- AutorOdp.
- 30 stycznia 2007 at 20:37
Mam pytanie odnożnie nadżerki, czy miała któraż z Was ją usówaną? Mi lekarz wspominał coż o krioterapii ale nie wiem czy jest ona skutecznia i jak wygląda zabieg? Narazie dostałam tabletki dopochwowe Metronidazol ale niestety wystąpiły u mnie skutki uboczne 🙄 Jutro idę znów do ginekolga możę przepisze mi coż innego ale zastanawiam się nad tą krioterapią? Chciałabym się pozbyć wreszcie raz na zawsze tego dziadostwa!!! Dodam,że mam też rorusznik serca czy w takim przypadku kwalifikuję się wogóle do takiego zabiegu? Pomóżcie
31 stycznia 2007 at 07:04ja mialam nadzerke.
najpierw dostalam jakies tabletki – nie pamietam juz jakie.
pozniej lekarz skierowal mnie do szpitala na usuniecie.
mialo to na celu zlikwodowanie nadmiernych uplawow.
usuwali poprzez zamrazanie.
nie bylo to nic przyjemnego. trwalo okolo 30 minut calosc. mialam 3 przerwy 🙂
niestety jesli chodzi o uplawy to nic sie nie zmienilo. mam jak mialam 😥31 stycznia 2007 at 08:00Czyli te tabletki nic Ci nie pomogły? Czy sam zabieg boli? Robi się go jakoż w znieczuleniu? Jak to wogóle wygląda? Ja mam dożć dużą nadżerkę i lekarz coż wspominał o zamrażaniu ale narazie dostałam leki, niestety ze sutkiem ubocznym 🙁 Piszesz, że masz upławy a czy nadżerki się pozbyłaż? Jestem też ciekawa czy w miarę leczenia nadżerki miałaż może robioną cytologię? Mi niestety nic lekarz o tym nie mówił a słyszałam, że powinno się w tym przypadku zrobić też cytologię. Pozdrawiam
31 stycznia 2007 at 13:40ja cytologie robie raz na rok. a poniewaz nie mam zadnych niepokojacych objawow wiec czeciej cytologia nie jest potrzebna.
zabieg polegal na tym ze siadlam na „helikopter”. lekarz wczesniej mrozil cos w takiej duzej specjalnej lodowce.
bez zadnego znieczulenia. to nie jest zabieg bolesny.jest tylko niemile uczucie podczas przylozenia tego czegos na co nie patrzylam. trzyma to chyba jakies 10 minut na nadzerce i przerwa i tak 3 razy mialam. podczas przerwy caly czas siedzialam w zabiegowym z nogami w gorze a lekarze sobie przychodzili na kawe i rozmowy i takie tam 😳
bylo mi wszystko jedno. porod i tak byl gorszy od tego.
nie obawiaj sie niczego. idz smialo jesli cie skieruje. mnie jednak nie wiele to pomoglo.31 stycznia 2007 at 13:41ja cytologie robie raz na rok. a poniewaz nie mam zadnych niepokojacych objawow wiec czeciej cytologia nie jest potrzebna.
zabieg polegal na tym ze siadlam na „helikopter”. lekarz wczesniej mrozil cos w takiej duzej specjalnej lodowce.
bez zadnego znieczulenia. to nie jest zabieg bolesny.jest tylko niemile uczucie podczas przylozenia tego czegos na co nie patrzylam. trzyma to chyba jakies 10 minut na nadzerce i przerwa i tak 3 razy mialam. podczas przerwy caly czas siedzialam w zabiegowym z nogami w gorze a lekarze sobie przychodzili na kawe i rozmowy i takie tam 😳
bylo mi wszystko jedno. porod i tak byl gorszy od tego.
