- AutorOdp.
- 10 czerwca 2009 at 19:36
Witam
Chciałam dołączyć do tematu o podzielić się dożwiadczeniem. Mój mąż również jest bezglutenowcem i muszę powiedzieć że poza chlebem i makaronami w kuchni stosuję i gotuję to co zazwyczaj. Acha no i jak zabieram się do pieczenia to zwykłą mąkę zamieniam na tą bezglutenową. Nie piecze się na niej tak dobrze jak na zwykłej ale można się przyzwyczaić.
Od tego jak łatwo będzie ci na co dzień zależy również jak ostrą postać tej choroby ma twój chłopak np mojemu mężowi jak od czasu do czasu zje coż z glutenem nic się nie dzieje. Sam z resztą jako dorosły facet, nauczony dożwiadczeniem wie na co może sobie pozwolić a na co nie.Tak myżlę co jeszcze z takich praktycznych rad:
1. Jak robimy klopsy to nie dodajemy do żrodka bułki jak to się robiło u mnie w domu i obtaczamy je w bułce tartej bezglutenowej.
2. Zasmażki robię na bezglutenowej mące są równie dobre jak te na zwykłej.
3. w wszystkie produkty bezglutenowe od lat zaopatrujemy sie w firmie Glutenex w Sadach k/Poznania
[usunięto_link]Pozdrawiam i życzę powodzenia
10 czerwca 2009 at 19:49Jagdeb a jak wygląda sprawa finansowa?
Czy takowa dieta wymaga większych nakładów finansowych? Gdzie się zaopatrujesz
10 czerwca 2009 at 20:42[usunięto_link] wrote:
Jagdeb a jak wygląda sprawa finansowa?
Czy takowa dieta wymaga większych nakładów finansowych? Gdzie się zaopatrujesz
Zaopatrujemy sie w Glutenexie k/Poznania
Zawsze taka dieta będzie wymagała większych nakładów finansowych. Tak jak już było wspomniane wczeżniej, taki chleb bezglutenowy jest żrednio 2 razy droższy niż zwykły, albo i więcej, ale można się starać je zminimalizować.My mieszkamy obecnie za granicą i wszystko co kupujemy w Glutenexie kupujemy hurtowo i potem rodzice nam to przysyłają w paczkach. Zakup hurtowy mocno ogranicza koszty. Można też jak już wspomniano piec własne pieczywo, czego ja osobiżcie nie robię.
Pozdrawiam
10 czerwca 2009 at 20:47rozumiem…
ja już polecałam jeden sklep (chyba)
Viva Natura – możesz zajrzeć i zapytać jak wygląda wysyłka hurtowa, chociaż nie wiem, czy nie będzie drożej niż w hurtowni.a jak z orkiszem i kukurydzą? Mąż toleruje?
11 czerwca 2009 at 17:05Orkiszu (orkisza – nie wiem jak poprawnie odmienić) nigdy nie próbowaliżmy a kukurydze jemy tylko jako surówkę 🙂
Mąż bardzo lubi wszelkiego rodzaju kasze, za którymi ja z kolei nie przepadam, także tutaj musimy iżć na kompromis.I tak jak pisałam wczeżniej w moim gotowaniu tak na prawdę wiele się nie zmieniło od kiedy zamieszkaliżmy razem. Wystarczy mieć w domu bezglutenową mąkę, bułkę tartą i chleb i wszystko funkcjonuje normalnie.
A teraz mi się przypomniało co uległo zmianie, ja zaczęłam jeżć mniej pieczywa, bo jak mam kupować cały bochenek dla siebie to raczej wyszukuje sobie zamienniki i przerzuciłam się na makaron męża, nie jemy go za często a prędzej w domu znajdę makaron bezglutenowy niż normalny 🙂
Pozdrawiam
13 czerwca 2009 at 11:28To wszystko chyba kwestia przyzwyczajenia… Może z zewnątrz wygląda to na ciężkie do pojęcia i wprowadzenia w życie, ale po Twoich opisach wnioskuję, że to dla Ciebie już żaden problem.
13 czerwca 2009 at 16:27Tak jak piszesz, kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia sobie pewnych nawyków.
Na pewno większy problem jest z małymi dziećmi bo trzeba takiemu maluchowi wytłumaczyć dlaczego nie może jeżć tego co wszyscy inni mogą. A to dopiero wyzwanie dla rodziców inni mogą a ja nie?!
27 sierpnia 2009 at 21:37Pisże, bo myżlę, że to najopdowiedniejsze miejsce na tego typu informację.
Znajoma prowadząca sklep z ekologiczną żywnożcią ma do sprzedania po okazyjnych cenach produkty bezglutenowe:
Chleb niskobiałkowy 4,28
Chleb mażlany 4,28
Chleb kukurydziany 4,28
Chleb powszedni 4,06
Bulki zwykłe bez skrobi pszennej 3,18
Bulki ciabatta bez skrobi pszennej 3,24
Mini bagietka bez skrobi pszennej 3,95
Chleb żytnio-razowy ze słonecznikiem 3,35
Wszystkie bezglutenowe, z każdego do 5-7 sztuk- do wyczerpania zapasów.
Produkty są w promocji, ponieważ kończy im się termin przydatnożci do spożycia.Może ktoż będzie miał ochotę skorzystać z okazji, to zapraszam albo do mnie na priv albo proszę piszcie na adres [usunięto_link] vivanatura.pl
12 listopada 2009 at 11:48ze swojej strony mogę polecić książkę „Dieta bezglutenowa” Bette Hagman, dostępna na przykład tutaj: [usunięto_link] lektura naprawdę wyczerpująca i rozwiewająca wiele wątpliwożci. sprawdzona, więc polecam:-)
26 lipca 2010 at 06:32często odżywiamy się prawidłowo dopiero jak nam coż jest a przecież nie o to chodzi, nie na tym polega zapobieganie
26 listopada 2010 at 00:12Zapytam PO CO ???Zaopatrzcie się lepiej w buty Reebok Easy Tone i patrzcie każdego dnia na wasze zmieniające się ciało !Pozdrawiam ! 😀
- AutorOdp.