- Odp.
Od stycznia postanowilam schudnac….takie postanowienie noworoczne…
Kupilam 3miesieczny karnet na silownie, jem ciemne pieczywo,pije zielona herbate,nie jem slodyczy……..i tak od stycznia i…..
NIE SCHUDLAM ANI GRAMA!
Moze ktos wie dlaczego?Ja juz czasami to nie mam sily….
POMOCY!!!!!!!!Może dlatego,że na efekty trzeba poczekać!! Skoro zaczęłaż dopiero od stycznia to w połowie lutego nie ma co oczekiwać cudów! A poza tym ograniczenie słodyczy i wprowadzenie jakiż tam dobrych nawyków żywieniowych (chociażby to jedzenie ciemnego pieczywa) jeszcze dietą nie jest! Dieta powinna uwzględniać cel,być odpowiednio zbilansowana,skomponowana i obliczona na miarę-liczyłaż swoje zapotrzeboanie kaloryczne,liczyłaż index glikemiczny produktów,które jesz,wiesz ile g białka,tłuszczy i węglowodanów przyjmujesz w posiłku,jak to się rozkłada przez cały dzień (nie je się przypadkowo tylko np węglowodany przed i po treningu,najwięcej białka najlepiej na noc)
Dietę trzeba obliczyć-w dodatku nie ma uniwersalnych diet-uniwersalny jest tylko wzorzec a resztę dopasowujemy do własnego organizmu!Może też Twoje aktywnożć fizyczna jest nieodpowiednio dobrana! Robisz aeroby? Czy tak chodzisz i machasz na siłowni?
Ale po takim krótkim okresie czasu cudów bym się nie spodziewała i tak!a moze problemy z tarczyca?to tez moze byc powodem ze nie mozesz schudnac
Niewiem co jadasz ale moze jesz za tlusto??albo malo tluszczu i kalori ale za duze ilosci?Zmniejsz posilki aby jesc co 3 godziny i w malych ilosciach np
SNIADANIE
kromka z czyms co lubisz
3godziny pozniej
druga kromka rowniez z czym co lubisz,jogurt plus jablko,moze byc miseczka platkow owsianych
jak jeszcze nie pora obiadu to znow moze byc kromka lub troche twarozku lub jajecznica lub 2 parowki(jajecznica i parowki bez chleba)
jak juz bedzie pora obiadu to kotlecika(mielony,schabowy,piers z kurczaczka, jakikolwiek kawalek miesa plus reszte talerzyka wypelniana suroweczka,mieso moze byc podjakakolwiek postacia duszone,smazone ,gotowane Ty wybierasz)mowimy o mniejszym talerzyku:)
3 godziny po obiedzie np 2,3 ziemniaczki z surowka z obiadu,albo znowu kawalek mieska z surowka bez ziemniaczkow,albo to co zwykle miseczka twarozku,2 parowki,kromeczka z czyms dobrym:)lub 2 jajka lub 1 jajko i 1 kromeczka z czyms dobrym
Wazne zeby nie bylo tego duzo a o polowie miej niz jedlismy(np kiedys 2 kromki na sniadanie to teraz jedna,kiedys 2 bulki to teraz 1) i co 3 h nawet jak nie jestesmy glodne!!!!!!!!
Prosze sprobowac i gwarantuje ze po 2 tyg juz bedzie troszke mniej,pisze to osoba odchudzajaca sie od 2 lat ktora wlasnie w ten sposob stracila 20kg:)w razie pytan pisac!!!! pozdrawiam i mocno 3mam kciuki!!!! 🙂dziekuje wam moze za szybko panikuje i naprawde powinnam byc bardziej cierpliwa 🙂
A może warto się zastanowić nad dietą. Samo wyeliminowanie fastfoodów i słodyczy to za mało. Jadłospis trzeba po prostu dobrze skomponować *************************************
Zwróć także uwagę na to, że Twoje metody „pomiaru” mogą być niewłażciwe. Jeżli dużo ćwiczysz to prawdopodobnie nabierasz miężni, które z natury rzeczy są cięższe od tłuszczyku. Zamiast panikować, zerkając na wagę, spróbuj się mierzyć – cięższe miężnie zajmują mniej miejsca więc powinnaż mieć mniejsze „obwody”.
Ja też próbowałam wielu metod. Szukałam, szukałam naprawdę długo. Polecam Tobie i innym, którym tradycyjne metody nie posłużyły na zbyt wiele [usunięto_link]
Zgadzam sie z Paulina, to najlpszy sposob zywienia, przynajmniej dla mnie. swietnie dziala, choc spokojnie i powoli. efekty widoczne po ok 3 miesiacach, ale jak trzymasz taki sposob zywienia nie przytyjesz- nie ma bata. tylko te ziemniaczki bym wyeliminowala. ja skrobii nie jadam.
