- AutorOdp.
- 1 lutego 2012 at 21:21
Dziż w swoim domu w Krakowie w wieku 89 lat zmarła Wisława Szymborska.
” Nie ma takiego życia,
które by choć przez chwilę
nie było nieżmiertelne”fragment wiersza ” O żmierci bez przesady”
2 lutego 2012 at 00:19Wisława Szymborska (prawdziwe nazwisko Rottermund)
LENIN (na czeżć W.I. Lenina)Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałożć zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament –
grób, w którym leżał ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziż jeszcze planet.Wisława Szymborska
TEN DZIEŃ (na czeżć J. Stalina)Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieżcią, i tak wczeżnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we żnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak ożlepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewnożci jest nadzieją, towarzysze.
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć –
muszę czytać z pochylonych głów.Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
– Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!Oto Partia – ludzkożci wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.Pod sztandarem rewolucji
Można tu przytoczyć jeszcze więcej 'smaczków’…
niestety zadbano, by przed Noblem 'oczyżcić’ Wisię… w naszej wolnej Polsce, hehe…
po prostu nie uwidzisz jej tekstó z lat 50-tych w bibliotekach polskich, he!Problem Szymborskiej to jednak nie tylko kwestia oddania się artysty w służbę
ZBRODNICZEMU totalitaryzmowi STALINOWSKIEMU.
Chodzi też o jej nadzwyczajną GORLIWOśĆ w tej służbie.
świadczy o tym choćby jej wiersz, napisany po żmierci Stalina, w
którym poetka nie tylko wyraża swą ROZPACZ, ale również wzywa do POGŁÄ˜BIENIA
STALINIZMU:Pod sztandarem rewolucji wzmocnić warty
wzmocnić warty u wszystkich bram.W tym samym wierszu, chwaląc Stalina, Szymborska pisała:
Oto Partia – ludzkożci wzrok
Oto Partia siła ludów i sumienie?
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.A przecież można było inaczej. Dała temu wyraz chociażby moja Matka
(słowo „matka” my, Polacy, zawsze powinniżmy pisać wielką literą), która jako
młoda dziewczyna nagabywana w pracy, by napisała do zakładowej gazetki
żciennej, co czuje po żmierci Stalina, napisała:Czuję to, co cały Naród Polski. Komuniżci byli zadowoleni. Koledzy się
żmiali i gratulowali Mamie odwagi.Notabene nie jest to jedyny wiersz poetki, w którym Szymborska wielbi PZPR,
jak zresztą przystało na wieloletniego członka KOMUNISTYCZNEGO PZPR-u.
Szymborska napisała m.in. utwór ZACHĘCAJACY młodych, by wstępowali do PZPR,
która „rozgarnia mrok”.Szymborska tak przedstawia wstępną rozmowę z kandydatem:
Pytania brzmią ostro,
ale tak włażnie trzeba
bo wybrałeż życie komunisty
i przyszłożć czeka
twoich zwycięstw.Noblistka Szymborska zapewnia też, że:
Partia. Należeć do niej.
Z nią działać. Z nią marzyć. Z nią w planach nieulękłych.
Z nią w trosce bezsennej. Wierz mi to najpiękniejsze
co się może zdarzyć.W czerwcu 1992 r., w czasie „nocy teczek”, kiedy opozycja polityczna, ale ze
skrzydła autentycznych interesów Polskiej Racji Stanu zażądała lustracji i
ujawnienia kto najbardziej ZWALCZAŁ Polaków i był sługusem Kremla,
Szymborska wsparła Michnika, gdy ten atakował LUSTRACJĘ przeprowadzaną przez
premiera Olszewskiego, pomagając w obaleniu jego rządu.Michnik, po obrzuceniu obraźliwymi EPITETATMI zwolenników lustracji, napisał
wtedy na pierwszej stronie swojego BRUKOWCA GW tak:Ale czasem język polityki okazuje się nazbyt suchy i płaski. Wtedy przemawia
literatura. Wisława Szymborska Wielka Dama Polskiej Literatury przesłała nam
swój nowy wiersz. Niechaj jego przesłanie będzie i naszym głosem w sporze z
nikczemnożcią i nienawiżcią (Michnik lustrację nazywał nienawiżcią! o zgrozo wolnożci!)NOWY wiersz Szymborskiej pt. ” Nienawiżć” na zamówienie Michnika został
wydrukowany w „Gazecie Wyborczej” NA PIERWSZEJ STRONIE:Wiesława Szymborska
NIENAWIśĆSpójrzcie, jak wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiżć.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopażć.
Religia nie religia –
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna –
byle się zerwać do biegu.Hard: Nienawiżć? By dowiedzieć się prawdy!!!???
