- Odp.
Kobieta potrafi kochać. Oczywiżcie. Tylko pytanie jak i kogo. I tu niestety po dłuższym zastanowieniu pojawia się wniosek, że jedynym uczuciem do jakiego jest zdolna kobieta jest miłożć macierzyńska. Tego żadnej, a przynajmniej zdecydowanej większożci kobiet odmówić nie można. A co ma do tego jej partner? Kobieta w miarę angażowania się w związek otacza go coraz to większą opieką. I to nawet wtedy gdy on tego nie oczekuje. Sprawia to, że kobieta zaczyna faceta traktować nie jak partnera, przyjaciela czy towarzysza życia, tylko jak swojego podopiecznego, a z czasem prawie jak dziecko. I skąd się potem bierze powszechna opinia, że facet jest jak dziecko. To wina włażnie takiej włażciwożci każdej kobiety, która “ można powiedzieć “ sama jest sobie winna. A dla faceta zwykle podporządkowanie się takiemu traktowaniu przychodzi w miarę latwo.
Wszelkie inne uczucia, które pojawiają się u kobiety są tak ulotne, że czasem trudno je zauważyć. Pojawiają się nagle i na krótko. Przyczyna opisana jest dokladniej w akapicie o wiernożci. Sprawia to jednak, że w prawdziwym związku, który ma trwać całe lata “ uczucia te są bezużyteczne.
To w takim razie po co kobiecie partner? Skoro ani kobieta nie daje mu milosci, ani tej milożci od niego nie chce (o tym dalej). Czy to dla zaspokojenia chwilowej potrzeby kontaktu fizycznego, czy może dla chęci pokazania żwiatu że jeszcze jest atrakcyjna i jeszcze ktoż jest w stanie się nią zainteresować. A im więcej takich zainteresowanych tym bardziej kobieta jest dowartożciowana (o wiernosci w innym akapicie). I tu należałoby zadać pytanie: po co facetowi kobieta?Kobieta jest wrażliwa. Owszem, ale tylko wtedy, gdy jej dzieje się krzywda. A gdy ona krzywdzi kogoż, to nagle cała jej wrażliwożć na chwilę gdzież znika. Kobieta potrafi być bezwzględna, a jej kolejna cecha, czyli upór powoduje, że potrafi krzywdzić bardzo długo i dotkliwie. Nie można przy tym liczyć na żadne wyrzuty sumienia. Czegoż takiego kobieta oczekuje od wszystkich dookoła, którym przez przypadek zdarzyło się w jakikolwiek sposób ją urazić. Sama zwykle myżli egoistycznie, a dla swoich racji i zaspokojenia potrzeb jest gotowa zatłuc każdego kto stanie jej na drodze.
Kobieta jest przy tym mżciwa. I tam, gdzie facet dawno by już odpużcił, dał sobie spokój “ ona jeszcze drąży. I nawet zasada „ząb za ząb” nie jest do końca przestrzegana. Kobieta musi być zawsze na wierzchu.Kobieta jest wierna. To jest mit który rozpowszechniają kobiety mając na myżli facetów, którzy “ według nich “ zdradzają zawsze i przy każdej okazji. Tylko należałoby sobie zadać pytanie z kim to ci faceci zdradzają te kobiety. Odpowiedź jest niby oczywista, tylko jakoż nigdy do nikogo nie dociera. A tymczasem cechą kobiet jest ciągłe poszukiwanie. Kobieta nie potrafi zbyt długo skupiać się na jednej rzeczy, przedmiocie, czy osobie. Ta cecha objawia się zresztą nie tylko w związku, ale i w pracy czy w życiu codziennym. Zainteresować kobietę jakimż zajęciem mozna na krótką chwilę. Potem zajęcie staje się dla niej nudne i szuka sobie nowego. Czy w związku miałoby być inaczej? Nie ma żadnego powodu aby tak było. Jeden partner, cały czas ten sam na codzień… to dla kobiety nie do zniesienia. Zaczyna wtedy szukać nowych wrażen, nowych znajomożci i… nowych związków. Nawet przelotnych “ takie są najlepsze, bo nigdy nie zdążą się znudzić. Oczywiżcie kwestia ewentualnych wyrzutów sumienia w takich przypadkach jest taka sama jak w akapicie o wrażliwożci.
A więc ogólny wniosek jest tu prosty. Kobieta cały czas szuka. Lepszej okazji, lepszego partnera, lepszego życia. I nawet jak znajdzie, to i tak szuka dalej.Kobieta jest szczera. Jeżeli ma w tym jakiż interes to pewnie tak. A tak na codzień aby dowiedzieć się czegoż od kobiety to trzeba mieć dużo szczężcia i dużo umiejętnożci. Kobieta w związku lubi mieć bardzo dużą autonomię, której nie toleruje u partnera. Jej spotkanie ze swoim kolegą traktuje całkiem normalnie podczas, gdy analogiczne spotkanie jej partnera z jakąż inną kobietą jest dla niej zdradą i powodem do wszelkiego rodzaju domysłów o nie wiadomo czym i dobrym pretekstem do kłótni, wymówek czy nawet do zerwania.
