Polacy w Irlandii

  • Autor
    Odp.
  • danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    Wyjechałam jakis czas temu z Polski do Irlandii. Mieszkam na osiedlu , na którym jak sie wprowadzałam do domu sąsiadami była rumuńska rodzina a póżniej irlandzka para i było spoko 🙂 jak się wprowadziła polska rodzina zaczął się koszmar , „nawiedzone „dzieciaki dra się bez opamiętania, nikt na to nie reaguje , bo to zabawa przecież ,okna nie można otworzyc …zaraz wychodzą rodzice ze znajomymi z kawką i papierosem przed dom i zaczyna się dyskusja..gdzie słowo k….a itp.to przecinek , ręce opadają..szukamy drugiego domu, chociaż ten nie jest zły gdyby nie sąsiedzi..ach ci polacy
    Jakie wy macie dożwiadecznia z tego typu ludżmi?[/i]

    blackArt
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 53
    • Stały bywalec

    oj niestety ale to prawda pracowałem w anglii rok temu koło bristolu . Tam łatwiej wyłapać kosę od polaka niż od jakiegoż innego obcokrajowca. Tam zeżrą Cie za to że zarobisz 1 funta więcej dziennie od niego. A juz mieszkanie u polaków tragedia za wynajecie pokoju (!) 50 funtów na tydzień od osoby . Byłem z dziewczyną to za miesiąc płaciliżmy 400 funtów . A wiem że oni za miesiąc wynajmu flata płacili 600 funtów . Więc przez miesiąc praktycznie płacilismy im za mieszkanie. Bardzo sympatyczni są za to Słowacy Litwini ale najbardziej wporządku byli kenijczycy. Po prostu widzeli że potrzebujesz pomocy nie było problemu zawsze wyciągneli ręke tak bezinteresownie . Polacy na wyspie to istna zawiżć i zło wrodzone . Jakby mogli to by Cie za 5 funtów sprzedali…

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    W końcu dużo patologi również wyjechało.

    faranek22
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    Akurat tacy ludzi się trafili…
    EDIT:kowal2

    jagoda4
    Member
    • Tematów: 21
    • Odp.: 863
    • Zasłużony

    Ale to nie nowożć,tak było o ile pamiętam od prawie zawsze.Za granica Polak Polakowi wilkiem.To chyba zadanie dla socjologów żeby to zrozumieć.Powinni sobie pomagać a przynajmniej nie przeszkadzać.

    danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    szukamy oczywiżcie drugiego domu , bo niestety w sąsiestwie polaków nie da się żyć..wczoraj impreza do godziny 2.30 rano ..wycie , żpiewy i ” granie ” na gitarze ..nie ma spania..
    mieszkamy w domu tzw blizniak, takze wszystko słychać , z ogrodu i z parkingu przed domem , trzeba zamykać szczelnie okna ..ech..szkoda gadać
    z drugiej stronty też dom blizniak , tez polacy i wilczur za płotem , który skacze na ogrodzenie i szczeka , nie mozna wyjsć do ogrodu , bo ile mozna słuchac ujadania agresywnego psa.. 👿

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    szukamy oczywiżcie drugiego domu , bo niestety w sąsiestwie polaków nie da się żyć..wczoraj impreza do godziny 2.30 rano ..wycie , żpiewy i ” granie ” na gitarze ..nie ma spania..
    mieszkamy w domu tzw blizniak, takze wszystko słychać , z ogrodu i z parkingu przed domem , trzeba zamykać szczelnie okna ..ech..szkoda gadać
    z drugiej stronty też dom blizniak , tez polacy i wilczur za płotem , który skacze na ogrodzenie i szczeka , nie mozna wyjsć do ogrodu , bo ile mozna słuchac ujadania agresywnego psa.. 👿

    No bez jaj już nie pisz,że Polacy są źli ,bo mają psa ,albo imprezują.Poza tym nie tylko oni to robią. Już się anglików naoglądałem co wyprawiają u siebie czy w Polsce. Jak masz problem z psem to idź do nich o normalnej porze i poproż czy spytaj jak temu zaradzić ,a nie narzekasz ,bo odnoszę wrażenie ,że to druga cecha Polaków.

    danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    Uważam , że jeżeli mam ogród za domem to powinna być możliwożć spokojnego korzystania z tego ogrodu…sąsiedzi powinni zdawać sobie sprawę z tego , ze jest agresywny (ujada, skacze na płot i usiłuje uciec ze swojego ogrodu)powinien być uwiązany lub znajdować się w kojcu.Płot ledwie się trzyma jest stary i z dziurami , takze pies często po prostu ucieka i biega po naszym ogrodzie lub po całym osiedlu.
    Rozmowy z sąsiadami też były..pomagało na tydzień lub dwa..wtedy pies był uwiązany i był spokój, potem zwou wszystko wracało do normy.
    Ogród” mam „ale nie do korzystam z niego..
    Narzekanie…no nie wiem..
    Pozdrawiam

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    To idź i jeszcze raz poproż.

    danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    😀

    danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    uważam ,że przez trzy lata duzo razy o tym rozmawialiżmy..zawsze po pewnym czasie wszystko wraca do normy.Stwierdziłam , po prostu , że pewne rzeczy sie nie zmienią.. 🙁

    OpenDoc
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 255
    • Zapaleniec

    To zmień lokalizację zamieszkania 😉 i po sprawie. Z tego co się orientuję, to nie jest tak źle by zmienić dom 😉

    Co do polaków na obczyźnie – mam też przykład, ale akurat z Niemiec – tam trochę lepiej to wygląda (może tam przynajmniej gdzie byłem). Są lepiej zorganizowani ale też przytrafiają się sytuacje gdzie tylko polak polaka wykiwa … ale co zrobić „taki naród” …

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    To nie naród,byłem żwiadkiem jak Niemiec Niemca wykiwał,a włosi wykorzystywali innych. Niestety ,ale duża czężć jak tam wyjechała to zwykłe menele ,które się rzuciły na pewny zarobek i sporo przestępców czy grup zorganizowanych. Po prostu ludzie tu mieszkają i o swoich słyszą.

    jagoda4
    Member
    • Tematów: 21
    • Odp.: 863
    • Zasłużony

    Nie trzeba mieszkać w Irlandii żeby trafić na takie sąsiedztwo,trzeba umiejętnie rozwiązać ta sytuację albo zmienić mieszkanie Tylko najpierw zrób wywiad żrodowiskowy;)

    marudna
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 18
    • Bywalec

    Chyba miałam farta, bo podczas pobytu w Londynie trafiałam na samych porządnych Polaków – ciężko pracowali, byli kulturalni i nie robili obciachu. Chociaż przypominam sobie, że wiele razy zdarzyło mi się w autobusie lub na ulicy wychwycić fragmenty rozmowy prowadzonej podniesionym głosem, w której królowały swojskie wyrazy na „ch” i „k”.:D

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Polacy w Irlandii"

Przewiń na górę