- AutorOdp.
- 17 marca 2009 at 21:35
Drogie panie wyjasnijcie mi czemu jesteżcie tak naiwne….Kieruje to do kobiet ktore rozwodza sie na forum ze maja problem z facetem bo je zdradza oklamuje …co najlepsze nie zawsze jestescie w zwiazkach dlugim stażem i od poczatku dajecie soba manipulowac nie macie ani czci godnosci i szacunku do samych siebie?? …. naprawde tego nie rozumiem…czy to naiwnożc, głupota i aż takie zażlepienie…;/ Obudzcie sie
17 marca 2009 at 22:00Przyłączam się do pytania.Zawsze mnie to nurtowało jak kobiety mogą być tak slepe i głupie.Nawet mam swoją teorie na ten temat-niektóre kobiety lubią być tak traktowane,potem się zalić,i znów wracać do tego.Moze nie potrafią żyć w stabilnych zwiazkach?Kiedyż usłyszałam od koleżanki,że ja i mój chłopak jesteżmy jak stare małżeństwo i chyba się strasznie nudzimy ze sobą…A jej stwierdzenie wynikało z tego,że sie nie kłócimy i nie rozstajemy co jakiż czas 🙄
17 marca 2009 at 22:26miło, że nie jestem sama w braku zrozumienia dla tych kobiet… więc bedziemy wdzieczne z koleżanką jak któras z Pań nam coż nażwietli jakąs teorie..
P.S A co do Twojej koleżanki ma żwietna teorie hehe…
18 marca 2009 at 11:48[usunięto_link] wrote:
miło, że nie jestem sama w braku zrozumienia dla tych kobiet… więc bedziemy wdzieczne z koleżanką jak któras z Pań nam coż nażwietli jakąs teorie..
P.S A co do Twojej koleżanki ma żwietna teorie hehe…
Ja też nie rozumiem takich lasek dziewczyny …
Ale myżlę, że może to być CHORA miłożć. Strach przed samotnożcią, uzależnienie się od gożcia … nie wiem tak mi się wydaje …
Moją kumpelę jej facet potrafi włażnie- przestawić raz na jakiż czas…. Tłumaczę jej, próbuję dotrzeć ale jak grochem o żcianę. Mówi przez łzy – Ja go kocham !!
No ręce opadają!!
Ja bym znienawidziła w mgnieniu oka faceta, który używałby mojej głowy do przywalenia w żcianę !! Ale niestety życie jest okrutne…
Kobieta żlepo zakochana, potrafi wybaczać wiele rzeczy… A my patrząc na to obiektywnie (z boku ) widzimy to ale ciekawe jakbyżmy się zachowały gdyby to nas dotyczyło.18 marca 2009 at 12:16różne są koleje losu 😕
Ja taz nie zabardzo rozumiem, dlaczego kobitki pisząo swoich problemach z facetami zamiast z nimi o tym porpzmawiac.
Może dlatego, ze nie umieją, może dlatego że łatwiej jest sie wyzalić na form, gdzie nikt nikogo nie zna.
Łatwiej im się otwożyć, poszukać rady.
😕18 marca 2009 at 12:29[usunięto_link] wrote:
Drogie panie wyjasnijcie mi czemu jesteżcie tak naiwne….Kieruje to do kobiet ktore rozwodza sie na forum ze maja problem z facetem bo je zdradza oklamuje …
Jeszcze jedno … Doris chyba włażnie po to jest forum tak?
Po to aby się zwierzyć, napisać, poprosić o radę …
Większożć z tych dziewczyn ma tutaj anonimowożć i dlatego jest im łatwiej napisać tutaj , poprosić o radę, niż iżć do pedagoga szkolnego czy do cioci bądź mamy …
To chyba nie jest chore co??Ja za to nie rozumiem, dlaczego tak często ludzie reagują tutaj agresją na jakiż post … :/ Ktoż prosi o radę a tam już ok. 5 postów z jakimiż obraźliwymi docinkami !!
18 marca 2009 at 16:04Lenko droga wiem, że po to jest forum, żeby prosić o rade , ale nie rozumiem dlaczego te kobiety jak im sie udziela tych rad i to nie raz dla ich dobra i tak twierdza , że nie potrafia go zostawić , że ten facet ktory je krzywdzi jest dla nich calym swiatem …. nie rozumiem dlaczego nie sluchaja tych argumentow i porad i tak robia to co chca i dalej pozwalaja sie krzywdzic…to mnie przeraża. Bo jak mam problem to prosze o rade ale z nich korzystam ,a wiele z tych kobiet tego nie robi dlatego jesli nie korzystają z tej pomocy o która proszą ..po co o nią prosić??
I to żadna akresja z mojej strony tylko brak zrozumienia dlatego poruszyłam temat…ja rozumiem ze miłożć sie idealizuje i to strasznie…tez miałam jeden taki chory związek w którym nie byłam nic warta…ale dotarło to do mnie i teraz jestem szczężliwa i szkoda, że te kobiety oszukiwane nie dają sobie tej szansy na szczężcie..:( przykre
18 marca 2009 at 18:01Znasz sentencję „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” Jeżeli nie znasz to zapytaj o nie swojego przyjaciela księdza z 15 letnim stażem, ona na pewno ją zna. Porozmawiajcie o godnożci, szacunku, życiowych wyborach…
18 marca 2009 at 18:38To nie ma zwiazku z tym tematem…!!!
2 maja 2009 at 17:03Ile z was słyszało o bitych kobietach??
Zapewne każda.
I jak często mówiłyżcie że wy to byżcie odeszły od takiego bydlaka?Że to nie jest problem odejżć.
Powiem wam że jest to ogromny problem z którym musiałam sama sobie poradzic.
tez tak kiedys myslałam,przeciez to proste spakowac sie i wyprowadzic z dziecmi.
Dopóki sama sie nie przekonałam ze jednak to nie jet takie proste.
Kobieta bita,zastraszana,poniżana boi sie odejsć.przed odejżciem powstrzymóje ja strach ze mąz zrobi jej coż,zabije ja jak ona bedzie chciala odejżc.ja czółam ten sam strach i ból gdy tylko pomyżlałam o tym ze mialabym zostawic na tym swiecie swoja córke,ale w podjęciu decyzji o odejżciu od męża pomógł mi mój tata.teraz jestem bardzo dumna z siebie ze potrafiłam pokazac ze sie nie boje,ze ja tez mam cos do powiedzenia.odeszłam i juz sie nie boje.Wiec ja juz chyba naleze do kobiet odwaznych,trzezwo myslacych o zyciu i o tym co było zapominam:)
6 maja 2009 at 08:46wiekszosc kobiet po prostu wszsytkie sprawy postrzega z uczuciem nie rozumem, ale nie mozna nikogo krytykowac, wszsycy uczymy sie na bledach…
trzeba zrozumiec i tego ktory ma na tyle odwagi by nie dac soba manipulowc i tego ktory tej odwagi nie ma i nie dotyczy to jedynie kobiet.
- AutorOdp.