- AutorOdp.
- 3 czerwca 2008 at 09:30
Czeżć1 Chce wam opowiedzieć swoją Historie i opowieżć o swojej miłożci. Może najpierw powiem kilka słów o sobie otóż mam na imię Łukasz i dna 6.stycznia skończyłem 24 lata a zacząłem 25 lat, mieszkam od urodzenia w Warszawie, ukończyłem szkołę podstawową nr. 277 przy ulicy Suwalskiej potem skończyłem szkołę zawodową przy ulicy Jagiellońskiej i zdobyłem zawód Tokarz obecnie pracuje w Castoramie w serwisie sprzątającym no i tyle o sobie jak chcecie się czegoż o mnie dowiedzieć to żmiało piszcie. Teraz krótki opis mojej dziewczyny otóż ma na imię Sylwia i dnia 27. maja skończyła 24 lata a zaczęła 25, mieszka w Pruszkowie teraz kończy studium medyczne i uczy sie do dyplomu. Obecnie pracuje jako terapeuta ale umowa się jej kończy w czerwcu i podobno jej nie przedłużą umowy i musi szukać innej pracy. Poznaliżmy sie przez ogłoszenie Gumtree i znamy się od 18. marca 2008 roku zaakceptowaliżmy się. i chcemy ze sobą spędzać jak najwięcej czasu teraz juz czujemy do siebie miłożć i chcemy razem założyć rodzinę, chcemy w przyszłożci wziąć żlub ona my już o dacie naszego żlubu tj. o dacie 15. sierpnia 2009 rok ona ma takie marzenie które i ja popieram też tego chce tylko nie wiem kiedy się jej ożwiadczyć. Chociaż wiem że ją kocham i zależy mi na niej i ufam jej to ona odmieniła moje szare Zycie jestem z nią szczężliwy Wiem że ona mnie też kocha. Chce by ona była szczężliwa . Rodzina jej zaakceptowała mnie a moja zaakceptowała ją. W przyszłożci chcemy mieć dzieci ale zarazie jest na to za wczeżnie bo sie uczymy. Myżlimy o chłopczyku i dziewczynce. A żlub nie wiem czy po zakończeniu nauki czy może być podczas naszej nauki. Chcemy się wreszcie usamodzielnić bo sami później nie poradzimy sobie razem w żuciu. Teraz ona mieszka z mamą siostrą i ojczymem a ja mieszkam z mamą ale mieszkanie samemu to nie to samo. pierwszym etapem ma byż wspólny wyjazd na działkę w Lipcu będziemy sami i tylko sami. Jeżli chodzi o seks to już się razem kochamy i nawet lubimy sie razem kochać, ona jest pierwszą dziewczyną z którą to robiłem bo wczeżniej byłem prawiczkiem. W Tym roku na żlub i na dziecko jest za wczeżnie i nie jesteżmy na to gotowi i przygotowani. Ona w Pruszkowie ma duży dom jednorodzinny i tam mieszka z rodziną, ma też mieszkanie kawalerkę w Warszawie, ma działkę w Urlach jak i koło Holendrów ona jest spokojną dziewczyną, jest miła, inteligentna i mnie się podoba. Ja teraz będę starał się o wykup mieszkania posiadam kawalerkę w Warszawie ale teraz mieszkam w 3 pokojach bo tymczasowo zamieniłem sie z siostrą. Teraz 9 sierpnia jadę na żlub jej brata razem z Sylwia. Lubię z nią spędzać czas, jak to sie mówi każdy dzień bez niej jest dnie stracony. Jesteżmy też mocno wierzący i chodzimy do kożcioła. Mam nadzieje że nam sie w życiu ułoży i że będziemy razem do końca życia. jak macie jakież sugestie i rady na przyszłożć to chętnie z nich skorzystam. Ja ją kocham, ja nie ma jej przy mnie to tęsknie, pragnę ją i ona dla mnie jest najważniejsza.
3 czerwca 2008 at 09:51znacie sie troche ponad 2 miesiace a strasznie sie zagalopowales ;p jak dla mnie to troche wczesnie na takie plany ale to twoje zycie – powodzenia 🙂
3 czerwca 2008 at 09:55Dobrze, że nie napisałeż jeszcze jakie oceny miałeż na żwiadectwie w ósmej klasie.
Czy nie za szybko wszystko? 2 miesiące a już takie plany i deklaracje.
Mocno wierzący a uprawiacie seks.
Czy mieszkanie na działce przez kilka dni udowodni wam coż – nie sądze.3 czerwca 2008 at 10:06Bardoz długi i szczegółowy opis. Sądzę, że za wczeżnie na takie plany. Poznaj ją jeszcze przez rok, pół roku to wtedy planuj żlub, dzieci. Zresztą na początku zawsze jest wspaniale i myżli się że z Tą osobą będzie się zawsze na zawsze. A czy ona ma jakież wady ??
