jak wyleczyć rany po rozstaniu?

  • Autor
    Odp.
  • BangBang
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    czesc:) byłam z facetem pół roku, pracujemy w tej samej „branży”, w odległożci zaledwie 100 metrów od siebie. nie był „łatwym” facetem- miłożć okazywał bardziej przez ugotowanie spagetti niż słowa, ale ja wiedziałam, on wiedział i było całkiem miło:) tylko od samego początku wiedziałam, że tak wielkim emocjom jakie towarzyszyły naszemu „zejżciu się” będzie towarzyszyło też spektakularne rozstanie. bo momentalnie zauważyłam, że on potrzebuje więcej wolnożci i prędzej czy później po prostu pójdę w odstawkę. a mimo to zakochałam się jak wariatka. nigdy nie stałam za nikim tak jak za nim, nigdy tak w nikogo nie wierzyłam, byłam gotowa zrozumieć wszystko. ale nie to, że pewnego dnia po prostu odszedł. tzn. oficjalnie się rozstaliżmy, ale widujemy się na każdym kroku, rozmawiamy, a on jest żwięcie przekonany, że możemy się przyjaźnić. długo tego nie rozumiałam. „ma kogoż?”, mówi że nie, „nie zależy Ci już na mnie?” zależy, podobno. tylko wczoraj w apogeum szczerożci powiedział, że ta nasza „chemia” gdzież zniknęła. chemia…
    czuję się jak żmieć. jakbym nie była warta tego, żeby chciał spróbować ze mną być, jakbym była przedmiotem, dzisiaj jest jutro wyrzucam, może ktoż inny się pobawi. nie mam już siły. pomóżcie mi, bo czuję się zwariuję.

    Tuska
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 396
    • Pasjonat

    kiedys bedziesz sie z tego smiała i zobaczysz ze bedziesz jeszcze Bogu dziekowac ze stalo sie tak a nie inaczej. Niestety to nie jest łatwe trzeba przeczekac – czas to jest lek, który leczy wszelkie rany a jak upłynie jego odpowiednia ilosc to pamieta sie raczej tylko te mile chwile. Jednego jestem pewna nie powinnas z nim miec tak czestego kontaktu, bo my kobiety mamy pewną ceche – uwielbiamy rozpamietywac i rozdrapywac dawne rany, kontakt z nim to jest ostatnia rzecz jaka jest ci teraz potrzebna. Radze go unikac, ja tak kiedys zrobiłam – opłacało sie. Zycze zebys znalazla w sobie siły bo trzeba ich troszkę aby to wszystko spokojnie przetrwac, powodzenia!

    Lexi21
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    zapomnij o tym facecie i poszukaj sobie duzo lepszego od niego trudno to mowic ale jak juz powiedzieliscie sobie bye to napewno nie ma co do tego wracac bo on nie jest ciebie warty ! niech sobie patrzy jaka jestes szczesliwa u osoby ktora bedzie dla ciebie duzo bardziej wazniejsza niz on byl uwierz bedziesz szczesliwa i poprostu szukaj 🙂 najlepiej od zaraz nie placz tylko pogadaj z innymi to pomaga:*

    majeczka
    Member
    • Tematów: 13
    • Odp.: 180
    • Zapaleniec

    Ja po rozstaniu z moim bylym jakies 2,5 roku temu tez myslalam ze swiat mi sie zawali, bo to ten jedyny, wymarzony, wszyscy inni sa be, fe i nie dorownuja mu w niczym…. Ale znajomi wzieli mnie w obroty, co tydzien wywlekali gdzies – to na miasto, to na impreze, dyskoteke etc. jak mialam dola i mialam ochote poryczec sobie w samochodzie to oczywiscie dawali mi wolne 15 minut ale nie wiecej – tym sposobem przeryczalam i przebawilam sie jak nigdy wczesniej jakies 2 miesiace az na jednej z imprez pojawil sie On – placz poszedl w odstawke za to zabawa trwa do dzis – oczywiscie za kazdym razem z nim u boku 🙂 i teraz moge jedynie podziekowac mojemu bylemu za to ze wszystko sie skonczylo, bo dzieki temu poznalam Jego, ktory naprawde jest tym jedynym i wymarzonym =)
    Tak wiec najlepszym lekarstwem na stara milosc sa przyjaciele i oczywiscie nowa milosc 🙂
    Powodzenia!

    BangBang
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    wiem, że macie rację, ale jest mi ciężko. ja mam szczężcie do takich „specyficznych” relacji. nie potrafi powiedzieć mi, że mnie nie kocha, tylko bredzi, że „zależy mi na tobie, ale nie chce być kochany”. gdyby postawił sprawę jasno wiedziałabym, że coż skończyło się raz na zawsze. a tak… wiem, że to minie, ale na razie czuję wielgachny żal. nigdy tak się nie angażowałam, zawsze to ja byłam stroną, która kochała trochę za mało…chciałabym wierzyć w to co powtarzam sobie co rano od dwóch tygodni „nie jest ciebie wart, mała”. ale nie wierzę. gdzież w żrodku ciągle tkwi przekonanie, że to ja jestem niewarta miłożci. bo wyniosłam coż z poprzednich związków, w których to ja byłam „królową lodu”, wreszcie nauczyłam się okazywac uczucia… i co się okazało? że nie warto. tylko, że ja już nie potrafię inaczej… a jutro znowu kolejny dzień w pracy. ciężki jak każdy. już nie mogę słuchać pytań „dlaczego jestem taka smutna”, przecież wszyscy dobrze wiedzą dlaczego. {dzięki za wy-czytanie}

    Hot4You
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 85
    • Stały bywalec

    Najlepszym lekarstwem na zlamane serce jest zakochanie sie 🙂

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 48
    • Odp.: 4517
    • Guru

    On Cię nie kocha więc myslę,że tutaj nie da sie już nic zrobic…Rozumiem Cie doskonale,bo sama włażnie liże rany po czymż podobnym.W tej sytuacji pozostaje tylko czekanie aż samo przejdzie,bo niewydaje mi się,żeby w takim stanie człowiek był zdolny do ponownego zakochania się.Głowa do góry,pozdrawiam 🙂

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 102
    • Zapaleniec

    Wiesz, myslę, że zalezy mu na Tobie, ale juz nie w takim sensie, jaki byż chciała… Po prostu może zależy mu, zebyż nie cierpiała i On mysli, że mozna tak „łagodnie” przjeżć od bycia z jakąż osobą do rozstania…? Ale nie! To musi być jak pociągięcie plastra z woskiem podczas depilacji, heh! Raz, porządnie, poboli i szybko przechodzi. A chyba potrafisz sobie wyobrazić, co by było przy powolnym zrywaniu, nie dożć, że gorzej bili, to jeszcze dłużej! Także postaraj się zebrać w sobie wszystkie siły na walkę. Pokaż mu swoje kamienne oblicze, przecież on tego chciał, a Ty na pewno nie będziesz się mazgaić za nim! Pokażesz i na pewno zaimponujesz mu swą siłą, mówię Ci, niech wie, co stracił! 😀

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " jak wyleczyć rany po rozstaniu?"

Przewiń na górę