast na
języku. Parowar pozwala utrzymać produktom doskonałą równowagę między ich naturalną twardością a miękkością typową dla produktów gotowanych.

Para to zdrowie?

Wspominaliśmy wcześniej o walorze zdrowotnym gotowania na parze. Istotne, ograniczenie używania tłuszczu oraz soli zbawiennie wpływa na układ krążenia. Odwrót od częstego smażenia mięsa pozwala utrzymać odpowiednią wagę, a zachowanie właściwych proporcji witamin B i C pozytywnie wpłynie na procesy metaboliczne oraz neurologiczne zachodzące w naszych organizmach. Wiele warzyw, w tym brokuły, kalafior i kapusta, posiada składniki przeciwdziałające rozwojowi nowotworów – glukozynolany, które są zazwyczaj niszczone podczas pieczenia, czy gotowania w wodzie. Warzywa przygotowywane na parze, w  niewielkiej ilości wody, zachowują te niesamowite związki. Warto pamiętać, że produkty
przygotowywane we wrzątku mogą tracić nawet 60% składników odżywczych i glukozynolanów, więc ich wartość odżywcza spada dramatycznie.

Jak prawidłowo gotować na parze?

Sekret gotowania na parze polega na zapewnieniu potrawom odpowiedniej temperatury. Jeżeli przesadzimy z ostrożnością, jedzenie będzie niedogotowane, jeśli natomiast zgotujemy warzywom parowe piekło, staną się one gumiaste lub rozpadną się na widelcu. Układając produkty w naczyniu, najlepiej zostawić wokół nich odrobinę przestrzeni, aby para mogła swobodnie cyrkulować wokół nich. Nie należy przeładowywać parowaru, ponieważ gotowanie będzie nierówne. Zaleca się ponadto używanie niewielkiej ilości wody (do 1/4 wysokości garnka). Pomiędzy powierzchnią wody i spodem naczynia, zawsze powinno pozostawać kilka centymetrów wolnej przestrzeni. W przypadku wysokich parowarów temperatura na najwyższym poziomie zawsze będzie niższa niż na dole. Dobrze o tym pamiętać, bowiem gotując kilka produktów w tym samym czasie, zachować trzeba określoną hierarchię. W ten sposób, na samym spodzie znajdą się potrawy, które gotują się najdłużej, natomiast na górze te, które przygotowują się błyskawicznie.
Powyższe odpowiedzi na pytania, które najczęściej padają z ust osób wciąż nieprzekonanych do używania parowarów, udowadniają, że warto zmienić swoje nawyki kuchenne. Wprowadzenie nowego urządzenia do naszej kuchni (dobrze skorzystać z zaufanej marki, np. Tefal) zaowocuje smaczniejszymi obiadami i pozytywnie odbije się na naszym zdrowiu. Smacznego!

 

Artykuł sponsorowany