- AutorOdp.
- 8 kwietnia 2008 at 12:37
Interesuje mnie wasze podejscie do kwestii (nie podoba mi sie to sformułowanie–>)”spuszczania sie” na was: na brzuch, piersi, moze jeszcze gdzies..?
Wiele dziewczyn uwaza, ze jest to niestosowne itp itd
Ja tez mialam do tego kiedys podejscie, ze za bardzo sie szanuje na takie zabawy, ale potem z czasem.. zauwazylam ze jest to w jakims stopniu walor, ktory warto czasem dodac to łózka
8 kwietnia 2008 at 12:46Ja nie mam nic przeciwko. Wrecz przeciwnie. Zawsze pozwalam mu skonczyc na sobie, lub w sobie 🙂 (dodam ze nie uzywamy prezerwatyw). Jest w jakis sposob podniacajace 😉
8 kwietnia 2008 at 12:56Nie ma z tym problemu. Kończy na mnie, w moich ustach. Lubię czasami nawet gdy spużci się na swój brzuch, a ja mogę zlizać z niego spermę. Co kto lubi.
8 kwietnia 2008 at 13:10Mi jest zupełnie obojętne. Co do ust to się jednak nie przełamie 😀 tylko to sformułowanie „spuszczanie się gdzież tam” 😕
10 kwietnia 2008 at 08:43Do takich rzeczy sie dojrzewa, i zaufanie do partnera tez odgrywa wazna role. Moj facet „konczy” we mnie bardzo czesto. Jest w tym co mnie kreci:) Ja bym kiedys zeby doszedl u mnie w buzi ale on sie jakos nie moze odwazyc. chyba sie boi mojej reakcji…
10 kwietnia 2008 at 08:59hmm raz w życiu zrobił to mi na brzuszek.. bo się zgodziłam.. ale jakoż hmm… więcej tego nie zrobił.. 😛 może kiedyż znów… w buzi nigdy się nie zgodzę.. a we mnie hmm przyznam że on się boi 😛 chociaż biorę tabletki.. ale to można powiedzieć jakaż tam jego odpowiedzialnożć 😛
10 kwietnia 2008 at 09:40Nie ma czego się bać, jak bierzesz tabetki to może spuszczać się w Tobie ile chcesz. A tak to ja tez biorę tabletki i korzystamy z sexy ile możemy.
10 kwietnia 2008 at 11:36hm : „spuszczac się”? jakos mi sformułowanie nie przypadło do gustu, tym bardziej ze pora obiadowa 😆
10 kwietnia 2008 at 11:46[usunięto_link] wrote:
Nie ma czego się bać, jak bierzesz tabetki to może spuszczać się w Tobie ile chcesz. A tak to ja tez biorę tabletki i korzystamy z sexy ile możemy.
Niektórzy się przejechali na takim myżleniu
10 kwietnia 2008 at 12:24Ja tez biore tabletki i moj Facet konczy we mnie.
Ale trzeba miec przy tym żwiadomosc – ze MOZNA zajsc w ciąże, bo nie ma 100% i owszem, wiele osob juz sie przejechalo na takim mysleniu.
Ale ja np nie mam zadnych stresow z tym zwiazanych, od roku jest jak napialam i nie jestem/ bylam w ciązy. Natomiast gdyby byla „wpadka” nie zdziwilabym sie, bo wiem co ryzykuje. W ciazky nie chcialabym jeszcze byc, ale gdybym juz byla- ucieszylabym sie mysle.10 kwietnia 2008 at 15:30mój facet robi to na mój brzuch zazwyczaj. co do buzi – nigdy bym się nie odważyła i on też myżlę że by tego nie chciał… 🙂
10 kwietnia 2008 at 15:33Obecnego mężczyzne tylko za pierwszym razem poprosilam by skończył w moich ustach. Zapytał czy na pewno chce. Teraz już wie, że nie musi pytać 🙂
10 kwietnia 2008 at 17:59moj teraz tez juz nie pyta 🙂
wczesniej mowil „uważaj” zanim skonczył, a pewnego razu gdy tak powiedzial po prostu kontynuowalam i… chyba naprawde go zaskoczylam. lubie sprawiac mu przyjemnosc
10 kwietnia 2008 at 18:46taka się zastanawiam, czy jeżli ja nie chcę tego zrobić, nie wyobrażam sobie że mógłby skończyć w moich ustach, czy to oznacza że nie do końca go akceptuje… czy może to zupełnie normalne????
10 kwietnia 2008 at 19:15[usunięto_link] wrote:
Nie ma czego się bać, jak bierzesz tabetki to może spuszczać się w Tobie ile chcesz. A tak to ja tez biorę tabletki i korzystamy z sexy ile możemy.
hmm.. ja się tam z jednej strony cieszę że jest odpowiedzialny… a z drugiej.. czasem mnie wkurza ze po idzie do łazienki zaraz.. 🙁 😛
- AutorOdp.