- Odp.
coidziennie chcecie dla Swojego mezcyzny wygladac przepieknie, pociagjaco i seksownie
co robicie aby takimi byc czy może nic nie robicie wolicie naturalnosc:)ja zywkle myje głowe codziennie aby miec puszysta:) uwielbiam takie maluje oczka nakładam pudru troszeczke i błyszczyk:D
jestem raczej naturalna , jedyne co robie co musi sie bardzo we mnie podoba to cwicze a tego makijazem sie nie wyrysuje.
A ja jako singiel wszystko co robię,robię dla siebie 😀
Nigdy nie dopuszczam do tego,żebym miała tłuste włosy-to chyba najgorsze zaniedbanie,jakiego można się dopużcić.Teraz kiedy jestem opalona nie uzywam podkładu ani pudru.Sam róż wystarczy.Do tego ładny cień,tusz do rzęs i tyle 🙂 Zawsze staram się dopracować swój look wnajdrobniejszych szczegółach.To taka moja mała obsesja,z która absolutnie nie walczę 😀Ja myje zawsze glowe, jak gdzies wychodze! Szybko mi sie wlosy przetluszczaja i wygladaja nie ladnie wiec musze, a poza tym robie to dla swojego komfortu 😉
A wiec tak; biore prysznic, susze wlosy, prostuje je,spryskuje lakierem, potem nakladam cien do powiek, nastepnie tusz i obrysowuje oko kredka 😉 Na koniec uzywam blyszczyka i to mi wystarcza 😀 Nie nakladam zadnego pudru, bo nie lubie 😛
Najwazniejsze jest to, zeby dbac o higiene! Zawsze musze ladnie pachniec, zadnego potu 😉nio ja myje co 2 dni głowę… zawsze prostuje włosy.. makijaż.. zalezy gdzie idę i co mi do głowy wpadnie… oczywiżcie wyglądać jak człowiek.. = ubranie 🙂
i zapach 🙂 i opalenizna.. nie mogę być blada… bo sie źle czuje:) wiec minimalny brąz ma być 🙂Dla mnie nie do pomyżlenia, żeby przed wyjżciem głowy nie umyć. Nie mam przetłuszczających się bardzo, ale uwielbiam żwieżosć 😀
W lato podkłady odpadają, jedynie oczy. Jak się nie ma, to trzeba sobie zrobić (; Ładny błyszczyk i jakoż wyglądam 😀
Ludzi na ulicy przynajmniej nie odstraszam 😛Ja zawsze prostuję grzywkę, maluję uczy i na co dzień zawsze mam frencz manicure i pedicure. Paznokcie mówią dużo o włażcicielu/włażcicielce.
sprawy higieny typu mycie wlosow, czyste paznokcie i zeby to raczej cos w rodzaju normy. naturalne codzienne czynnosci, ktore nic nie maja wspolnego z robieniem sie na bostwo.
moj facet oglada mnie codziennie rano rozczochrana, widzi mnie, jak padam z nog a podkowki pod oczami osiagaja rozmiar latek misia pandy, kiedy smarkam, gdy mi niedobrze…nie musze robic sie dla niego na bostwo. on mnie zna, akceptuje i ma gleboko, czy moj nos jest przypudrowany, rzesy wytuszowane i czy na nogach nosze szpilki czy rozdeptane kapcie.
dbam o siebie, wygladam dobrze, bo lubie, bo studiuje, pracuje i przebywam z innymi ludzmi i glupio by mi bylo wygladac jak jakis pasztet. dobre ciuchy, dobry makijaz, dobra fryzura, zapach. ale czy robie sie na bostwo? okazjonalnie.
ja mówie że robie sie na bustwo poniewaz jak nigdzie nie wychodze siedze cały czas w domku nikt do mnie nie ma zamiaru przyjsc to ja wstedy się nie maluje , daje odpoczac oczom skorze
a jak gdzies wychodze to się robie na bustwo:):D ja to tak podczuwamNo ja tez jak siedze w domu to sie nie maluje bo nie odczuwam takiej potrzeby… Kiedy wychodze to taaaak 😀
ja robie sie na bostwo na specjalne okazje. na codzien po prostu wygladam dobrze lub bardzo dobrze.
na bostwo? to najlepiej hurtem wszystko zrobic w jakims dobrym salonie, np. w Denique
raczej wątpię, żeby umycie włosów, nałożenie tuszu na rzęsy i trochę błyszczyka na ustach sprawił, żebyż wyglądała jak bÓstwo i ósmy cud żwiata. ; >
tak, wszystko to robię to na co dzień, ale dla mnie to jest naturalne jak kąpiel, czy ogólnie np. poranna toaleta. ; > musiałaby być mega okazja, żebym wystroiła się i zrobiła większy makijaż. ; > co nie oznacza, że na co dzień chodzę w dresie. ; >Denique to dobry pomysl, doloze jeszcze dobry ciuch, to zmieni troche sprawe no i warto sie poruszac 🙂
