- AutorOdp.
- 20 marca 2011 at 17:38
Witam wszystkich. Jestem tu nowa, lecz mam nadzieję że mimo to ktoż pomoże rozwiązać mi ten problem. Więc opowiem krótko moją sytuację.
Jestem z chłopakiem prawie dwa lata. Ja mam 19 on 20 lat. Kilka dni temu bardzo się pokłociliżmy….z mojej winy. Rozstaliżmy się. On nie chce ze mną rozmawiać. Postanowiliżmy, że damy sobie trochę czasu na ochłonięcie. Jednak nie wiem czy to pomoże. Proszę, doradźcie mi co mogę zrobić żeby go do siebie przekonać? :((20 marca 2011 at 18:28Przeproż go i jeżli Ci przykro czy żałujesz zwyczajnie mu o tym powiedz.
20 marca 2011 at 18:32Przepraszałam. Powiedział że to nic nie da. Że on ma już dożć.
20 marca 2011 at 20:42To daj troche tego czasu i jemu i sobie bo on moze specjalnie to robi jezeli przeprosilas wie,ze jest Ci przkro to chyba nie zamierzasz calowac go po stopach. Jezeli on mowi nie to juz nic nie zrobisz moze o to jemu chodzilo. Poczekaj troche moze akurat cos sie zmieni…
3maj sie.20 marca 2011 at 20:55Już dożć, czyli to nie pierwszy raz?
20 marca 2011 at 21:10nie jest to po raz pierwszy. oboje jesteżmy wybuchowi i mówimy to co nam żlina na język przyniesie zanim pomyżlimy. Jednak mimo kłótni byliżmy szczężliwą parą. a czas według mnie może tylko zaszkodzić. Możemy się jeszcze bardziej od siebie oddalić.
20 marca 2011 at 21:49Myżlałem ,że jak mówił ,że ma już dożć to Ty byłaż głównym prowodyrem. No ale na to wygląda,że ma dożć ogólnie chyba kłótni. Hmm myżlę tak jak i Ty, czas nie koniecznie będzie na korzyżć. Może po prostu za toksyczny macie ten związek.
29 marca 2011 at 17:48włażnie kłótnie zabijają miłożć!
jeżli dwoje się spotyka i mają podobne temperamenty..to może być ciężko… trzeba się nauczyć kompromisu.. albo spróbować powiedzieć dożć ! ja przestaje bo kłótnie do niczego nie prowadzą.. rozmowa na spokojnie bez nerwów i wszelkich emocji… bo wydzieranie się na drugą osobę żwiadczy o szacunku..raczej braku szacunku.
to trzeba spróbować i chcieć.. wiem po sobie! powoli uczę się mówić dożć… i wtedy wysłuchać siebie na wzajem na spokojnie… wszelkie nieporozumienia znikają.. bo nie kieruje się złożcią i pokazania ” nie zależy mi.. ty możesz na mnie krzyczeć to ja też ” itp i wtedy nie zastanawiamy się co mówimy.. a co często żałujemy..a słowa mogą zaboleć mocniej niż czyny 😕3 kwietnia 2011 at 18:23W pełni zgadzam się z „czerwony_kwiat”
Pokaż mu, że żałujesz tego co zrobiłaż. Daj mu trochę czasu, żeby przemyżlał całą sytuację i wtedy z nim na spokojnie porozmawiaj. - AutorOdp.