Kobieta szybciej dojrzewa. Fizycznie. Temu zaprzeczyć nia można, bo jak powszechnie wiadomo u kobiety dojrzewanie płciowe zaczyna się już w wieku 11-13 lat, podczas gdy u faceta “ 2 czy 3 lata później. Ale sam fakt wczeżniejszego fizycznego dojrzewania wcale nie oznacza wczeżniejszego dojrzewania psychicznego. Bo czy kobieta w wieku lat 18 jest psychicznie dojrzała? W jej mniemaniu pewnie tak, ale wystarczy ją chwilę poobserwować, aby stwierdzić że niczym się nie rózni od swojego kolegi w tym samym wieku. Podobnie jest w wieku lat 20, 23 i 25. A fakt, że kobieta może mieć dziecko wczeżniej niż facet niczego pod tym względem nie zmienia.
Kobieta chce być kochana. Przynajmniej tak twierdzi. A jak to jest w rzeczywistożci? To jak gonienie króliczka, którego nie wolno złapać. Gdy kobieta zazna prawdziwej miłożci, zaczyna czuć się skrepowana, więziona, czuje się nieswojo i zaczyna mysleć o ucieczce. Ucieczce do kogoż u kogo będzie musiała się o tą miłożc starać, a być może nigdy jej nie dostanie. Do kogoż kto oczekuje od niej czegoż innego niż miłożci i kto nie jest chętny cokolwiek jej dać. Stąd potem biorą się jej opinie o tym, że faceci są z gruntu źli i myżlą tylko o tym jak kobietę wykorzystać Zanim kobieta się zorientuje co zrobiła, często jest już za późno. Może wtedy żałować uczucia które odrzuciła, ale ono już nie wróci. A najciekawsze jest to, że za każdym następnym razem zrobi tak samo.
Przeczytałam z uwagą ten post, mało tego z wieloma rzeczami się zgadzam. Proszę powiedz jestes kobietą czy mężczyzną?
Zastanawiam sie czym kierował/aż się pisząc ten postjestem mężczyzną.
A text jest wynikiem przemyżleń i obserwacji. Nie ukrywam że emocje też brały w tym udział, ale dołozyłem wszelkich starań żeby text był obiektywny.
I chyba mi to wyszło, prawda ???
Tez przyzwoity? Tak. Obiektywny? Nigdy w zyciu.
Kobiety owszem dojrzewaja szybciej fizyzcnie, ale rowniez psychicznie, fakt udowodniony naukowo, wiec mozezs soibe rozwazania na ten temat darowac. POzniej jednak w wieku okolo chyba 20 lat sie wyruwniuje wiec, i tak ien ma to inc do rzeczy.
Twoj text jest sluszny w wileu punktahc, gdy zmeinisz slowo kobieta i zastapisz ja slowem czlowiek. Wszytskei ceny jakie wymieniasz znajduje w sobie, a … kobieta nie ejstem. Wbrew pozorom az tak sie plcie w kwestiahc prze ciebie wymienionyhc nie roznia. Co powiesz teraz?Pozdrawiam
P.S. To naturalein dobry pomyls na kuracje psychiczna dla swjej glowy i zranionego serca, ale .. mija sie z prawda drogi kolego. W”ymyslanie definicji na zahcowanie kobiety i to w poscie na forum na okolo pol strony ni emozez zostac zakonczone powodzeniem.tekst ciekawy i dużo jest w nim prawdy (najwiecej jeżeli chodzi o wiernosc).
kobiety twierdzą że to faceci zdradzają częscie a wcale tak niejest i to one zdradzają z jeszcze większa premedytacją niz faceci. Jeżeli kobieta ma na stałe faceta który sie jej podlizuje i robi to co ona chce a spotka kogoż kto będzie ją traktował jak powietrze to sobie postawi jako punkt honoru dla siebie aby go zdobyć! więcej na ten temat:xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx . A co najważniejsze nigdy nienależy słuchac tego co mówią kobiety bo mówią jedno a robią co innego i tu się powinny wszystkie panie zemną zgodzić
pozdrawiammodyfikacja Figa
To tylko moje zdanie, ale ni eznosze postow, gdzie co drugie slowo to nigdy, zawsze, kazda kobieta , wzstyksie kobiety.