3 czerwca 2008 at 12:32W zupelnosci zgadzam sie z moimi porzednikami , 2 miesiace to troche za malo czasu zeby kogos poznac na tyle zeby planowac slub i dzieci. Jest wam razem dobrze wiec po co ten pospiech , na wszystko przyjdzie czas , a teraz po prostu cieszcie sie soba i zyciem bez jakis powaznych deklaracji
3 czerwca 2008 at 15:26chlopie my po roku mieszkania ze soba zdecydowalismy sie na slub a i tak nie wiadomo czy bedzie wiec radze ci sie nie spieszyc, tak jak napisali inni na poczatku zawsze jest pieknie i ladnie o pozniej jest juz „normalnie”
3 czerwca 2008 at 18:09po 1- ja na jej miejscu obrazilabym sie za umieszczanie moich prywatnych danych w internmecie na forum..
po 2- nie spieszcie sie. Czlowieka nie poznasz ani w 2 miesiace, ani w rok, ani nawet w kilka lat. Milo, ze sie kochacie, ale dajcie sobie jeszcze czas z planami (bo zapeszycie)
po 3- Twoja histroia jest fascynująca, ale raczej na blog niz na forum.. chociaz 🙂
Życze Wam powodzenia
3 czerwca 2008 at 19:00Na decyzję o malżeństwie składa się wiele czyników, nie wystarczy tylko lubić spędzać ze sobą czas i „nawet lubić się razem kochać”. Szczerze mówiąc mam wrażenie, że jesteż na etapie „nastoletniej różowej miłożci”, takiej gdy ludzie znając się na podstawie kilku spotkać snują plany na temat domu i płci dzieci. Bo to jest fajne, w jakis sposób przybliża marzenia o byciu na zawsze z osobą która nas zafascynowała. Tylko, że, no własnie, jest to charakterystyczne dla nastolatków. Ty jesteż człowiekiem dorosłym więc sam musisz wiedzieć jak chcesz aby wyglądało Twoje nie zawsze różowe życie, czy osoba z ktorą chcesz je spędzić odpowiada pewnym wyznacznikom które sobie postawiłeż. Nie mam tu na mysli cech typu „ładna, z poczuciem humoru, itd.”, ale wyznaczniki które czasami są podswiadome, czujemy, że ktos musi być taki a nie inny bo nasza osobowożc wymaga spełnienia pewnych warunków. Po trzech miesiącach można to zauważyć, przynajmniej mieć przypuszczenia. Od czasu do czasu nalezy tylko zrzucic rózowe okulary i zastanowić się czy przypadkiem nie odrzucam nieakceptowalnych na dłuższą mete cech po to tylko, żeby wmawiać sobie i calemu żwiatu, że jesteż najszczężliwszą osobą pod slońcem.
PS. Nie słuchaj naszych sugestii bo Cię nie znamy więc nic mądrego nie wymyżlimy 🙂 🙂 🙂
Assha, Tobie już kiedyż pisałam na temat poznawania się przez lata. Nigdy nikogo do końca nie poznasz – to po drugie, a po pierwsze – nie chodzi o to, żeby się poznać na wylot.
3 czerwca 2008 at 19:43[usunięto_link] wrote:
Czeżć1 Chce wam opowiedzieć swoją Historie i opowieżć o swojej miłożci. Może najpierw powiem kilka słów o sobie otóż mam na imię Łukasz i dna 6.stycznia skończyłem 24 lata a zacząłem 25 lat, mieszkam od urodzenia w Warszawie, ukończyłem szkołę podstawową nr. 277 przy ulicy Suwalskiej potem skończyłem szkołę zawodową przy ulicy Jagiellońskiej i zdobyłem zawód Tokarz obecnie pracuje w Castoramie w serwisie sprzątającym no i tyle o sobie jak chcecie się czegoż o mnie dowiedzieć to żmiało piszcie. Teraz krótki opis mojej dziewczyny otóż ma na imię Sylwia i dnia 27. maja skończyła 24 lata a zaczęła 25, mieszka w Pruszkowie teraz kończy studium medyczne i uczy sie do dyplomu. Obecnie pracuje jako terapeuta ale umowa się jej kończy w czerwcu i podobno jej nie przedłużą umowy i musi szukać innej pracy. Poznaliżmy sie przez ogłoszenie Gumtree i znamy się od 18. marca 2008 roku zaakceptowaliżmy się. i chcemy ze sobą spędzać jak najwięcej czasu teraz juz czujemy do siebie miłożć i chcemy razem założyć rodzinę, chcemy w przyszłożci wziąć żlub ona my już o dacie naszego żlubu tj. o dacie 15. sierpnia 2009 rok ona ma takie marzenie które i ja popieram też tego chce tylko nie wiem kiedy się jej ożwiadczyć.
To mi wygląda na schizofrenie.
3 czerwca 2008 at 20:10no i pięknie……ale po co opisujesz tak szczególowo swoje i jej szkoły, prace?? czy to ma jakiekolwiek znaczenie gdzie chodziłeż do szkoły? sądze że nie. a tak w ogóle to po 2mc nie da się jeszcze poznać drugiego człowieka na tyle żeby być pewnym co do małżeństwa…poczekaj jeszcze z tymi ożwiadczynami, za pół roku wszystko moze wyglądać inaczej
- AutorOdp.