- AutorOdp.
- 24 października 2013 at 08:24
Hej,
co myżlicie o zapisaniu 6-miesięcznego dziecka na zajęcia językowe. Chodzi mi o angielski. byłam na pierwszej lekcji i spodobało mi sie. Zastanawiam się, czy mam zapisać córeczkę, choć jest jeszcze niemowlakiem.
24 października 2013 at 12:25Może lepiej samemu mówić czasem do dziecka po angielsku,w domu?
25 października 2013 at 08:51można mówić po angielsku w domu, ale ja raczej poszukuję pomysłów na to, jak się bawić z dzieckiem po angielsku. póki co, kiedy maluszek ma 6-miesięcy, bardziej naturalne wydaje mi się mówienie do niej po polsku.
nauka w szkole Helen Doron, w której byłam, polega na przychodzeniu na zajęcia i słuchaniu płyty z angielskim w domu. przy słuchaniu płyty można się bawić tak, jak to pokazuje lektorka w czasie zajęć. ten sposób nauki angielskiego jakoż bardziej do mnie przemawia niż mówienie do dziecka po angielsku, kiedy nie jestem native speakerem.
28 października 2013 at 15:50[usunięto_link] wrote:
Może lepiej samemu mówić czasem do dziecka po angielsku,w domu?
też uważam, zę to lepszy pomysł, 6 miesięczne dziecko nie mówi jeszcze po polsku a co dopiero po angielsku, choc podobno im wczeżniej tym lepiej, ale 6 miesięcy to przesada, na razie zacznij może od zabawek, które mówią po angielsku, chociażby misie chicco i mów po angielsku, kilka podstawowych słów to każdy z nas zna
28 października 2013 at 21:28wiadomo ze najlepiej samemu mowic do malucha od pierwszych dni w dwoch jezykach, moja kolezanka mowilado syna i teraz gdy ma juz 4lata to mowi troche tak troche tak:) pewnie sa tego przeciwnicy ktorzy powiedza ze w ten sposob dizecko nie nauczy sie zadnego jezyka bardzo dobrze ale uwazam ze to nieprawda bo jak pojdzie do szkly to sie nauczy. Ponadto kolezanka oczywiscie miala rozne zabawki po angielsku, a sa tez takie ktore ucza jezykow obcych i mowia w dwoch jezykach:) przyklad to taki mis edukacyjny Licz ze mną. bardzo fajna sprawa:)
6 listopada 2013 at 09:07no, tak chodzenie do Helen Doron powinno być połączone z regularnym słuchaniem płytek. żeby efekty były jeszcze lepsze, to pewnie warto inwestować z dwujęzyczne zabawki, mówić do dziecka po angielsku, etc.
Zapisałam się na te zajęcia w Helen Doron i jestem bardzo zadowolona:-) dostaję dużo więcej niż tylko angielski: pomysły na zabawy z dzieckiem, informacje o rozwoju maluszka, jak ten rozówj wspomagać, co pomaga, a co szkodzi.
poza tym poznałam inne matki i zawsze jest z kim pogadać przed czy po zajęciach. to swego rodzaju grupa wsparcia:-) cos jak przedłużenie szkoły rodzenia.
myżlę, że kobiety nie tylko potrzebują wskazówek, co do samego porodu, ale także, jak sobie radzić dalej. I to włażnie dostaję w Helen Doron. Polecam!:-)11 listopada 2013 at 10:34[usunięto_link] wrote:
wiadomo ze najlepiej samemu mowic do malucha od pierwszych dni w dwoch jezykach, moja kolezanka mowilado syna i teraz gdy ma juz 4lata to mowi troche tak troche tak:) pewnie sa tego przeciwnicy ktorzy powiedza ze w ten sposob dizecko nie nauczy sie zadnego jezyka bardzo dobrze ale uwazam ze to nieprawda bo jak pojdzie do szkly to sie nauczy. Ponadto kolezanka oczywiscie miala rozne zabawki po angielsku, a sa tez takie ktore ucza jezykow obcych i mowia w dwoch jezykach:) przyklad to taki mis edukacyjny Licz ze mną. bardzo fajna sprawa:)
no dokładnie, myżlę, ze dla tak małego dzieciaczka to wystarczą mu te misie z chicco mówiące w dwóch jeżykach i jak mamusia powie czasem coż po angielsku. Koleżanki, które mieszkają na Wyspach Brytyjskich przyjęły sposób, że w domu mówią do dzieci tylko i wyłacznie po polsku, na zewnątrz tylko i wyłącznie po angielsku, w ten sposób wychowują dwujęzyczne dzieci, może by u nas to wykorzystać? tylko z odwróconą kolejnożcią, że w domu po angielsku? ale to wtedy wszyscy domownicy musieliby mówić po angielsku, a u nas babcie i dziadkowie nie ma szans
12 listopada 2013 at 19:16czyli te zajęcie polegają tylko na słuchaniu a włażciwie włączaniu płyty i po prostu bawieniu się przy niej?taką metodę stosowała moja koleżanka i dziecko teraz nie ma problemów z ang.,a miała jeszcze jakież zabawki anglojęzyczne,efekty są;]
23 listopada 2013 at 18:32no dokładnie więc po co wydawać kasę na zajęca, jak do dziecka można mówić po angielsku w tym wieku,puszczać mu płyty itp czy te zabawki z chicco i moim zdaniem na razie wystarczy 🙂
- AutorOdp.