-
Odp.
-
Niby nie jest to problemem dla mnie jak narazie,ale czy to dobrze ze tak sie dzieje?
jestem z moim chlopakiem juz prawie 3 lata przez ten okres roznie bywalo,ale od pewniego czasu zupelnie nie umiem sie bez niego bawic. Ja studiuje w Krakowie on mieszka 70km odemnie widzimy sie tylko w weekendy,a ja poprostu bez niego nie umiem nigdzie wyjsc. Poprostu sie nudze i tesknie na takich imprezach bez niego.Kiedys potrafilam dzis nie.Kiedys nie potrafilam zrozumiec jak moje kolezanki odcinaly sie od siwiata i byly tylko ze swoimi facetami dzis mam podobnie.czy to normalne??co myslicie??Ja jestem ze swoim przyszłym mężem od ponad 4 miesięcy i od razu pojawiło mi się takie coż, że najlepiej się bawię, gdy razem gdzież wychodzimy(nawet milczenie z nim to sama przyjemnożć… 😆 ) Gdy wychodzę dzież sama to tęsknię za Nim, nudzę się i myżlę co porabia. Ale z drugiej strony walczę o te „samotne” wyjżcia, żeby nie zwariować. Nawet będąc z kimż, muszę mieć trochę własnego terytorium, swoje „ważne sprawy” do załatwienia na mieżcie w gronie swoich znajomych.
ja tez zauwazylam ze od kiedy moj facet wyjecahl to nie wiem co ze soba zrobic….bo cale towarzystwo ktore mialam po prostu wiedzialo ze ja mam jego skonczyly sie wspolne wyjscia czasem wpadnie jakis browarek z kims przypadkiem ale to nie to samo…
Ja mam podobny problem. Mogłabym spędzac ze swoim chłopakiem 24h/d, jednak wiadomo -jest to nie mozliwe,on pracuje a poza tym nie mieszkamy razem 😕 Tak wiec,gdy sie z nim nie widze potrafie pisac do niego dziesiatki smsow. W te dni,gdy sie nie widzimy czesto znajomi probuja mnie wycignac na jakies piwko czy imprezke…ja jednak nie mam nawet ochoty wychodzic z domu bez mojego Misia….Wole zostac i pisac do niego smsy.Tęsknie troche za zycim towarzyskim,nie jestem juz tak otwarta na ludzi,wyluzowana jak kiedys…po prostu zamlkam sie w sobie…. 😕
Ja też tak mam 🙂 i dobrze że ktoż się o to zapytał bo przez dłuższy czas myżlałam że jestem jedyna 🙂
A teraz mam go naprawdę przez 24 godziny bo dorabiamy sobie razem w drukarni po 10 godzin a potem jedziemy do naszego mieszkanka 😀 Na razie jest fajnie ale tak na dłuższą metę chyba bym nie wytrzymała bo trochę swobody trzeba mieć prawda 😀 Poza tym czaszami fajnie jest za kimż potęsknić bo wtedy spotkania po takiej rozłące są o wiele bardziej gorętsze 8)
[usunięto_link] wrote:
Ja też tak mam 🙂 i dobrze że ktoż się o to zapytał bo przez dłuższy czas myżlałam że jestem jedyna 🙂
Poza tym czaszami fajnie jest za kimż potęsknić bo wtedy spotkania po takiej rozłące są o wiele bardziej gorętsze 8)No pewnie ze nie jestes sama 😉
No ba,że gorętsze , taka rozłąka/ale nie przesadnie długa ❗ / dobrze robi związkowi 😉 Po paru dniach nie widzenia się z moim Misiem powitania są zajefajne 😀 ajjj
