- AutorOdp.
- 29 maja 2008 at 17:32
Mam narzeczonego od 5 lat 4 lata temu się mi ożwiadczył,i od tamtej pory nic nie mówił na temat żlubu.Jak ja zaczęłam coż mówić o żlubie to przytaknął i na tym się skończyło, kilka miesięcy pózniej znowu spytałam,to spytał się do czego mi żlub potrzebny,że i tak przecież żyjemy i mieszkamy razem.Ale ja nie rozómię,dlaczego zmienił zdanie i nie chce.
Mi barduo zależy na żlubie sukienka,obrączka zawsze wierzyłam ze wyjdę za maż,a teraz…. Nie wiem co robić bo kocham go i jest mi z nim dobrze.
Czy dalej nalegać…. 😕29 maja 2008 at 17:41@słodziunia wrote:
…
Mi barduo zależy na żlubie sukienka,obrączka zawsze wierzyłam ze wyjdę za maż,a teraz…. Nie wiem co robić bo kocham go i jest mi z nim dobrze.
…powiedzieć to JEMU. i niech on się tłumaczy czemu mu się odwidziało… osobiżcie nie widzę co prawda problemu, ale jeżli tobie to jest do życia potrzebne, to powinnaż z nim o tym porozmawiać.
29 maja 2008 at 18:25ej no wlasnie…my ci mamy te kiece zafundowac czy cos takiego?
czemu nie zapytasz bezposrednio swojego faceta o slub, skoro ci zalezy?
29 maja 2008 at 19:52a może On wcale o żlubie nie myżlał??? może to tylko tak jak to sie mówi dla rezerwacji ?
29 maja 2008 at 20:13Powinnas z nim o tym porozmawiac, o tym co czujesz i jaki jest twoj stosunek do slubu , skoro sie oswiadczyl to chyba mial zamiar sie z toba ozenic , wiec czy cos sie zmienilo od tamtej pory? Po prostu go o to zapytaj, w zwiazku najwazniejsza jest szczerosc,
30 maja 2008 at 07:27Jezeli Cie naprawde kocha, to sie z toba ozeni i nie bedzie stwarzal problemow. Musisz mu powiedziec,ze ci bardzo zalezy. Jak odmowi to cos nie tak jest z nim. Bo jak by cie kochal to by chcial zebys byla jego zona,a nie zyc z toba na kocią łape. Zakochany mezyczyzna tak samo marzy o slubie jak kobieta. Chce poprostu miec u boku zone a nie tylko narzeczona,czy dziewczyne.
30 maja 2008 at 13:38Tu się nie zgodzę, bo to pogląd archaiczny i przede wszystkim nietrafnie zakładający, że dla każdego człowieka największą wartożcią jest „zalegalizowany” związek czy rodzina. Owszem, jeżli dla faceta żlub jest tak samo istotny jak dla kobiety to nie będzie unikał tego tematu gdy kocha. Nie zapominajmy jednak, że dla wielu osób (nie tylko mężczyzn) żlub to jedynie formalnożć, a czasem wręcz irracjonalne zobowiązanie, które w pewien sposób narzuca coż co oni uznają za oczywiste, a tym samym sam z siebie jest zwyczajne zbyteczny. Wielu takich ludzi nie kategoryzuje swoich partnerów w systemie fazyjnym: dziewczyna-narzeczona-(konswkwentnie) żona, a uznaje po prostu za parnertów i tyle (lub aż tyle, jak kto woli). Nomenklatura nie ma tu nic do rzeczy jeżli w grę wchodzą przekonania dyskryminujące żlub jako „nikomu-do-niczego-niepotrzebną” formalnożć.
Słodziunia – racjonalnie? Ożwiadczył Ci się po roku bycia z Tobą, minęły kolejne cztery i nastała w temacie cisza. Czyli być może nie utwierdził się w tamtym zamierze, a wręcz przeciwnie? Może jest jedną z tych osób, które nie preferują formalizacji związku? Wiesz, zamiast pytać nas powinnaż raczej pogadać szczerze z nim. Wczeżniej jednak zastanów się dlaczego sama tak bardzo pragniesz tego żlubu – tylko dla samej obrączki, sukni i wesela? ślub ma dla Ciebie znaczenie ze względu na poglądy religijne czy jedynie od strony prestiżowej? Jeżli prestiżowej to zastanów się czy chciałabyż aby on nalegał żebyż zrobiła coż wbrew własnym przekonaniom tylko dla tego, że chciałby zaspokoić swoje potrzeby najniższego konsumenckiego rzędu…
Osobiżcie nie jestem zwolenniczką przekonywania w kwestiach stricte autonomicznych i sama nigdy bym mojego partnera do żlubu nie namawiała gdyby zasygnalizował, że nie odpowiada mu taka forma kreowania przyszłożci naszej relacji. Nie bez powodu mówi się, że życie we dwoje to przede wszystkim sztuka kompromisu, a przekonywanie kogoż do czegoż to raczej nie kompromis tylko wywieranie wpływu. Wiążąc się z kimż o totalnie odmiennych poglądach zawsze należy mieć na uwadze, że prędzej czy później pojawią się kwestie ważne, w których nasze stanowiska będą się drastycznie różniły, dlatego trzeba od razu zadać sobie pytanie czy jestem w stanie wypracować kompromis w sprawach dla mnie istotnych czy też są dla mnie pewne bariery nie do przeskoczenia.
30 maja 2008 at 16:46Po roku Ci się ożwiadczył i przestał o tym mówić. Moim zdaniem ten kto już składa takie ożwiadczenie powinien w jakimż rozsądnym, krótkim terminie je zrealizować. Może to były słowa rzucone na wiatr? Zapytaj go i się dowiedz, a ile macie lat?
30 maja 2008 at 19:14ja 26 on 32,
30 maja 2008 at 19:49świetny wiek na zalegalizowanie związku i założenie rodziny. 🙂
Jeżeli żlub jest dla Ciebie bardzo ważny, powiedz mu o tym i ustalcie razem datę. - AutorOdp.