- AutorOdp.
- 27 września 2010 at 01:33
’??’
Któż równa Do g*****?*** (Czy hrabina…)
Czy hrabina czy kucharka,Byle była w kroku szparka.*** (Darmo się…)
Darmo się pocę.Aby dotrzymać kroku epoce.*** (I kobieta…)
I kobieta ,i kwiatMają dni swoje. Nie mają lat.*** (I po co rzucać…)
I po co rzucać perły przed wieprze,Pomyje dla nich o wiele lepsze.*** (Jest w każdej…)
Jest w każdej rzeczy jakież skryte „ale”,Ja go nie szukam, wszystko w czambuł chwałę.*** (Kochać ludzi…)
Kochać ludzi, wszystkich ludzi?O, jak to trudzi!*** (Krzyż na miłożci)
Krzyż na miłożci postawiłem,Sądziłem że to koniec, szlus.I z zadziwieniem to odkryłem,Że znak ten znaczy – „Więcej”,”plus”.*** (Miłożć to…)
Miłożć to potrawa jarska A nie sztuka kominiarska.*** (Miły czytelniku…)
Miły czytelniku, upraszam cię wielce,Nie pij fraszek haustem – sącz je po kropelce.*** (Mimo najszybszych…)
Mimo najszybszych samolotów,Do wczoraj nie ma już powrotu…*** (Naga…)
Naga – to ona nie była wcale,Miała pończochy i korale!*** (Nawet mnisi…)
Nawet mnisiśnią o skromnisi.*** (Nic tak…)
Nic tak serca nie studzi,Jak poznawanie ludzi.*** (Nie zna…)
Nie zna imienia pana,A już randka rozbierana.*** (O czem…)
O czem To mówić z warkoczem?*** (Od meża…)
Od meża do żonyWiedzie most zwodzony.*** (Polska A…)
Polska A Polsce BKaże się całować w D.*** (Powiedziało g*****…)
Powiedziało g***** żliwie:- Spadnij, ja cię uszczężliwię…*** (Prawda…)
Prawda koleW aureolę.*** (Ramiona czasem)
Ramiona czasem Też są nawiasem.*** (Rozbierz się…)
Rozbierz się, blago,Prawda jest nagą.*** (Rzekła lilia…)
Rzekła lilia do motyla :- Nikt nie patrzy, niech pan zapyla !*** (Są ludzie…)
Są ludzie z dusza zrzędną,Przy takich kwiaty więdną.*** (Tak wszyscy…)
Tak wszyscy ganią porubstwo i ruję,Nazwa okropna – ale jak smakuje…*** (Tęcza…)
TęczaWszystko bieli zawdzięcza.*** (Wpierw…)
Wpierw była w dąsach,W pąsach,A potem w jego wąsach.*** (Wsi spokojna…)
Wsi spokojna, wsi wesoła,Głoszę twoją chwałę,I do miasta sobie jadę,Mieszkać w nim na stałe.*** (Z grama…)
Z grama korzyżciKilo zawiżci.*** (Za mnie…)
Za mnie myżli polska mowa,Ja tylko notuję słowa.100% – kociak
Na widok spodniGotowa do zbrodni.Ach Boże , Boże
Ach Boże, Boże , czemu tak się dzieje,Że tylko glupi ma matkę nadzieję?Agitatorzy
Wilki wżród baranówGłoszą równożć stanów.Agnes
Twoim imieniem się pieszczę,Gdyby tak tobą jeszcze?Agnieszka
Rysowałem jej imię na piasku,Trwało chwilę, ale chwilę blasku.Alea iacta est
Rzekł ktoż rzucając chudą żonę:- Kożci zostały rzucone!Alimenta
Tarapaty Taty.Antenaty i potomki
Coż że wzniosłe antenaty,Gdy potomków giętkie gnaty.Apel
Myjcie się, dziewczyny, Nie znacie dnia ani godziny.Apetyt rożnie
Dopiero sytyMa apetyty.Astronomom i kochankom
Niebo i miłąBierze się siłą.Atak i obrona
Atakował ją młodzieniec,A bronił jej rumieniec.Atrapa
Nie taki diabeł ogoniasty,Jak by tego chciały niewiasty.Awans
Po jednej, drugiej, trzeciej wódceKażdy ma się za dowodcę.Aż
Pytacie, co ze mną? Pytacie, jak żyłem?Wciąż sobie dogadzałem. Aż sobie dogodziłem!Babie lato
