- AutorOdp.
- 23 listopada 2011 at 18:08
Moim zdaniem skoro miała urodziny to dostała prezent. Jeżli ktoż krzywo patrzył to tylko żwiadczy o nim źle. Szef też człowiek i może dać prezent.
A gdyby odmówiła to jak by to wyglądało? szef by się obruszył a ci ci teraz krzywo patrzą pewnie by tez krzywo patrzyli że nie wzięła, to polska mentalnożć niezależnie co zrobisz i tak cię obsmarują.
A koleżanka niech się nie martwi, niedługo znajdą sobie inny temat żeby krzywo patrzeć.28 listopada 2011 at 12:08Pytanie tylko czy ona jako jedyna dostała prezent na urodziny od szefa. Jeżli tak to mają prawo krzywo się patrzeć bo jest to jawne faworyzowanie. Chyba, że było dane na osobnożci a wyszło na jaw, wtedy maja prawo patrzeć się jeszcze bardziej krzywo 😛
Ciężko do końca stwierdzić jak zachować się w takiej sytuacji. Zależy to od wielu czynników oraz od naszej kultury, chociaż wiadomo, że kultura w pracy różni się trochę od tej poza pracą ( ale to nie jest regułą ).28 listopada 2011 at 18:03Ja sie zgadzam z postem powyzej. Jesli wszyscy pracownicy dostaja podobne prezenty, to nie ma problemu.
2 grudnia 2011 at 09:26Jeżli był to prezent urodzinowy to w porządku i nawet głupio byłoby nie wziąć,ale jeżli prezenty miałyby być dawane przez szefa bez okazji to żmiało można odmówić i powiedzieć,że to raczej niestosowne.
2 grudnia 2011 at 13:42hmm ciekawe, u mnie szef nigdy nie daje prezentów i wydaje mi sie to troche dziwną sytuacją 😉 ale jak na ironie chętnie przyjmuje prezenty od innych, ech 🙂
2 grudnia 2011 at 18:08Nie ma różnicy czy szef czy nie szef. Los pokierował kogoż na stanowisko szefa drugiego na pracownika i co z tego.
4 grudnia 2011 at 19:16To są zawsze trudne decyzje, ale skoro były urodziny, to nie wypadało nie wziąć 🙂
5 grudnia 2011 at 13:38Ano włażnie, nie wszystko wypada nam robić w pracy. Nawet jeżli wydaję się to w życiu codziennym oczywiste. Z reguły zdajemy sobie sprawę gdzie jest ta granica się znajduje, ale nawet w polityce zdarzają się wpadki : [usunięto_link] 😉
5 grudnia 2011 at 16:57No bez okazji bym nie przyjęła, ale na urodziny raczej trudno odmówić…
20 grudnia 2011 at 15:52DayDream po przeczytaniu książki na temat savoir vivre w biznesie zauważyłem sporo różnic. Nie mówię, że dostałem ożwiecenia i moje życie się zmieniło po przeczytaniu tej książki 😉 ale uzmysłowiła mi te różnice. Nie są ogromne, można powiedzieć, że są takim dopełnieniem ogólnych zasad kultury.
25 grudnia 2011 at 21:34A co się szczypać, jeżli dobrej marki pióro sama bym wzięła, a co. 🙂
27 grudnia 2011 at 09:32przyjąć wypada – inaczej stawia się szefa w bardzo niekomfortowej sytuacji, a to wiadomo, może się potem odbić na relacjach…
27 grudnia 2011 at 16:16@Day Dream wrote:
Zabrzmiało enigmatycznie. 🙂 A możesz zdradzić, jakie to różnice? Albo chociaż z jakiej książki je znasz?
Książka o której wspominam to ” Kultura biznesu – normy i formy ” Ireny Kamińskiej-Radomskiej.
Polecam wszystkim, nie tylko osobom powiązanym z biznesowym savoir vivre 🙂 Ponieważ książka traktuje również o „ogólnych” normach grzecznożciowych.25 stycznia 2012 at 13:19Czyli wszystko jasne 😀 jak się ma odpowiednie wskazówki to i problemy można szybko rozwiązać 😉
27 stycznia 2012 at 11:11Warto znać takie ogólne zasady,mogą się przydać jeżeli planujemy kupno jakiegoż prezentu,np na walentynki które zbliżają się wielkimi krokami 🙂
- AutorOdp.