Doprawdy dziwaczna figura retoryczna! Oj, Wisia, Wisia!Jednakowoż uważam, że Wisława Szymborska to rzeczywiżcie genialna poetka.
Gdy już się zabrała za pióro, to wychodziły z niej same 'semiotyczne arcydzieła’…
Szkoda, że roztrwoniła swój talent, niestety, o rety!Natomiast, wiesz, Figa, tym co tu przyniosłaż “ naprawdę się wzruszyłem:
Nie ma takiego życia,
które by choć przez chwilę
nie było nieżmiertelne
fragment wiersza ” O żmierci bez przesady”W sumie, cóż? Pójdę na jej grób i życzę jej > nieżmiertelnożci, hehe…
i położę czerwone rózę – bez aluzji politycznych, uha, uha…PS. Teraz apel!
Kochani lub Kochane “ przytoczcie no tu coż od niej… fajnego!2 lutego 2012 at 12:31Hard, jestem pod wrażeniem precyzji i zaangażowania przy pisaniu tego posta
brawo!2 lutego 2012 at 13:12Limeryki
Z limeryków chińsko-podhalańskich
Pewien juhas z Pęksowego Brzyzku
ujrzał przyszłożć w proroczym błysku:
szumi piknie Dunajec,
a na mostku baca Kitajec
Jasinecka pierze po pysku.Z limeryków podhalańskich
Pewien baca w kurnej chacie
z owieczką żył w konkubinacie.
Ta beczy: „Ja to nawet lubię,
ale czy myżli pan o żlubie?
Bo jeżli nie, poskarżę tacie”.Z limeryków wyspiarskich
Pewien rybak na Gwadelupie
utrzymywał, że to bardzo głupie
znać do wyspy tylko jeden rym
i w szalupie popisywać się nim
przy biskupie lub w grupie przy zupie.
Stary sklerotyk, rybak z Helu,
nagle zakochał się w Fidelu.
Do Kuby go pędziła chuć –
ale gdy tylko wsiadł na łódź,
zapomniał, w jakim płynie celu.Z limeryków kontynentalnych
Jawnogrzesznica z wioski Kłaj
w swoim zawodzie była „naj”.
Ale to zależało,
czy jej się chciało, czy nie chciało –
taki już miała obyczaj.
Wy, co macie zaszczyt mieszkać w Peszcie,
nigdy kota pod włos nie czeszcie!
Może brutalni ludzie
tak robią w pobliskiej Budzie,
ale wy? Zreflektujcież się wreszcie!Radosne, wesołe i zrozumiałe:) Przez te limeryki w Szymborskiej widzę sympatyczną panią a nie Noblistkę
18 lutego 2012 at 22:49Szymborska miała cholernie wielki talent! 👿
Ale i tak uważam, że należało ją dać wtedy Zbychowi Herbertowi – był po prostu większy 😈
czyż nie!? 🙄
19 lutego 2012 at 20:42Dla mnie jedna z najlepszych…a wyciąganie tych stalinowskich wierszy, to trochę naciągana sprawa. Po pierwsze sama przyznała, że źle zrobiła, a po drugie, kto nie popełnia błędów?
24 lutego 2012 at 00:10[usunięto_link] wrote:
Dla mnie jedna z najlepszych…
masz rację Delfina (czyż Ty z 'tych’ Potockich? 🙄 chyba nie! nwięc nie odpowiadaj 😀 )
[usunięto_link] wrote:
a wyciąganie tych stalinowskich wierszy, to trochę naciągana sprawa.
'naciągana!!?? 😯 to fakt! :// wiem, mże teraz trudno to przyjąć, ale niestety noblistka dała kiedyż ciała 8)
[usunięto_link] wrote:
Po pierwsze sama przyznała, że źle zrobiła,
gdzie? w końcu przyjęła nagrodę, nie? czemu nie wspomniała o Herbercie? o Rymkiewiczu? o Barańczaku?
[usunięto_link] wrote:
a po drugie, kto nie popełnia błędów?
każdy! tak uważam… ale mało kto dostaje Nagrodę Nobla… znaczy z tych błądzących, nie? 😈
delfina, a może przytocz jakiż wiersz Wisi i opowiedz o swoim zachwycie 🙂
26 lutego 2012 at 14:38Nie mam ochoty przekonywać Cię do czegoż, do czego i tak się nie przekonasz. Czcze gadanie.
Faktem jest, że nawet w tych stalinowskich wierszach, jak to nazywasz, popisała się warsztatowo.