Zdobi nitka siwizny głowę szpakowatą,A żona się usmiecha mowiąc: „Babie lato…”Bądź wola Twoja
Już czeka na to Bóg,Bym pył otrzepał z nóg,Lecz kusi tyle dróg…Jakżebym ustać mogł?Bajka o cyniku
MistykWystygł.Wynik:Cynik.Bawidamek
Im bardziej żonę własną nudzę,Tym lepiej bawię cudze.Bez złudzeń
Niech nas statystyka nie łudzi,Niewielu jest prawdziwych ludzi.Bezpieczna
Z taką nogą, z takim pyskiemStu cnot mogła być siedliskiem.Bezsenne noce
I znow się wlokła noc bez końca,Darmo czekałem snu lub słońca.Biuro Porad
Sam sobie w życiu jakoż nie radzę,Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.Blizni
Jedni na drugich warczym-Sposobem gospodarczym.Boska komedia obywatela Dante
Wiódł ją do czyżćca, wiódł ją do nieba,A nie do lóżka, tam gdzie potrzeba.Brak żwiadków
Cnotliwa nie ma żwiadkówNa gładkożć swych pożładków.Brak trzech O
Brak okazji, odwagi, ochoty -Powody niejednej cnoty.Brak wymagań
Nic od kobiety człowiek nie wymaga -Może być naga…Bunt i przegrana
Stanąłem ci do oczu -I utonąłem w twym warkoczu…Był raz
Był raz jeden taki mistyk,Lubił baby i z nimi styk.Cacy
Zadaję sobie wiele pracy,By ciągle mówić: Cacy , cacy.Całując krakowiankę
Spużć, miła, powieki,Patrzą na nas wieki.Cel użwięca żrodki
W pogoni za ideałemWszystkie żwiństwa popełniałem.Cena żwiętożci
Była piekna, dobra, żwięta,Do dziż płacę alimenta.Chorągiewka
Wiatr przyganiał chorągiewce,Że się zdeklarować nie chce.- Ależ moje przekonaniaZależą od kierunku wiania!Charakterystyka pewnej głowy
W tej głowie…PustkowieChętny podział
Chętnie się dzielę winąZ ładną dziewczyną.Cierpienie
Cierpienie, gniotące nas,Człowieka zmienia w głaz.Cierpliwożć
Cierpliwożć trzeba mieć anielską,Ażeby znosić własne cielsko.Cisza
Boję się ciszy,Wtedy się własne serce słyszy.Co innego orły
Najgłożniejsze hurraW orła nie zmieni knura…Co robimy?
Co robimy od stuleci?Dzieci…Coraz jesteżmy
Coraz jesteżmy ozdobniejsi… srebrni,I na tym żwiecie coraz mniej – potrzebni.Coż winien żonie?
I hołdI żołd!Cóż mi tam
Cóż mi tam boskie najstraszniejsze gniewy,Bóg Adamowi raj wziął, nie wziął Ewy.Cóż za monstrum kłujące
-Cóż za monstrum kłujące we mnie się zanurza -Tak syknęła spluwaczka, gdy wpadła w nią róża.Czar siana
Siana pełna fura:Nie ma lepszego rajfura!Czas
Gdyż się z jej cnotą już uporał,Najwyższy czas wygłosić morał.Czas (II)
Czas krok po kroku nas zmieniaGorycz pamieci – w słodycz zapomnienia.Czasem głupoty
Czasem głupoty człowiek sobie życzy,Bowiem w mądrożci tyle jest goryczy.Czciciel żony
Tak bardzo żonę szanował,Że aż cudze fatygował.Czemu się pochyło trzymam
Umyżlnie robię się pochyły,Ażeby kózki na mnie skoczyły.Człowiek bajdurzy
Człowiek bajdurzy o swej wolnożci,A więźniem mięsa, nerwów i kożci.Ćwiczenie batem
Po długich latach ćwiczeniaSumienie w echo się zmienia!Ćwierkanie wróbla
Nadal jak wróbel ćwierkam wesoło,Choć przeszło po mnie historii koło.Daltonista
To, co na czarną chował godzinę,Wnet na różową wydał dziewczynę.Daruj!
