- AutorOdp.
- 10 lutego 2008 at 18:48
Co myżlicie o sprzedawaniu swego ciała. To jest prostytucja i tym podobne sprawy.
10 lutego 2008 at 19:21jak kto woli.. ale jeżli daje za kase to dziw*a.. a co o tym sądze? to samo dno..
10 lutego 2008 at 19:53jeżli kobiecie to odpowiada to jej sprawa. Ja bym nie chciała i nie zamierzam tego robić, bo moralnie dla mnie ejst to nie do przyjęcia, ale to jestem ja:)
10 lutego 2008 at 20:20o ile prostytutka sama decyduje o tym, co dzieje sie z jej cialem, nie handluje nia jakis alfons, ktory wali ja z piesci, gdy kasa za mala i zmusza do rzeczy, ktorych ona nie akceptuje…nie moje cialo, nie moja sprawa. kazdy pracuje tak, jak chce.
ale kolesie, ktorzy placa za seks sa dela mnie zenujacy. zero szacunku. dno totalne. to oni stanowia wiekszy problem niz prostytutki. spoleczenstwu powinno byc za nich wstyd. mi jest.
10 lutego 2008 at 20:55Ich sprawa. Chyba że naprawdę nie mają za co żyć, wtedy powinno się im pomóc znaleźć pracę.
10 lutego 2008 at 21:12jak sie chce to praca jest.
10 lutego 2008 at 21:20Moim zdaniem prostytucja to osiągnięcie dna. Jak strasznie trzeba się zagubić, żeby chwycić się takiego „zawodu” ? I żmieszą mnie wytłumaczenia gdy dziewczyna mówi, że uprawia seks za pieniądze bo musi sobie dorobić. Jest tyle innych możliwożci..ona wybiera najłatwiejszy, pozbawiony smaku i jakichkolwiek zasad.
10 lutego 2008 at 21:46A co myżlicie o panienkach z kamerek, pornosów i spotów erotycznych w tv?
10 lutego 2008 at 21:52ich sprawa jak zarabiają jeżli tego chcą
10 lutego 2008 at 21:56dla mnie to tez dno… oczywiscie nie mowie tu o dziewczynach ktore nie chca tego robic ale sa przymuszane brutalnie do tego.
ale dla mnie najwiekszym okrucienstwem jest zrobic to facetowi, tzn, byc prostytutka i miec meza…lub co gorsze, dzieci… zal by mi bylo takiego faceta… ja nie widze wytlumaczen takiegoi czynuostatnio slyszalam ze w czechach maja to zalegalizowac jako normalny zawod… chyba sie przeniose na polnoc polski…
11 lutego 2008 at 00:31[usunięto_link] wrote:
o ile prostytutka sama decyduje o tym, co dzieje sie z jej cialem, nie handluje nia jakis alfons, ktory wali ja z piesci, gdy kasa za mala i zmusza do rzeczy, ktorych ona nie akceptuje…nie moje cialo, nie moja sprawa. kazdy pracuje tak, jak chce.
Zgadzam się. Problem jest w tym, że rzadkożcią są prostytutki, które same chcą w ten sposób pracować. 🙄
11 lutego 2008 at 00:42dla mnie sytuacja wygląda następująco…
a) jeżli kobieta lubi sex i robi to z wieloma partnerami nie jest prostytutką
b) jeżli robi to za pieniądze z mężczyznami którzy kompletnie jej nie podniecają i pozwala robić im wszystko wbrew swojej woli jest to prostytucja
c) natomiast jeżli jak w punkcie 'a’ lubi sex, robi to jedynie z mężczyznami którzy ją podniecają i z którymi chce to robić a jednoczeżnie może przy tym dobrze zarobić jest po prostu szczężciarą.11 lutego 2008 at 01:28pracuje na recepcji hotelowej i tu ciagle przewijaja sie takie osoby.
Jest ich kilka typow…
1) proste dziewczyny-ktore znalazly prosty sposob na kase
2) dorabiajace studentki
3) dojrzale (stare) kobiety ktore za pewne bez edukacji nie maja innego rownie platnego zawoduJesli chodzi o alfonsow, biznes wyglada raczej innaczej niz czlowiek mogl sobie wyobrazac. Nie spotkalam sie z wymuszaniem na dziewczynach sexu-oni raczej gwarantuja im ochrone, sa ich kierowcami i zapweniaja to ze klijent za bank zaplaci i nie zrobi im krzywdy. Tak to wyglada z tego co wiem.
Ja nie potepiam-„kazdy kocha tak jak chce: <-- jak to spiewal Dzem :wink:ale wolala bym zamiatac klatki schodowe
11 lutego 2008 at 12:02Oczywiżcie, że konsumentom niskiego rzędu, niestety. A co do kamerem to mnie żmieszą te panny, które pokazują się nago, ale to z pracą ani niczym takim nic wspólnego nie ma co by tu kryć, więc jak dla mnie to niedopuszczalne, jak napisała Onione, moja córka dostałaby za coż takiego:)
11 lutego 2008 at 19:16@Onione wrote:
Jeżli kobieta nie jest do tego przymuszana- jej sprawa. Osobiżcie nie pochwalam, ale to p[rzecież najstarszy z zawodów…
Karygodnym jest zmuszanie do tego procederu, także nieletnie.Co do panienek z sieci- pornowycieruchy- też podgatunek aktorek- wiec to chyba pewna odmiana dziwki, nic wiecej. Nie szanuję, tym bardziej nie podziwiam.
Panny z kamerek… hmmm, ostatnio przez przypadek trafiłam na jakąż reklamę erotycznego blogu reklamowanego przez chyba 15-16 letnią panienkę. Powiem szczerze- gdyby była moją córką i wycieła taki numer- odżwieżyłabym palcat wiszący na żcianie…Oj, żwistałby, żwistał na dupsku….Pamiętajmy że przemysł porno i prostytucja działa dzieki zapotrzebowaniu czyli facetom. Konsumentom jak dla mnie bardzo niskiego rzędu…..
Heh dzięki mężczyznom, a poronoimperium w MNiemczech stworzyła kobieta. Ok prawda, że w większożci mężczyźni oglądają
- AutorOdp.