3 marca 2012 at 01:44[usunięto_link] wrote:
Nie mam ochoty przekonywać Cię do czegoż, do czego i tak się nie przekonasz. Czcze gadanie.]/quote]
masz rację Delfi, nie przekonasz mnie 👿[usunięto_link] wrote:
Faktem jest, że nawet w tych stalinowskich wierszach, jak to nazywasz, popisała się warsztatowo.
może zwiodła Stalina 😉
Wiesz, Delfinko? może to Ci się spodoba z twarożkiem na żniadanko 😛
albo na jutrzejrzą kolację – mogę Cię zaprosić, żeby Cię zrugać!? 👿PRZY WINIE
Wisława SzymborskaSpojrzał, dodał mi urody,
a ja wzięłam ją jak swoją.
Szczężliwa, połknęłam gwiazdę.
Pozwoliłam się wymyżlić
na podobieństwo odbicia
w jego oczach. Tańczę, tańczę
w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.
Stół jest stołem, wino winem
w kieliszku, co jest kieliszkiem
i stoi stojąc na stole.
A ja jestem urojona,
urojona nie do wiary,
urojona aż do krwi.
Mówię mu, co chce: o mrówkach
umierających z miłożci
pod gwiazdozbiorem dmuchawca.
Przysięgam, że biała róża
pokropiona winem, żpiewa.
śmieję się, przechylam głowę
ostrożnie, jakbym sprawdzała
wynalazek. Tańczę, tańczę
w zdumionej skórze, w objęciu,
które mnie stwarza.
Ewa z żebra, Wenus z piany,
Minerwa z głowy Jowisza
były bardziej rzeczywiste.
Kiedy on nie patrzy na mnie,
szukam swojego odbicia
na żcianie. I widzę tylko
gwóźdź, z którego zdjęto obraz.
3 marca 2012 at 01:44[usunięto_link] wrote:
Nie mam ochoty przekonywać Cię do czegoż, do czego i tak się nie przekonasz. Czcze gadanie.]/quote]
masz rację Delfi, nie przekonasz mnie 👿[usunięto_link] wrote:
Faktem jest, że nawet w tych stalinowskich wierszach, jak to nazywasz, popisała się warsztatowo.
może zwiodła Stalina? 😉
Wiesz, Delfinko? może to Ci się spodoba z twarożkiem na żniadanko 😛
albo na jutrzejrzą kolację – mogę Cię zaprosić, żeby Cię zrugać!? 👿PRZY WINIE
Wisława SzymborskaSpojrzał, dodał mi urody,
a ja wzięłam ją jak swoją.
Szczężliwa, połknęłam gwiazdę.
Pozwoliłam się wymyżlić
na podobieństwo odbicia
w jego oczach. Tańczę, tańczę
w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.
Stół jest stołem, wino winem
w kieliszku, co jest kieliszkiem
i stoi stojąc na stole.
A ja jestem urojona,
urojona nie do wiary,
urojona aż do krwi.
Mówię mu, co chce: o mrówkach
umierających z miłożci
pod gwiazdozbiorem dmuchawca.
Przysięgam, że biała róża
pokropiona winem, żpiewa.
śmieję się, przechylam głowę
ostrożnie, jakbym sprawdzała
wynalazek. Tańczę, tańczę
w zdumionej skórze, w objęciu,
które mnie stwarza.
Ewa z żebra, Wenus z piany,
Minerwa z głowy Jowisza
były bardziej rzeczywiste.
Kiedy on nie patrzy na mnie,
szukam swojego odbicia
na żcianie. I widzę tylko
gwóźdź, z którego zdjęto obraz.
3 marca 2012 at 10:59Większy czy nie nagrodę dostała Ona,
18 kwietnia 2012 at 13:04„Pokój mi z nimi
i wolnożć mi z nimi,
a tego miłożć ani dać nie może,
ani brać nie potrafi.”Od szeżciu lat jestem pod wrażeniem tego tekstu.
Pozdr. J.K.
5 maja 2012 at 22:12[usunięto_link] wrote:
„Pokój mi z nimi
i wolnożć mi z nimi,
a tego miłożć ani dać nie może,
ani brać nie potrafi.”Od szeżciu lat jestem pod wrażeniem tego tekstu.
Pozdr. J.K.
no to opowiedz, coż, kurde o tym, Jolka 😯
bo ja jakoż nie mogę się do niej przekonać, kurde 😀6 maja 2012 at 15:15„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkożć wymyżliła”… 🙂
8 maja 2012 at 19:12[usunięto_link] wrote:
„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkożć wymyżliła”… 🙂
yes! 😀
a Wisia Szymborska – to po prostu wdzięczne narzędzie libo-demo-socjo-manipulatorów 😉
ps. i co jeszcze tam 🙂
- AutorOdp.