- AutorOdp.
- 26 marca 2010 at 17:17
Witam! Po wielu tygodniach osobistych wewnętrznych rozterek, postanowiłam się z kimż tym problemem podzielić. Mam nadzieję, że pomożecie mi dokonać włażciwego wyboru.
W skrócie: Mam przyjaciela, znamy się parę lat. Wszystko było w porządku aż do czasu, gdy się ze sobą przespaliżmy. Były to wspaniałe chwile, nie powiem. Jednak pół roku temu, gdy po dłuższej przerwie znów się spotkaliżmy, okazało się, że znalazł sobie drugą połówkę. I od tego momentu wiedziałam, że „wpadłam jak żiwka w kompot”. Wmawiałam sobie, że nic do niego nie czuję, że nie chciałabym dzielić z nim życia. Przez długi czas nie chciał mi jej przedstawić. Nie mówił wiele o niej, ale widziałam, że mu na niej zależało. Często bywał u mnie, przesiadywał do nocy. Było tak jak zawsze. I skończyło się seksem. Czystym współżyciem, bez jakichkolwiek emocji. Zabolało. Nie chciałam być „tą drugą”. Próbowałam sie „odciąć” od niego, ale zawsze wiedział gdzie jestem. Wiem, że i jemu na mnie zależy…Jego słowa, gesty, wszystko na to wskazywało. Aż do tamtej chwili, gdzie wlasnie po tym „pół roku” pierwszy raz mnie pocałował. Nie wiedziałam co myżleć. Wypiliżmy tego wieczoru oboje trochę za dużo, ale często tak się zdarzało i na niczym się nie kończyło. Nie zapomnę tych chwil z nim wspólnie spędzonych. I tak uczucie wróciło. Jednak krótko po tym wyszliżmy na wspólny wieczór (z jego drugą połówką). I pierwszy raz widziałam ich razem, całujących się tak jak my wtedy. Na moich oczach. Nie zrozumiem dlaczego on to zrobił i tak mnie zranił. Mam mętlik w głowie. Boję się mu powiedzieć prawdę, że czuję więcej niż powinnam. Nie chcę tracić kontaktu ale nie chcę żyć w tej nieżwiadomożci i zadawać sobie pytanie „co by było gdyby…”
Bardzo proszę o jakąż radę, bo sama już nie wiem, którą drogę wybrać.26 marca 2010 at 17:25seksu z przyjacielem nie potepiam-gdybym nie miala faceta, sama moglabym sobie na to pozwolic 😆
ale: seks z zajuetym facetem jest dla mnie brakiem szacunku dla samej siebie. nic go nie usprawiedliwia.
rowniez facet, ktory zdradza swoja kobiete jest dla mnie nic nie wart.
31 marca 2010 at 13:06Bądź mądra nie bądź głupia. Nie mawiaj sobie nic – on jest z tą osobą, z którą chce być. Ty, przykro mi, jesteż odskocznią. Czymż znanym, pewnym, jakimż bezpiecznym spadochronem. Po co się go pozbywać, gdy można, raz na jakiż czas, go otworzyć? Weź się w garżć, to co czujesz to przywiązanie, nie miłożć.
31 marca 2010 at 16:42Nie sądzę aby z tego coż było a może szczera rozmowa pozwoli wyjażnić co was łączy seks czy miłożć?
4 kwietnia 2010 at 10:55Facet nie szanuje ani Ciebie, ani swojej kobiety. Rani was obydwie. Ty przynajmniej wiesz na czym stoisz, a ta druga jeszcze biedniejsza, bo o niczym nie ma pojęcia. Chłopak może Cię pociągać i kręcić, ale to raczej nie jest Włażciwy mężczyzna, żeby się z nim wiązać. Nawet gdyby ją zostawił i został z Tobą to jest duże prawdopodobieństwo, że i Ciebie w pewnym momencie zaczął by robić w balona. Daj sobie z nim spokój, jest dużo innych fajnych facetów, którzy są warci uczucia. Jak będziesz tkwiła w tej idiotycznej sytuacji bycia tą drugą stracisz do siebie szacunek. Także moja rada – daj sobie z nim spokój.
5 kwietnia 2010 at 16:23facet calowal sie z nia na towich oczach, aby ci pokazac, ze to co bylo z toba to… NIC 😕 po prostu sie zdarzylo, ale nic dla niego nei znaczylo.
Nigdy nie wierzylam w przyjazn damsko-meska 😀 tak czy inaczej, wiedzialas ze ma kogos wiec wcale nie jestes lepsza od niego. Jesli masz chociaz troche szacunku do siebie to przerwij taki uklad.
A twoja fascynacja sie wziela stad, ze nagle poczulas, iz moglabys go chciewc ale jest zajety- a tym samym nieosiagalny. Pewnie jakby byl samotny nic by cie do niego nei ciagnelo…
7 kwietnia 2010 at 06:54Jeżli chcesz być z facetem, który zdradza, nie szanuje i w dodatku bawi się wami obydwiema… to co można radzić
16 kwietnia 2010 at 16:03Dla niego jesteż tylko tą drugą. Myslę, że on ma nadzieje, że „to” zaakceptujesz i pozostaniesz w takim układzie. Dla niego jest to na pewno bardzo wygodne. Ale czy Tobie to na pewno pasuje. Może warto z nim porozmawiać i zapytać się czy chce być z Tobą czy z nią. Jeżli uważasz że odpowiedź jest oczywista nawet nie trać na ta rozmowę czasu i nerwów. Przyjaciel, który Cie tak traktuje nie jest wcale Twoim przyjacielem i nie jest wart Twojej przyjaźni.
20 czerwca 2010 at 17:12Niestety prawda jest taka, że gdyby chciał z Tobą być to by był…dodatkowo nie jest prawdziwym przyjacielem skoro potrafił w pewien sposób Cię wykorzystać. Po prostu się z Tobą przespać i olać….Rani zarówno Ciebie jak i swoją obecną dziewczynę, bo oszukuje was obie. Zastanów się czy ktoż taki jest wart Twojego uczucia
29 czerwca 2010 at 10:02Daj sobie z nim spokój. Dla własnego dobra.
8 lipca 2010 at 09:45widze, że w takich sytuacjach łatwo się radzi i mowi co zrobić… olac – tak każdy powie.
Ja jednak jestem w podobnej sytuacji. Różnica polega na tym że tym facetem jest mój były. Mi także mówią bym go olala… ale ja wiem że to nie takie proste. Wiem że robię źle i sama się krzywdzę.. niestety – nie potrafię się od niego uwolnić (emocjonalnie).. uczucie nie wygasło więc i „odejżć” od niego tak do końca nie umiem..mimo tego „wspólnego” ja także powiem że powinno się ” uwolnić od takiej chorej sytuacji”
- AutorOdp.