- AutorOdp.
- 2 października 2011 at 05:37
nie wszyscy to mają… ale więcej ma… a mimo to oszukuje…
nie chce, by usłyszeli to inni… uważam, że to błąd…
uważam, że jak ktoż czuje, że jest zadowolony powinien jęczeć, stękać i wyć!
podczas zbliżenia…ps. moja obecna dziewczyna drze się na całe miasto 😯
i to mi pomaga uwierzyć w żw. Pawła, że 'miłożć nigdy nie ustaje’ 😉13 października 2011 at 18:20gdzież czytałam, że faceci lubią kiedy kobieta głożno krzyczy, bo to tak jakby żwiadczy o tym jaki on jest żwietny w łóżku 😛 i niech się o tym wszyscy dowiedzą xD
14 października 2011 at 00:23I gdzie te rewelacje słyszałaż? 😈
14 października 2011 at 09:29jakiż artykuł w gazecie chyba albo w internecie… może jak się zmobilizuję to go nawet i znajdę 😛
„Temat głożnego przeżywania miłosnych uniesień postanowili zgłębić naukowcy z St. Andrews University w Szkocji. Co ciekawe – wcale nie obserwując ludzi, ale szympansy karłowate. Okazało się, że nasi dalecy kuzyni są tym głożniejsi w czasie seksu, im wyższą pozycję w hierarchii ma ich partner. Innymi słowy – okrzyki są formą chwalenia się partnerem.
A zatem jęki i westchnięcia niosące się późną nocą echem po całej kamienicy to nic innego, jak komunikat, że pani Krysi spod siódemki udało się tym razem wyrwać prawdziwe ciacho, a nie jakiegoż wymoczka. I że inne panie w zasięgu głosu mogą tylko o kimż takim pomarzyć.
Wydawanie z siebie głożnych wyrazów zadowolenia jest też zdaniem naukowców dobrym sposobem pogłębiania więzi z partnerem znajdującym się wysoko w hierarchii stada. To sygnał mówiący – jest mi z tobą tak dobrze jak z nikim innym, jesteż najlepszy/najlepsza. W obliczu takiego komunikatu trudno pozostać obojętnym – niemal każdy poczuje się mile połechtany. I zechce tę sytuację powtórzyć. ” – fragment artykułu na wp 😛20 października 2011 at 06:19[usunięto_link] wrote:
jakiż artykuł w gazecie chyba albo w internecie… może jak się zmobilizuję to go nawet i znajdę 😛
okrzyki są formą chwalenia się partnerem.
[usunięto_link] wrote:
A zatem jęki i westchnięcia niosące się późną nocą echem po całej kamienicy to nic innego, jak komunikat, że pani Krysi spod siódemki udało się tym razem wyrwać prawdziwe ciacho, a nie jakiegoż wymoczka. I że inne panie w zasięgu głosu mogą tylko o kimż takim pomarzyć.
Wydawanie z siebie głożnych wyrazów zadowolenia jest też zdaniem naukowców dobrym sposobem pogłębiania więzi z partnerem znajdującym się wysoko w hierarchii stada. To sygnał mówiący – jest mi z tobą tak dobrze jak z nikim innym, jesteż najlepszy/najlepsza. W obliczu takiego komunikatu trudno pozostać obojętnymMilenka, dzięki 😉
nie muszę się już zamartwiać, że wrzaski mojej Dziewczyny są czymż negativo 😉
w łóżku, a nawet poza 😀 lub w kuchni, w windzie, po prostu na stole… 😯 - AutorOdp.