- AutorOdp.
- 16 lutego 2008 at 14:50
Hej… mam problem i liczę że ktoż mi tutaj może doradzi… Mam problem z malowaniem ust i w ogóle z nimi. Po pomalowaniu ich szminką po ich wewnętrznej czężci tworzy się coż w rodzaju białego, jakby ciągnącego osadu (chyba tylko tak mogę to nazwać, może ktoż zrozumie o co chodzi).Nie mogę sobie z tym poradzić. Co mam zrobić? Pomóżcie 🙂 i jeszcze jedno:jak zetrzeć martwy naskórek z ust,kiedy nie mam pod ręką żadnego peelingu ani szczoteczki do zębów (którą zwykle to robię).Czy jest jakiż kosmetyk działający jak peeling,tylko do ust?Mam nadzieję, że ktoż mi odpowie 😀
16 lutego 2008 at 19:51miód bardzo dobrze działa.
a moze zamiast zwyklej szminki przerzuc sie na blyszczyk?? szminki nie uzywam, wiec nie wiem, ale po blyszczyku nie robia sie takie rzeczy, ja sie z tym nie spotkalam.17 lutego 2008 at 21:36Dzięki za odpowiedź,ale przy moich baaardzo czerwonych ustach szminka wydaje się być niezbędna… A co powiesz o kosmetyku żcierającym? Może spotkałaż kiedyż coż takiego? 😀
17 lutego 2008 at 22:11z czyms takim kojarzy mi sie tylko peeling… miód ma podobne działanie.
a błyszczyki też dobrze kryją, jesli wybierzesz jakis dobrej firmy i odpowiedni odcien.chociaz… z ładnego czerwonego koloru ust ja bym byla zadowolona:D po co to ukrywac pod tonami szminek. niektore babki malują sie zeby im dopiero nadac taki kolor, hehe…
17 lutego 2008 at 22:34No tak włażciwie =) ale widzisz,do mojego czarnego makijażu oczu czerwone usta nie pasują zupełnie.Dlatego używam najbledszych szminek jakie tylko są 🙂 I kombinuję,żeby mieć mniej czerwone usta,ale nie pomaga…np.maluje je czerwoną szminką kiedy jestem w domu,w nadziei,że zbledną 😀 No,ale na razie nic nie działa…
26 lutego 2008 at 09:58Myżlę, że powinnaż po prostu zainwestować w lepszą szminkę. Może ta którą używasz jest już trochę podstarzała i dlatego się robią takie rzeczy.
Ja jak już mam użyć szminki to najpierw wcieram w balsam do ust, potem konturówka, potem szminka i na koniec odciskam usta o chusteczkę higieniczną, żeby żciągnąć jej nadmiar. I przyznam, że żadne paski mi się nie robią jak tak się pomaluje. Zdarzało mi się to co Tobie, ale włażnie wtedy gdy używałam starych szminek, albo szminek jakiż podejrzanych firm 😉
A jeszcze ad pielęgnacji ust: może to durne, ale ja czasem używam szczoteczki do zębów, żeby im zrobić taki niby-peeling, no i tak jak kolezanka wyzej napisala miod dziala rewelacyjnie na usta 🙄
- AutorOdp.