- AutorOdp.
- 2 lutego 2007 at 12:27
Czy uważacie, że nie powinno się nosić krzyżyka? Spotkałam się z takimi opiniami i jestem ciekwa co o tym sądzicie?
2 lutego 2007 at 15:12co do noszenia krzyżyków nie mam nic przeciwko tym bardziej że teraz jest dużo ładnych wzorów. Ale słyszałam, że nie powinno się kupować komuż na prezent bo to niby oznacza 'krzyż na droge’ czy cos w tym stylu
13 lutego 2007 at 22:24ja na komunie dostalam pelno krzyzykow 😯
14 lutego 2007 at 00:14nie no, ja rozumiem, że różańca na przykład się nie nosi… ale co komu krzyżyk przeszkadza??
ja swoją drogą miałam jeszcze w szkole aferę, bo nauczycielka uznała że wisiorek, ktory nosiłam wówczas na szyi (tygrys-mój chiński znak zodiaku) jest mocno satanistyczny i na pewno coż złego się za tym kryje! a moja biedna mama musiała biegać do szkoły i wysłuchiwać jaka to jej pietnastoletnia córeczka była bezbożna i zdeprawowana… 8)
14 lutego 2007 at 12:46ja kiedys tez nosilam..
ale tez slyszalam ze nie powinno sie od kogos nosic i komus kupic… cos z droga krzyzowa dana osoba bedzie nosic krzyz przez swoje zycie nie pamiatam do konca jak to szlo…28 lutego 2007 at 15:25[usunięto_link] wrote:
nie no, ja rozumiem, że różańca na przykład się nie nosi… ale co komu krzyżyk przeszkadza??
ja swoją drogą miałam jeszcze w szkole aferę, bo nauczycielka uznała że wisiorek, ktory nosiłam wówczas na szyi (tygrys-mój chiński znak zodiaku) jest mocno satanistyczny i na pewno coż złego się za tym kryje! a moja biedna mama musiała biegać do szkoły i wysłuchiwać jaka to jej pietnastoletnia córeczka była bezbożna i zdeprawowana… 8)
Tygrysek, czy w szkole naprawde trzeba byc w Polsce katolikiem? A co z inna wiara i ateistami? Nie moge zrozumiec co nauczyciel ma wspolnego z Twoja wiara, myslalam, ze w wolnym kraju mozna wierzyc nawet w slonia? Nie mieszkam w Polsce dlatego pytam z ciekawosci…. 😀
9 marca 2007 at 13:05tylko że Polska to niestety nie jest tak do końca wolny kraj.
Pomijam już działania pieknego romka z zastępami moherów.
do tamtej szkoły chodziłam jeszcze zanim o romku ktokolwiek słyszał.
we wspomnianej szkole rządziła żwięta trójca: trzy stare baby nauczycielki (takie rasowe moherowe berety) z katechetką na czele. jak przygotowywaliżmy się do bierzmowania (szkoła i kożciół obok były niemal jednożcią, z okazji każdego żwięta obok apelu była obowiązkowa msza dla uczniów), ksiądz potrafił wytknąć dziewczynom, że chodzenie w spodniach to taki sam grzech jak niegodzenie się na pranie mężowskich skarpetek, czy rodzenie zastępów dzieci.
taka trochę paranoja, bo nie przypominam sobie, żeby w Piżmie świętym było coż o zakazie noszenia spodni przez kobiety. Głupie, nie?? ale to autentyk. poza tym to tylko przykład „grzmotów”z ambony, było ich znacznie więcej.wtedy przestałam nazywać siebie katoliczką. bo ja w czymż takim uczestniczyć nie będę. a wiara w Boga wcale nie wymaga wysłuchiwania i akceptacji takich farmazonów!
acha, u nas w szkole nie było ateistów, ani ludzi innego wyznania. sami sobie odpowiedzcie dlaczego…
sorry za przydługi off-topic, ale domyżlam się, że każdemu normalnemu człowiekowi, a zwłaszcza mieszkającemu za granicą ciężko zrozumieć taką paranoję. „A to Polska włażnie”
uff, na szczężcie liceum już miałam normalne, przynajmniej pod tym względem 🙂
9 marca 2007 at 13:09to temu księżulkowi coż sie pomyliło ze spodniami bo z tego co wiem to u ormanów kobiety mają zakaz noszenia spodni 😆 😆 😆
9 marca 2007 at 14:55Tygrysek, dziekuje za odpowiedz, mi sie to po prostu nie miesci w glowie….. 🙄 Za moich czasow w Polsce nikt sie nie pytal jakiego jestesmy wyznania, to byla osobista sprawa kazdego ucznia. Teraz niestety kosciol rzadzi i jak widze sila zmusza ludzi do katolicyzmu-potwornosc. Pisze to jako osoba wierzaca, ale oburzona narzucaniem komus swojej wiary. Popieram twoje uczucia i pozdrawiam.
9 marca 2007 at 19:46wiadomożć z ostatniej chwili polityczno-„religijnego” (pół)żwiatka:
„nie mylmy szamba z perfumerią”, czy jakoż tak…
podpisano
ojciec dyrektorps. widziałyżcie dzisiaj fakty na tvn? to chyba mówi samo za siebie…
11 czerwca 2007 at 14:09Ja rowniez keidys nosilam krzyzyk taki ladny.Pozniej znudzilo mi sie i styl mi sie kompltnie zmienil i dzis na krzyzyki nie patrze a dlaczego?Nie wiem. 😆 Jednak nigdy nie podobalo mi sie jak facet nosil krzyzyk czy jakies koraliki na szyjii. 😕 Kojazylo mi sie to z jednym…Dziewczyny krzyzki jak nosza to spoko.Wiele roznych fajnych krzyzsykow jest i nie mam nic przeciwko,ale facet i krzyk ? 🙄
11 czerwca 2007 at 18:36Nie widzę, nic złego w noszeniu krzyżyka i nie słyszałam nigdy aby ktoż coż podobnego mówił 🙂
W szkole jako jedyna z klasy nie chodziłam na religię i nigdy nie miałam z tego powodu przykrożci. Ani dzieci mi nie dokuczały ani nauczyciele ani ksiądz. Ksiądz był wspaniałym człowiekiem, bardzo mądrym i wesołym. W liceum chodziłam na lekcje etyki ale były tak nudne i nieciekawe, że przeniosłam się na religię (w końcu to czężci naszej kultury!). Bardzo ciekawe lekcje. Wspaniały ksiądz Mirek. 🙂 Wszystko zależy od ludzi. Wiara jest darem, tylko ludzie nie zawsze potrafią ją „wykorzystać”. Przez takie mohery wielu ludzi się od niej odwraca… niestety.
11 czerwca 2007 at 18:53Jakby nie było to coż więcej niż „wisiorek” – to symbol religijny, myżlę że niektórzy oburzają się o to że nosi się krzyżyki np. do wyzywających kreacji, chyba o to im chodzi. Mnie to osobiżcie nie przeszkadza, oczywiżcie do pewnych granic, ( perwersyjne wdzianka w połączeniu z krzyżykami nie oburzają mnie, ale są po prostu w złym gużcie ) ale według niektórych może to ranić cudze uczucia religijne.
14 czerwca 2007 at 00:37Nie lubię żadnych łańcuszków z krzyżykiem czy innym „medalikiem”.Jak już mam mieć coż na szyi to tylko dłuuugie korale 🙂 co oczywiżcie nie znaczy,że jestem antychrystem,po prostu nie lubię i już 🙂
16 czerwca 2007 at 18:55Długieeeeeeeee koraleeeeee……………. to jest to 🙂
- AutorOdp.