- AutorOdp.
- 26 czerwca 2007 at 21:23
Jesli wyskoczysz z tekstem :”Może byż schudła…?” to nie licz na to,że dziewczyna pozbędzie sie kompleksów.Wręcz przeciwie,a do tego poczuje sie nie akceptowana przez Ciebie.Może pogadaj z jej przyjaciółka…wkońcu przyjaciółce sie ufa a jeżli ta delikatnie zacznie dawac jej wskazówki (wskazówki! a nie wytykanie wad!)odnożnie wyglądu to może da to oczekiwany efekt? Jesli jednak akceptujesz ją taką,jaka jest to daj jej to odczuc,a nie namawiaj do zmiany wyglądu.Powiedz jakiż komplement w stylu :”Wiesz…jesteż podobna do Penelope Cruz ” czy tam innej gwiazdy (pod warunkiem,że naprawde odrobinke chociaż Ci ja przypomina 😉 ),mów,że Twoi koledzy bardzo ją lubią… że jakiż tam Wiesław Kowalski z bloku obok powiedzial,że masz żwietną dziewczynę…to kłamstewka,ale w bardzo słusznej sprawie 🙂 Zaproponuj wspólne zakupy.Powiedz,że potrebujesz nowych spodni i wyruszcie razem na podbój sklepów.Może akurat znajdziecie i cos dla niej,cos w czym poczuje się atrakcyjna.Zasugeruj,że w tym byłoby jej dobrze i niech to kniecznie przymierzy,a Ty nie ograniczaj sie do krótkiego:”Dobrze wygądasz” tylko zachwycaj sie nią 😀 Trzeba podejżc ją sposobem,żeby zaczęła interesowac się swoim wyglądem.Jak przeczytałam,że Twoja dziewczyna nie dba o siebie to od razu miałam wizje tłustych włosów i porozciągsnych swetrów…ale tak zle to chyba nie jest,nie? 😯
26 czerwca 2007 at 21:27Aha,mam jeszce jeden pomysł.Możecie zapisac się razem na siłownię,basen albo uprawaic jogging.Ruch pomoże jej zrzucic parę kilo 🙂
27 czerwca 2007 at 07:17Kiedy ja narzekam na swój wygląd mój chłopak mi mówi: „No i co to zmieni jak będziesz tylko narzekać?”. Nie jest to miłe, ale ma rację. Bo gadanina nic nie pomoże, jak się za siebie nie weznę.
Niestety, kiedy mi tak mówi, pogrążam się, bo jest to dołujące. :]
11 lipca 2007 at 00:00kup jej na imieniny/urodziny/whatever karnet do jakiegos fitnes clubu czy na basenik. Albo sam chodz z nia na basen, byle czesto. Spacerki itp. A jak jej sie nie to nie spodoba to powiedz ze masz juz dosc gadania o tym jaka jest, niech sie wreszcie wezmie za siebie. O i tyle 😛
25 lipca 2007 at 14:07A czy taka jak jest teraz, podoba się Tobie?
Jeżli tak, powiedz jej:
,,Kochanie, dla mnie jesteż piękna, i podobasz mi się taka jaka jesteż….
Ale jeżli chciałabyż zmienić coż, by podobać się samej sobie- działaj! A ja Ci w tym pomogę”Może w ten sposób jej pomożesz…Ona cierpi, być może czuje się niedowartożciowana i niedoceniona przez Ciebie…
- AutorOdp.