Daruj minutom, dniom, godzinom -Miną…Dary
Jest obok daru blaskuŁaska cienia.Jest obok daru uczućDar zapomnienia.Dedykacja
Temu w hołdzie -Na czyim żołdzieDetaliżci
Niejedni marzą: Zrobić jakąż wielką zbrodnię,A potem żyć solidnie i wygodnie.Lecz że nie trafia im się wielka zbrodnia,Małe żwiństewka popełniają co dnia.Dewiza mojej żony
W grobiePomyżlę o sobie.Dla kariery
Modli się pod figurą,Wszystko mu jedno pod którą.Dla równowagi
By równowaga nie była zwichnięta,Podnosząc suknię, spuszczała oczęta.Dłuższe życie
Na wsi wstaję o żwicie -O tyle mam dłuższe życie.Dni
Dni mnie oszukały,Znienacka w lata się zmieniały.Do dna
Kto do dna wypił kielich goryczy,Ten i szampana sobie nie życzy.Do fraszek
Fraszki, dodajcie mym lirykom smaku,Przykryjcie, jeżlim nie ustrzegł się braku,Bądzcie mi lekkie jak na piwie piana,Chętnie przez tęgich piwoszów spijana,A jeżli pianą kogoż uszczężliwię,Niech smaku dojdzie też i w samym piwie.Do jednej panny
Mam niewątpliwą ochotęNa twą wątpliwą cnotę.Do kokietującej
Za mało masz danych na to,By być w moim życiu – datą!Do kozy
Na wszystko przyjdzie pora,Nie poganiaj Amora.Do łotra
O łotrze stary, stary łotrze,Im młodsza się o ciebie otrze,Tym do niej robisz oczy słodsze.Do mażlaka
Ożlizgły jesteż trochę, mażlaku przyjacielu,Jak grzybów mało, ale ludzi wielu.Do miłej
Jesteż jak w lesie plama słoneczna,Tak nieuchwytna, lekka, taneczna.Do praojca Adama
Mimo rożnicy wieków jesteżmy ci sami,Zdradzamy żony z różnymi małpami.Do ptaszka
Tak ptaszku żpiewaj swoje kuranty,By jedni mieli za pro, a drudzy za anty.Do róży
Nie klnij motyla, posłannictwo spełni,Gdy innej róży da także smak pełni.Do towarzysza
Chociaż wejdziesz między wrony -Towarzyszu – pozostań czerwony!Do ucha szepcze mi
Do ucha czepcze mi Amor skrzydlaty:-Powiedz, co wolisz, dziewczyny czy kwiaty ?Do wnuczki
Mijają lata. Nie wierzy mi,Bo jej mijają dopiero dni.Do wyboru
Albo wianek,Albo Janek.Dobra rada
– Módl się i pracuj -Radzą przyjacioły,To inni się obłowią,A ty będziesz goły.Dobra żona
Żona mi odpowiada,Bo mi nie odpowiada.Dobrane małżeństwo
Wybornie z sobą byliżmy dobrani,Ty do innego pana, ja do innej pani.Dobrane towarzystwo
Łajno dla łajnaTo fajna Ferajna.Dobroczynny parawan
Od zgroz i ohyd żwiata trzyma nas z dalekaDobroczynna powieka.Dobry materiał na wiernego
Nikt mnie nie nabierze,Sam we wszystko wierzę.Dobry pasterz
Jakub miał sny takie piękne,Ja nie mam tak pięknych – szkoda.Anioł był tylko jeden,I przyszedł zwyczajnie – po schodach.Dojrzewanie i dojrzałożć
Trzeba dojrzeć,Aby dojrzeć…Dokuczliwożć małożci
Bardziej potrafi nam popsuć krewPchła niźli lew.Doskonalenie
Gdzież takie ziarnaCo chwalą żarna?Dostatek
Nigdy nie braknie głuptasówNoszących drzewo do lasu.Dożwiadczenie
Dożwiadczenie – to dar niebaMasz, gdy ci już nie trzeba.Dożwiadczenie – nie rutyna
Wygrywa się z dziewczynąDożwiadczeniem – nie rutyną.Doszlusowałem
Wstałem dzis wreszcie lewą nogą,Nic mi już chyba zarzucić nie mogą.Droga cnoty
śliska jest droga cnoty,Chodzić nią nie mam ochoty.Droga miłożci
Od komplementów do alimentówDroga niełatwa, pełna zakrętów.Drożyzna
Mówię zawsze: Drogie panie -Wtenczas, gdy mnie nie stać na nie.Dwa tempa