nie obawiaj sie niczego. idz smialo jesli cie skieruje. mnie jednak nie wiele to pomoglo.31 stycznia 2007 at 15:24Bardzo Ci dziękuję troszeczkę mnie pocieszyłaż 🙂 Choć z drugiej strony przerażające jest to, że w niektórych przypadkach na niewiele się to zdaje! Ja jeżli oczywiżcie lekarz mnie na to skieruje i nie będę mieć żadnych przeciwskazań kardiologicznych też pewnie się na to zdecyduję tylko chciałabym żeby to pomogło RAZ NA ZAWSZĘ CHCĘ SIĘ POZBYĆ TEGO DZIADOSTWA!!! Pozdrawiam
31 stycznia 2007 at 18:47szczerze mowiac to nawet nie wiem jak ta nadrzerka wygladala i w jakim celu sie ja usuwa. wiem tylko ze nie byla duza 🙂
sa jeszcze inne sposoby walki z nadzerka. np przypalanie.
moja mama miala ten zabieg. jest bardziej nieprzyjemny od zamrazania.
jego wada jest to ze zostaje blizna ktora podczas porodu utrudnia rozwarcie. chociaz nie kazda kobieta akurat musi taki problem miec31 stycznia 2007 at 22:341. nadżerka nie boli
2. nadżerka nie ma nic wspólnego z nadżarciem
3. często wpółistniejące stany zapalne mogą powodować zmiany w nadżerce prowadzące do raka
4. metody leczenia: elektrokonizacja, laseroperapia, krioterapia, solco-gyn, inne (dużo pisać)
5. około 50 % ma nadżerkę na szyjce macicy
6. regularne badanie cytologiczne i zdrowy rozsądek to najlepsze lakarstwo.23 lipca 2008 at 16:42można zamarzać ale podobno też jakoż chemicznie usuwają..
7 kwietnia 2011 at 17:50ja też mam nadżerkę, wg mojej pani ginekolog wielkożci grosza. ale nie mam żadnych objawów występowania nadżerki, cytologia mi wyszła żwietna, więc ginekolog powiedziała, że nic z nią nie trzeba robić, tylko raz na rok cytologia i obserwacja, czy nie rożnie. : ))
12 kwietnia 2011 at 12:57hej,
czy wypalanie nadżerki jest bezpieczne dla kobiet, które jeszcze nie rodziły???
13 kwietnia 2011 at 20:06moim zdaniem, gdy nadżerki nie da się wyleczyć farmakologicznie (globulkami) i kobieta jeszcze nie rodziła, to lepiej pójżć w krio niż w wypalankę. może poradź się jeszcze innego ginekologa, co?
ja miałam nadżerkę, ale niewielką – wystarczyły globulki, łykanie probiotyków dla kobiet, żeby ochronić przed infekcją tego miejsca i już. ale rozmawiałam długo na temat wymrażania i wypalanki, to ja bym się decydowała na wymrażanie gdyby była większa15 kwietnia 2011 at 13:02Witam,
słyszałam o metodzie chemicznej, ponoć jest bezbolesna i skuteczna.
Lek kupuje się w aptece, a aplikuje go lekarz. Czy któraż z Was stosowała tą metodę??29 kwietnia 2011 at 12:58Witaj,
skonsultowałam tą metodę z moim lekarzem ginekologiem.
Jest to metoda bezinwazyjna, nie pozostawia blizn.
Ponoć nie ma ograniczeń w pływaniu, stosunkach seksualnych itp. po zabiegu.
Można tą metodę stosować u wszystkich kobiet, a przede wszystkim dziewczyn które jeszcze nie rodziły. Jedynym wskazaniem jest rozpoczęcie leczenia po miesiączce w pierwszych dniach cyklu.
Lek można kupić w aptece ale aplikuje go lekarz.Zabieg należy powtórzyć po 4 tygodniach.28 maja 2011 at 12:22Hej dziewczyny ja miałam nadżerkę i leczyłam ją globulkami prawie 5 lat i moja ginekolog poleciła mi nową metodę usuwania specjalnym mało inwazyjnym laserem ( odradziła stanowczo wypalanie i wymrażanie), przeznaczony jest przede wszystkim dla młodych kobiet, dziewczyn, które jeszcze nie rodziły. Zdecydowałam się na zabieg i nie mogę powiedzieć że nie bolało, ale zabieg trwał 15 min nie było swądu spalonej skóry ani innych jakiż nieprzyjemnych odczuć. Teraz jestem wyleczona cytologia bardzo dobra, a kolejna wizyta za rok. No chyba, że trzeba będzie wczeżniej się pojawić, ale to już z innego powodu jupi
- AutorOdp.