Przeprazsam bardzo, poznales juz wzstyskie kobiety? Znazs ich tak wiele, znazs je az tak dobrze, ze snuc tu bedziesz takie kazania? Jestes strazsnie w bledzie. Koboiety sa tak roznorodne, jak .. hym atz mi porownania brak. Tak sa roznorodne, i wrzucanie ich do jednego rondla im w niczym nie przeszkadza, ale toebi w niczym nie pomoze. Tylko sobie zacieminiasz prawdziwy obraz swiata.znam wiele kobiet i wiem jakie potrafią być perfidne w stosunku do partnera (mówią mu że kochają a na boku mają innego sam tkwiłem w „związku” ona miała narzeczonego ja niemiałem nikogo i potrafiła być u niego a potem przyjsc do mnie na seks i tak to trwało przez 2miesiące kiedy zerwałem znajomożc bo juz miałem wyrzuty sumienia z tego powodu).
Może i są „normalne” kobiety które szanują swoich partnerów ale jak narazie niemiałem takiej okazjii zeby to zaobserwować i stwierdzam to na tych które już dobrze poznałem abyło ich troche i nigdy powaznie ich nietraktowałem bo jak bym traktował to by znalazła sobie innego chłopaka do łóżka.A ja znam wileu facetow ktorzy tak robia. I jaki z tego wniosek? Zaden, albo taki, ze jedna plec nie jest lepsza ani gorsza od drugiej, bo orbi dokladnie to samo.
[usunięto_link] wrote:
A ja znam wileu facetow ktorzy tak robia. I jaki z tego wniosek? Zaden, albo taki, ze jedna plec nie jest lepsza ani gorsza od drugiej, bo orbi dokladnie to samo.
Dokładnie tak. Zgadzam się w 100%. Pozdro!!
Zgadzam się z faktem, że w tym pierwszym pożcie zamiast słowa kobieta, można wstawić słowo człowiek. Po prostu to co opisałeż, dotyczy ludzi. Różne są charaktery, różne są zachowania. Często jest tak, że nie wiesz jak byż się zachował w danej sytuacji, dopóki sam się w niej nie znajdziesz. I nie ma co uogólniać, nie wszyscy są tacy sami.
i ja również zastąpiłabym w tym tekżcie słowo „kobieta” słowem „człowiek”.
dziewczyny szybciej dojrzewają fizycznie i psychicznie, ale później chłopcy mają 'skok’ i doganiają dziewczyny. wszystko się wyrównuje, więc 20 kilkuletnia kobieta mówiąca o tym, że kobiety są bardziej dojrzałe od mężczyzn – popisuje się tylko i wyłącznie swoją niewiedzą.
to, że kogoż wkurzają słowa 'wszystkie’, 'zawsze’, 'większożć’ etc – jest zwyczajnie głupie, wystarczy otworzyć jakąkolwiek książkę, żeby przekonać się, że MOŻNA generalizować i ludzie wcale nie są tacy różni.
moim zdaniem tekst w kilku miejscach trafiony, zwłaszcza ten:
Kobieta jest wrażliwa. Owszem, ale tylko wtedy, gdy jej dzieje się krzywda. A gdy ona krzywdzi kogoż, to nagle cała jej wrażliwożć na chwilę gdzież znika. Kobieta potrafi być bezwzględna, a jej kolejna cecha, czyli upór powoduje, że potrafi krzywdzić bardzo długo i dotkliwie. Nie można przy tym liczyć na żadne wyrzuty sumienia. Czegoż takiego kobieta oczekuje od wszystkich dookoła, którym przez przypadek zdarzyło się w jakikolwiek sposób ją urazić. Sama zwykle myżli egoistycznie, a dla swoich racji i zaspokojenia potrzeb jest gotowa zatłuc każdego kto stanie jej na drodze.
i to o wiernożci i ostatni akapit.
nie rozumiem, po co w ogóle ta cała wojna „bo facet jest taki i taki, a kobieta taka i taka”. bzdura. a niby facet nie potrafi krzywdzić, być uparty i nie mieć wyrzutów sumienia? i co, że niby faceci nie są egoistami, nie idą po trupach do celu i że niby nie potrafi zatłuc w obronie swojego zdania? pewnie że potrafi. zarówno facet, jak i kobieta potrafi. bowiem KAŻDY CZŁOWIEK jest czasem egoistą, uparciuchem i krzywdzicielem. nikt nigdy nie jest bez winy, nikt nie jest bezbłędny i idealny. Wobec czego stwierdzanie, ze kobieta jest wrażliwa tylko w obliczu własnego cierpienia – to bzdura. Każdy jest. Nawet facet.
Każdy tylko indywidualnie walczy ze swoim egoizmem, wadami i hipokryzją. Innym wychodzi to lepiej, innym mniej. A jeszcze inni wcale nie zamierzają tego w sobie zwalczać.
Równie dobrze mężczyzna jak i kobieta mogą czuć się skrępowani więzami miłożci i odpowiedzialnożci w związku i równie uparcie twierdzą, że tej miłożci potrzebują. Nie mówię że wszyscy. Ale są tacy. Po co porównywać? Kto lepszy, kto gorszy… czy to ma sens?
