- AutorOdp.
- 22 listopada 2010 at 14:54
Byłam z mężczyzną mojego życia przez 1,5 roku..
niestety nie jestem osoba o mocnych nerwach wiec o wszystko robilam awanture…
O wszystko, wszystko chciałam wiedzieć, byłam złożliwa, pyskowałam…
On nigdy n=tak nie robił… Oddał by mi wszystko żebym tylko była szczężliwa…
rozstalismy sie na okreslony czas bo powiedzial ze ciagle mnie kocha i nie chce żałować, że mnie zostawił, ale nie może już wytrzymać ciągłego czepiania się..
lecz po ostatnim spotkaniu zrobilam kolejna awanture (pod wplywem alkoholu)
wiem, na 100%, ze nie zrobilabym jej normalnie…
Jednak On nie chce ze mna za to rozmiawiać, mowi ze to definitywnie koniec.
Ale ostatecznie zgodzil sie spotkac za tydzien i ze mna porozmawiac..
Wiem i czuje to, ze on dalej mnie kocha bo gdyby tego nie zrobil nie chcialby rozmawiać ze mna…
Ale jak go przekonac by wrocil? obiecywanie na nic sie nie zda, bo nie raz mowilam ze bedzie dobrze a on mi wybaczal… wiec jak można inaczej go przekonać? Jak to wszystko naprawić? Czy są jeszcze jakież szanse? 🙁 - AutorOdp.