- AutorOdp.
- 1 czerwca 2007 at 21:43
Z okazji ostanich minut dnia dziecka zycze wszytskim duzym juz dzieciom wszytskiego najlepszego 🙂
a co wspominacie najlepiej z dziecinstwa? Ja najbardziej pamietam takie pyszne soczki pomaranczowe w woreczku ze slomka 😛 i gume Kaczora Donalda.Uwielbialam grac w gume i sznura, bawic sie w chowanego, calym podworkiem sie bawilismy 😀 nie raz ciezko bylo znalesc 20 osob 😛
Dzien dziecka tez zawsze byl swietna sparawa 🙂 Zawsze dostawalam jakies zabawki i szlismy z rodzicami na lody… ahh to byly czasy 🙂
A jak wy wspominacie swoje dziecinstwo?:)
1 czerwca 2007 at 21:52Moje dzieciństwo to :
zabawa z dzieciakami na podwórku w dom, chowanego
gra w piłkę nożną i lotkę
klocki lego u kolegi
drogę przez pole do szkoły kiedy jeszcze ciemno i żnieg po kolana
jedzenie żniadania i patrzenie przez okno na przejeżdżając pociągI wiele wiele innych ogólnie rzecz biorąc miałam słodko- gorzkie dzieciństwo jedynaczki …
2 czerwca 2007 at 13:41A ja…pamietam różne zabawy na podwórku (gra w gume, Myszka Miki Gra w Guziki 😀 itp., skakanka, zbijanego, chowanego,podchody, Mamo, mamo ile kroków do domu, zabawy w sklep,zabawy lalkami, w dom, zabawa w piaskownicy, berek i takie tam inne….- swoja droga dziwne, że teraz dzieciaki wiecej czasu spedzaja w domu przed tv czy kompem)
Pamietam też sanki zimą i zabawe w kulik…bałwany i wojne na snieżki
I wakacje u dziadków…to były zawsze najfajniejsze wakacje. Codzienne spacery do lasu z psem, wyprawy na jagoody, maliny ,języny, grzyby i takie tam inne lesne smakołyki… Lesne wygłupy z babcią, w stylu „siała baba mak” „kogucik czy urka”, budowanie szałasów, leżne bujaczki, wspinaczki na drzewa, na ruiny bunkrów, zbieranie lesnych kwiatów i takich tam róznych lesnych paskudztw… I wyjazdy nad jezioro z dziadkami na bagażniku ich rowerów….I ose, która mnie tam raz użądliła w stope.. 😕 I szneki, ktore dzidek kazdego ranka przynosił ze „spółdzielni’ na sniadanie…
Pamietam Pszczółke Maje, Gumisiów, Smerfów….bajki Disneya i wiele innych..
I znajomych z tamtych czasów….i noce spedzane na placu zabaw.
Wypatrywanie spadających gwiazd….i opedzanie sie od natretnych komarów… 😛 I pierwsze „miłożci”…. Ach….to były czasy ❗ ❗ 🙂Są tez niemiłe wspomnienia…ale o tym nie bede mówic…
Jednym slowem…zwyczajne wspomnienia jednej osóbki z pięciorga rodzeństwa…
Ufffff…..a jest tego o wiele wiele wiecej..
buziaki!
