-
Odp.
-
Sama kupuje podróbki koszulek i są super gatunkowo, cieżko odróżnić od orginału
Nie uznaję podróbek. U mnie to jest tak, że nie mam ciągu do markowych rzeczy, ale… perfumy to inna sprawa. Lubię jak się rozwija z czasem, a podróby tego nie dają. Jeden ciąg, jedna linia zapachu przez kilka godzin złamana alkoholem.
Ja raz buty kupiłam podróby, ale szybko się rozwaliły i kupiłam oryginały xD
Ja wolę sama siebie nie oszukiwać i kupuję po prostu tańsze rzeczy, a jeżeli sa oryginalne to mam je z lumpa
Wydaje mi się, że obecnie podróbki to domena młodszych, bo jednak inne dzieciaki w szkole potrafią wyszydzać.
Podróbki same w sobie nie są okej, bo bazują na cudzym projekcie, ale jeśli ktoś je kupuje, bo mu się po prostu podobają albo nie jest świadomy jaką markę ma dany produkt naśladować, to dlaczego mamy go oceniać? Niekoniecznie musi to robić, żeby się kreować na bogacza czy kogokolwiek innego. Niech każdy żyje jak chce i kupuje co chce.
tylko że właściwie teraz nawet firmy normalne kopiują znane fasony, szczególnie butów, nie wiem czy to zaliczać też do podróbek ale pewnie każdy ma coś takiego w szafie
Oczywiście że tak. O ile kupuje ubrania które podpisują się pod swoją pracą swoją marką to jeszcze ok. Gorzej jak ktoś robi ubrania, sprzedaje je i udaje że jest to oryginał..
