- AutorOdp.
- 21 września 2005 at 07:43
Czy wasi szefowie robią takie cięcia???
21 września 2005 at 08:53[usunięto_link] wrote:
Czy wasi szefowie robią takie cięcia???
Naszczężcie mój szef pod tym względem jest wyrozumiały hihi
21 września 2005 at 11:20To akurat zauważyłam, twój czas reakcji jest piorunujący…..
Nic tylko siedzisz w tym necie i siedzisz hihihiii
K.21 września 2005 at 11:27[usunięto_link] wrote:
To akurat zauważyłam, twój czas reakcji jest piorunujący…..
Nic tylko siedzisz w tym necie i siedzisz hihihiii
K.No wiesz Kosteczko na tym miedzy innymi polega moja praca hihihi
19 października 2005 at 12:21Nie pracuje juz od jakiegoż czasu, ale gdy pracowałam to w pracy miałam net. Nie wolno nam były tylko korzystać z kominikatorów, ale włażciwie to nikt tego nie sprawdzał. Dobre to było też chociażby dlatego ze zamiast dzwonić do siebie z pokoju do pokoju to porozumiewaliżmy sie np przez gg. Sami wprowadziliżmy oszczędnożc do firmy na rach tel… 😉
20 października 2005 at 07:00U nas no cóż są blokady często gęsto w różnych działach i poza stronami branzowymi nie ma dostepu i ani gg tez nie.
Na szczężcie tzw „leserstwo” ma i cie cieszynie wyobrazam sobie dnia bez internetu!!!!! 20 października 2005 at 09:42Kosteczko widze to objawiy uzależnienia 😉
Chyba wszyscy w mniejszym czy wiekszym stopniu to mamy, takie czasy. bez internetu to jak kiedyż bez gazet czy wiadomożci.20 października 2005 at 16:21Ja tak naprawde na dłuższą metę to nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic „cięcia netu” a co dopiero wdrożyc w zycie…….
20 października 2005 at 23:11A mnie by sie przydał tydzien bez netu, nadrobiłabym zaległożci w czytaniu. Uwielbiam ksiązki a teraz jestem rozdwojaona 😕
21 października 2005 at 06:40Ja mialam przerwe teraz kilkudniową, ogranizcałam sie tylko do sprawdzenia poczty raz na 3 dni…..
Odpoczęłam od tego grzesznego urządzenia i trochę się naprostowałam
Polecam takie cięcie kilkudniowe, zyczac dzis milego dnia21 października 2005 at 08:25Kosteczko ja miałam we wrzesniu przerwe 6 dniową ale tylko dlatego że byłam w górach ze znajomymi. Towarzystko było super wiec mnie wcale nie ciągneło do kompa ( mogłam isc do kawiarenki) Nawet nie myslałam o internecie, ale jak się siedzi w domku samemu to nawet z nudów człowiek zagląda.
Przez 6 dni bardzo odpoczełam i nabrałam sił na klikanie 😉
22 października 2005 at 10:27A ja nie wyobrażam sobie paru dni bez netu wrrrrr
22 października 2005 at 10:43Kubusiu bez netu jak bez netu ale co z tym flirtowaniem??? 😉
22 października 2005 at 10:47no włażnie o to chodzi hihihihi
22 października 2005 at 11:12To chyba musze z Toba poflirtować zanim mi uciekniesz…. 😉
- AutorOdp.