2 czerwca 2007 at 15:42hm…pełno takich wspomnien jest ..np bawienie sie lalkami w polu i uciekanie przed traktorem..zabawy w bagnach… chodzenie po drzewach…szklanka mleka przed snem…. stanie w kącie za kare…joj a jak zmuszali mnie do czytania ksiazek i siedzieli na przeciwko mnie a ja tylko płakałam …. jak cos nabroiłam musiałam płacic siostrze by mnei nie wydała…hehe az chcce sie wrocic do tamtych lat
2 czerwca 2007 at 17:18hmm… moje dziecinstwo chyba wyglada nieo inaczej… nikt mnie nie zmuszał do picia mleka, czytac ksiazki uwielbiałam i dalej uwielbiam…. hmm ale zabawy fakt były ;D łazenie po drzewach, wiecznie podarte spodnie, zabawy w polu…. to było zycie…. aahh ;p
3 czerwca 2007 at 19:47Ach,jakiez to były piękne czasy :d
Tak więc z dziecińswa pamiętam moja przyjaciółke z dzieciństwa i wspólne zabawy lalkami Barbie u niej albo u mnie,zabawy klockami,w sklep,aptekę,domek(dwa krzesła i koc),księzniczki…
A kiedy zbierły się wszystkie dzieci z osiedla to bawiliżm się w chowaneo,podchody,baba jagę itp 😀
Pamiętam też,że w lecie przyjeżdzały na wakacje inne dzieci i jak to bywa najczęsciej: podkochiwanie się w co ładniejszych chłopcach itd… 😉 😀4 czerwca 2007 at 08:38zdecydowanie zabawy lalkami na kocyku pod blokiem, panie zegarmistrzu ktora godzina, bieganie wiecznie za bratem w nadziei ze mi nie kaze isc do domu, podchody, chowanego, gra w gume
i z czego smieje sie moja rodzina 🙂 moj brat wchodzil do szafy ( a w szafie byl zlozony stol) i mowil ze to winda i zjezdzal do sasiada, a ja bedna plakalam bo mi nie pozwalam ze soba jechac 🙁 a ja w to wszystko wierzylam bo jak sasiad przychodzil do nas to potwierdzal ta winde…
4 czerwca 2007 at 11:54XYZ nie martw sie 😛 moze teraz Ci pozwoli pojezdzic z nim winda?:P zapytaj pewnie sie zgodzi 😛
4 czerwca 2007 at 12:07oj zapytalabym ale jest tam gdzie wiekszosc polakow w irlandi… hmmm ciekawe czy wroci….
4 czerwca 2007 at 14:30moje wspomnienia z dziecinstwa sa tez wspaniale. kupa dzieciakow ( w tym dwoje rodzenstwa), zabawa w chowanego, w ciuciubabke, podchody, w zimie wojny na sniezki, teraz wydaje mi sie ze to bylo tak dawno, ze brzmi to jak bajka, ale naprawde mialam wspaniale dziecinstwo – nie pamietam tego ze z kasa sie rodzicom nie przelewalo, ze nie mialam markowych ciuchow, ekstra zabawek, tylko pamietam ze zawsze miala wspaniala paczke do zabawy, wspaniala rodzinke, ktorej zawsze i wszedzie bylo pelno.
4 czerwca 2007 at 15:42ja pemietam chowanego przy najwiekszym drzewie przed blokiem, podchody w komorkach i ganianego i raz tak stluklam sobie kolana ze mialam na obu bąble ropne :))))
4 czerwca 2007 at 19:41Oh ale bym się cofnęła do tamtych czasów. Ta beztroska i ciągła zabawa przed blokiem i za garażami 😀 Gra w „palanta” albo w chowanego z ekipą z bloku 😉
Kiedyż to było fajnie a teraz jak widzę mojego brata który siedzi przed komputerem zamiast pobawić się przed blokiem z kolegami to mi się go szkoda robi. Ale czasy się zmieniają 😉
6 czerwca 2007 at 21:05Moje wspomnienia dzieciństwa kojarzą się z corocznymi wakacjami u babci na wsi które wprost uwielbiałam. Kiedyż nawet mama chcąc mnie wysłać gdzież indziej, wżród równieżników, powiedziała, że albo pojadę na oboz albo zostaję w domu. Pojechałam na obóz, wytrzymałam 5 dni po czym wróciłam do domu i wyprosiłam wyjazd na wież 🙂
14 czerwca 2007 at 18:21Dziecinstwo hmmm keidy to bylo! 😆
Przechodze do konkretu..:P No wiec moje dziecinstwo wygladalo tak:
-podworko i jeszcze raz podworko! 😆
-gry w 2 ognie,skakanki,guma do skakania,pilka nozna z kolegami,siatkowka,koszykowka,zabawa w chowanego,klasy,babinkton,wymienianie sie karteczkami kolorowymi i zbieranie ich 😆 (ahh mialam ich z 2000),klocki lego ze znajomymi w domu ,lalki Barbie z przyjaciolka- mase ich mialam!Maskotki bawienie sie w szkole <–sama w domu na tapczanie sie abwilam maskotkami,ktorych mam mase! 😆 (sa w piwnicy bo wygladaja jak nowe i szkoda mi ich wyrzucac:P Przydadza sie dla moich dzieci 😛 ).Dziecinstwo mialam wspaniale!Dobre wychowanie rodzicow ,zwklaszcza mojej mamci,opieka,dawniej dobre koelzanki i niekotre do dzis trzymam kontakt i koledzy tyz. 🙂
😉
- AutorOdp.