- Odp.
W tygodniu pracuje w domu, ucze sie, i chodze na aerobik a wolny czas spedzam z chlopakiem. Jednak sa weekendy kiedy wogole sie nie widujemy, ja wtedy strasznie sie nudze. Macie jakies pomysly na spedzenie czasu? Co robic? Czym sie zajac aby sie nie nudzic?
Akurat zdarzyło, że mój chłopak wyjechał na ten weekend. Pomyżlałam: „wyciągnę koleżanki na małe grzane”. Ale… okazało się, że mam tyle innych pomysłów na spędzenie tego wieczoru. A więc tak: już zjadłam dobra kolację (zapiekane bakłażan i cukinia), za chwilkę zafunduję sobie domowe SPA (kąpiel, peeling, balsamy, oliwki i inne „gadżety”, później będę mogła spokojnie poczytać książkę (zazwyczaj po całym dniu powszednim, jednym-dwóch rozdziałach zasypiam), albo obejrzę film, który mój chłopak już oglądał – aby go nie zmuszać do oglądania drugi raz ze mną, albo przeglądnę forum obcasy, albo napiszę zaległe maile (za to lepiej się nie zabierać bo jak wpadnę w trans to mogę do rana nie skończyć), albo zrobię porządek w komputerze (eee, jak nie zrobiłam tego do tej pory – a obiecuję sobie od ponad roku – to wytrzyma jeszcze trochę), albo pooglądam nasze zdjęcia……. A pięć minut przez zażnięciem pomyżlę, jak bardzo się cieszę, że jutro wieczorem się zobaczymy (wyjdę po niego na dworzec i będę wypatrywała w tłumie – uwielbiam ten moment, ten użmiech gdy siebie widzimy gdzież z daleka, lubię nawet te dzikie tłumy, które musimy pokonać aby się przywitać…).
Hmm… żwietne pomysły na spędzenie czasu, mi się wydaje że mam tego czasu aż za wiele, a znajomych zbyt wielu nie mam bo dopiero kilka miesięcy temu się przeprowadziłam do nowego miasta 🙁
Jak nie z przyjaciółmi, to musisz nauczyć się być sama ze sobą. Zajmij się swoimi sprawami, rozwijaj zainteresowania, hobby. Ja rzadko widuję się z chłopakiem, a weekendy często spędzam samotnie, bo albo on nie może przyjechać, albo ja, a koleżanki jeżdżą do rodziców. Więc różowo to nie jest, ale umiem już sobie zorganizować ten czas ( w końcu po 3 latach to doszłam do wprawy 😛 ) – uzupełniam notatki, sprzątam, robię zakupy, łażę po sklepach, słucham ulubionej muzyki, oglądam telewizję, czytam książki, szukam przepisów na jakież ciekawe dania… i sama nie wiem kiedy ten wolny czas mija 😀 Niby wszystko w porządku, ale musi zostać spełniony jeden warunek – rozstanie nie może trwać dłużej niż 2 tygodnie, bo później dostaję już żwira 😕
Teraz istnieje możliwożć, że zobaczymy się albo w przyszłym tygodniu, ale bardziej prawdopodobna wersja – w żwięta.. jejku to jeszcze cały miesiąc… 😯 🙁To idź sama do kina, teatru na zakupy. Zapisz się na np włoski lub weekendowe prawo jazdy, albo rób sobie 2 dni pięknożci.
Ja też nie lubię się nie widywać z chłopakiem, dlatego weekendy są dla mnie udręką…Spotykam się ze znajomymi, ale w dzień, jednak zostaje jeszcze wieczór. A jak się robi ciemno, to wtedy mi się załączają głupie myżli. Tak jak teraz, np. zastanawiam się co on robi, czy się ze mną jeszcze dzisiaj skontaktuje, etc. Chyba zaraz wezmę książkę i będę czytać. 😀
Ja też mam włażnie oddzielny weekend (mój chłopak studiuje zaocznie drugi kierunek i to w naszym rodzinnym mieżcie, więc się razem wybraliżmy. Nie lubię być sama, ale dzisiaj miałam co robić — zrobiłam zaległe projekty na komputerze (za które pieniądze już wydałam 😀 bo zapłacili z góry) i uff, uwinęłam się w jeden dzień, poplotkowałam z koleżanką, której nie widziałam od wrzeżnia, pograłam w quake’a 3 (ale tylko chwilkę) i teraz wykąpana sobie obcasy przeglądam (: zaraz coż poczytam (tylko mam kilka książek do wyboru)… A jutro duuuży rodzinny obiad (z moim kochaniem też), pakowanie manatków i wspólny w końcu wieczór (chociaż i tak pewnie będziemy się uczyć i sprzątać).
Tak więc… lubię mieć co robić. Najlepiej dużo. Dobrze mi się odpoczywa wtedy (:
A Sonsoles — nie powtarzaj sobie, że się nudzisz, tylko weź się do roboty, na pewno coż znajdziesz, przecież brak faceta nie powinien upożledzać kobiety.
