Kiedy zrywa Ona, a kiedy On?

  • Autor
    Odp.
  • Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    No włażnie, to dożć interesujące. Codziennożć pokazuje, że im związek jest krótszy, trwa od tygodnia do np. 5 miesięcy, to zerwanie inicjowane jest czężciej przez mężczyznę. Natomiast związki utrzymujące się więcej niż rok, czężciej są przerywane przez kobiety. Jakie macie zdanie na ten temat? 😉

    Venus
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 640
    • Zasłużony

    hmm tego sie nie da w jakiejs skali obliczyc. np moj dworoczny zwiazek zakonczyl mezczyzna 😉 . nie inny,a moj byly.

    Croppa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 99
    • Zapaleniec

    eee
    mozliwe
    ostatni 2,5 letni zwiazek zakonczylam ja.
    heh moj obecny facet byl takze w dlugim zwiazku i to on skonczyl.
    wiec 50/50 😛

    mia1980
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 1120
    • Maniak

    ztego co zauważyłam to kobiety czężciej zrywaja niz faceci

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Ja zerwałam z moim chłopakiem po roku, bo jakoż zaczęły mi przeszkadzać jego wady i lenistwo, które się zwiększyło. Chłopak osiadł na laurach. Kobieta lubi jak się o nią stara całe życie.

    Natomiast jestem teraz z chłopakiem, który też ze mną zerwał po 4 miesiącach, ale doszedł do wniosku, że jednak popełnił błąd i go po 2 tygodniach przyjęłam z powrotem, bo mi na nim zależało i nadal zależy, to moja miłożc.:D

    Z kolei mam kumpla, który był z dziewczyną 1,5 roku i ona poznała kogoż nowego i odeszła. A jeszcze inny kolega też został porzucony po 2 latach, bo laska wyjechała z kraju i z nim zerwała…

    Może poruszam ten temat, żeby się uspokoić, że im dłużej mój chłopak jest ze mną, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zerwie? ;p

    iga
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 835
    • Zasłużony

    No w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie…póki co 🙄
    Więc to chyba nie reguła..

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Kiedy zrywa Ona, a kiedy On?"

Przewiń na górę