- Odp.
Czy nie uważacie za nieodpowiednie, że coraz mniejsze dzieci używają telefonów komórkowych? Czy naprawdę tak trudno jest się bez nich obyć? Ja wychowywałem się bez telefonu komórkowego i jakoż żyję. Posiadanie telefonu komórkowego w wieku 10-12 lat czy nawet mniej staje się standardem. Moim zdaniem to lekka przesada. Według mnie wiek, w którym dziecko powinno otrzymać swoją pierwszą komórkę to 17-18 lat. Czy naprawdę małym dzieciom są niezbędne komórki, a rodzice czują się lepiej jeżli zadzwonią do dziecka do piaskownicy z pytaniem czy aby nie pobrudziło sobie sweterka?
No co wy, jako że się wżród dzieciaków obracam to widzę jakie mamy szalone czasy. U 5 latków to standard mieć po 2 telefony komórkowe. Po co? nie wiadomo – bo takiego dziecka nigdy bez opieki nie pozostawiamy. No ale lans musi być. Zosia się pochwali przed Małgosią że ma nowy helefon i już jest przepopularna wżród dzieciaków. Trzylatki też już mają telefony. A co… świat się trochę poprzewracał do góry nogami. Pora się zacząć przyzwyczajać…
ja urodzilam sie we wczesnych latach 80 i telefon komorkowy mialam przed 17 rokiem zycia. bez przesady.
to bylo oczywiste: zaczelam wchodzic ze znajomymi, jezdzic na koncerty…
telefon sluzyl mi do komunikowania sie ze znajomymi, ale tez zeby wezwac taksowe z imprezy, powiedziec rodzicom, gdzie jestem i o ktorej zamierzam wrocic do chaty. byl tez nieodzownym narzedziem komunikacji z moim owczesnym chlopcem-bez przesady, zeby dzwonic tak natarczywie do siebie do chaty.moj brat dostal komorke w drugiej klasie szkoly podstawowej.
dlaczego?
bo wracal juz wtedy samodzielnie do domu i po szkole udali sie z kolegami do pobliskiego centrum handlowego pograc na nowym playstation. moja matka malo nie dostala zawalu. a tak naprawde nie zrobil nic, co byloby w jego wieku niedozwolone.
teraz gdy ma ochote po szkole zostac na boisku i porzucac z kumplami do kosza, pobawic sie na sniegu, zaniesc zeszyt koledze, ktorego nie bylo w szkole po prostu dzwoni, mowi, gdzie idzie i o ktorej bedzie i luz.moim zdaniem wszystko jest dla ludzi. a dzieci tez sa ludzmi.
pewnie jak ja bede miec dzieciaka, to juz beda czipy do wczepiania pod skore i zawsze bede wiedziala, gdzie tez on sie podziewa:))))
jesli nie: kiedy tylko zacznie miec pozwolenie na minimalna samodzielnosc, dostanie komorke.
aaa i oczywiscie nie mam zamiaru czekac z pozwoleniem na samodzielne powroty ze szkoly do 17roku zycia, wiec pewnie dostanie go na poczatku szkoly podstawowej.przedszkolakowi moim zdaniem telefon jest niepotrzebny.
swoj pierwszy telefon dostalam w polowie 2kl.gimnazjum, czyli 14-15lat, ale mialam go na spolke z moja 4lata mlodsza sister. swoj wlasny telefon dostalam na koniec gimnazjum.
uwazam ze w gimnazjum juz komorka byla mi potrzebna poniewaz do szkoly dojezdzalam 10km autobusem, a jak wiadomo z pksem roznie bywa. no i tez mialam kilka akcji ze komorka posluzyla mi do wezwania policji.
mysle ze w przypadku gdy dziecko dojezdza do szkoly to komorke powinien miec, a jezeli nie no to mysle ze granica wiekowa powinna wynosic ok 15lat.
Ja swój pierwszy telefon dostałam od mamy na 17-te urodziny.
I wiecie co? Wcale nie stałam się przez to szczężliwsza. Traktowałam to jak „smycz”. Wszyscy wydzwaniali, łącznie z rodzicami, gdzie jestem, co robię i kiedy wrócę do domu…Wkurzające. Cieszę się, że nie dostałam tej komórki wczeżniej, choć mając 14-15 lat zazdrożciłam koleżankom, które je miały.
Uważam, że dzieciaki, które już na Komunię dostają komórki, to lekka przesada. Nie wiem, może panuje teraz moda, kto da droższy prezent?
Po co dziecku komórka? Tylko po to, żeby rodzice wiedzieli gdzie ono jest.
A gdzie może być jak nie w szkole? Po szkole najczężciej leci do domu na obiad, a później odrabia lekcje i ewentualnie wychodzi na podwórko.
Rodzice rzadko pozwalają swojemu 9-10 letniemu dziecku odchodzić daleko od domu. Często kończy się to zabawą pod blokiem 😀
Więc po co uzależniać dziecko od małego od niepotrzebnych rzeczy?
