Zwiazek bez przyszlosci???

  • Autor
    Odp.
  • kaja12
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Witam,
    Chcialabym prosic was o zdanie w mojej sprawie czasami opinia osob 3 pomaga i pozwala cos zrozumiec a ja tego bardzo potrzebuje.
    Sprawa wylgada nastepujaco:
    Bylam z chlopakiem 3lata mieszkalismy razem przez 2,5 roku bylo super bez wiekszych klotni problemow,nastepnie po tym czasie zaczely sie problemy glownie o kolegow imprezy wracanie na 3 dzien po imrezie nie odbieranie telefonow no i zakaz uczestniczenia mi w nich, rozstalismy sie przez to mielismy przerwe 4miesiaczna on poszedl do rodzicow ja pojechalam do pracy za granice , po tym czasie stwierdzil ze zatesknil i chce wrocic zgodzilam sie choc do konca nie bylam pewna ale dalam szanse , zaczelismy nawet na powaznie planowac kupno mieszkania bylo ok do momentu kolejnej imprezy w ktorej mimo moich prosb o telefon powrot o normalnej porze oczywisce olal to i nie zastasowal ise do niczego.Nie wytrzymalam i spakowalam go bez zadnych wyjasnien zabral rzeczy .Po pewnym czasie znow zaczelismy ise spotykac ale mieszkajac osobno i zaczelo byc jakos tak spokojnie dobrze i inaczej .Stwierdzil ze rozmysla ponowne wprowadzenie sie nawet sie ucieszylam bo pomyslalam przemyslal swoje zachowanie w koncu dokonal wyboru co jest dla niego wazne.Po tym niby dobrym czasie z dnia na dzien oznajmil ze mnie juz nie kocha cos w nim peklo i nie chce ze mna byc wogole.Oczywiscie glupia propozycja zostanmy przyjaciolmi;/Swiat ise dla mnie zawalil zalamalam ise nie jem nie spie w pracy idzie mi kiepsko nie moge ise skupic.Musze dodac ze obecnie mieszkamy w Warszawie ale ja pochodze z innego miasta.Bardzo powaznie rozmyslam powrot do domu bo nie radze sobie psychicznie .Decyzja jest powazna bo wiaze sie z wypowiedzeniem pracy co za tym idzie rezygnacja z mieszkaniem no i przeniesienie szkoly.A jak rusze jedno to nie bedzie odwrotu.W domu mam bliskich przyjaciol mieszkanie tutaj tak naprawde oprocz Kuby nikogo.Jego kwestia w tej sprawie:chce pisac sie spotykac ale na innej plaszczyznie moze za jakis czas zatesknie cos we mnie ,,piknie”.Ale ja nie moge zyc nadzieja ze moze sie uda a co bedzie jak nie?Dodal ze nie chce zamykac sie na inne znajomosci kobiety i mi radzi to samo;/Jestem w szoku.Nie jestem jakas marionetka ze z dnia na dzien zaczne go traktowac jak pseudo przyjaciela bo wiadomo ze kazde spotkanie z nim bede traktowac jako szanse na powrot. Nie moge przestac o tym myslec obiecuje sobie ze nie bede dzownic pisac a i tak to robie, chyba uzaleznilam sie od niego.Co myslicie powinnam wyjechac?
    Kaja

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    Dziewczyno, zostań w Warszawie. Lada moment poznasz nowych ludzi a jak z tego wyjdziesz będziesz z siebie dumna czego życzę Ci z całego serca!

    Trzymam za Ciebie kciuki!

    Ika
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 15
    • Bywalec

    dziewczyny maja racje,zycze powodzenia ,,bez niego,,czasem warto wybrac godnosc:)

    IntymnaBielizna
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    Jedno jest pewne: ten związek nie ma przyszłosci. Twój problem polega na tym, że jesteż od niego uzależniona emocjonalnie a on od Ciebie nie, prawdopodobnie ma już kogoż innego.Wyjazd do rodzinnego miasta nic nei pomoże, awpadniesz w jeszcze wieszą depresję.
    Zostań w stolicy i zrób coż dla siebie, zajmuj się praca i karierą. Już raz mieliżcie przerwe 4 miesięczna i jakoż dałaż sobie rade. Bez niego też możesz zyć, musisz w to tylko mocno uwierzyć i nabrać sił.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Zwiazek bez przyszlosci???"

Przewiń na górę