Pomału się zakochiwałem,OdkochiwałemCwałem!Dwaj
Jeden przysięga, A drugi sięga.Dwulicowy
Pod figurą się modliChrystusowąPrzed figurą się podliUrzędową.Dylemat
Wielu moich kolegów w atramencie tonie -Czy mam ich zepchnąć, czy podać im dłonie?Działanie wstydu
Tak mocno we mnie działa wstyd,Że słyszę wprost hamułców zgrzyt.Dzieje meteora
Nie należał do żadnej z klik,A więc zabłysnął i… znikł!Dzieje miłożci
On gotyk, ona barok,Renesans zjawi się za rok.Dzieje miłożci (II)
Nie miałem -Bo nie żmiałem.Dzięki
Tylko dzięki bladzeZ prawdą sobie radzę.Dzięki (II)
Dzięki długoletniej wprawieSam siebie trawię.Dzieła
Wciąż tworzę dzieła wiekopomne,O których jutro sam zapomnę.Dziennikarska nowina
Dziennikarska nowina:Abel zabił Kaina.Echo
Ma własne zdanie -Na zawołanie…Efekt czystek
Efekt czystek – Wypłynął chłystek…Egsegi Monumentum
Wierzył, że jest ze stali,Zniknął – gdy podmuchali.Ekwiwalent
Byż zastąpiła mi stare wino,Musisz być bardzo młoda , dziewczyno.Etapy pijaństwa
W sztokI w rynsztok…Etapy udawania
Dawniej udawałem cnotę,Dzisiaj udaję ochotę.Fortuna
Fortuna toczy się kołem,Pod kołem to pojąłem.Fraszka idealistyczna
Aby się oprzeć o ideały,Trzeba, by one się opierały.Gdy siwy żnieg
Gdy siwy żnieg na głowę prószy,Przynajmniej w górę trzymaj uszy.Głos
Głos przyrodzeniaZagłusza głos sumienia.Głos w telefonie
Hallo? – tu sumienie,Czy pan zamówił budzenie?Gniewającemu się staruszkowi
Na tym polega uwiąd starczy,Że zamiast mówić, człowiek warczy.Gorycz fiaska
Opłakiwałem gorycz fiaska,Zanim spostrzegłem, ze to łaska.Gorycz poranka
Gorycz poranka i słodycz jesieniDopiero w późnym wieku się ceni.Granice żwiata
Zakreżlany własnym nosem,Mikrokosmos jest kosmosem.Grunt to forsa
Patyki – Podpora etyki…Gwarancja
Gwarancja cnoty – To brak ochoty.Hołd
Składał szczery hołd po hołdzieTemu, na czyim był żołdzie.Impedymenta
Nie zawsze pozwalaChwila, miejsce, wiek lub skala.Ja byłem zwierzę
Ja byłem zwierzę. Ona żwięta.Ale szeptała: – Lubię zwierzęta !Ja i Amor
Kiedy przechodzi ładna dziewczyna,Zaraz mi Amor łuk napina.Jak as
Jak atutowy asZabija wszystko czas.Jak już – to już
Jak już grzeszyć, to ordynkiem:Myżlą, mową i uczynkiem.Jak pobijać
W tym jest mądrożć polityka -Jak pobijać bez patyka…Jam zdolny
Jam zdolny do poważnych rzeczy:Do zdmuchiwania puchu z mleczy.Jaskółka
Kreski kreżlące kółkaTo jaskółka.Jeden sakrament
Jeden sakrament potrzebuje żwiadka,Bo to nie tylko sakrament, lecz wpadka.Jedni rodzą się za późno
Jedni rodzą się za późno, a drudzy za wczeżnie,To wielka sztuka zrodzić się współczeżnie!Jeżli w ogóle
Jeżli w ogóle jestem poetą,To dzięki kwiatom, grzybom i kobietom.Jestem taki
Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył,No – trochem żwiństwa od siebie dołożył.Jesteż wspaniała
Jesteż wspaniała! Jak róża. Jak łania,Za którą jeleń po kniejach ugania.Napatrzeć ci się nie mogę do syta,W mym sercu jesteż jak rzeźba wyryta,I jak melodia żwierszczy, jak muzyka,Która wraz z serca biciem cicho cyka.Jeszcze
Chociaż mi życie dało w kożć,Wciąż krzyczę – „jeszcze!” nigdy – „dożć!”Judasze
Pokrywa całus albo kwiatIntencje najpodlejszych zdrad.Julia woła mnie: Romeo
Julia woła mnie: Romeo,Ewa woła: Adam,Ale ja żonaty jestem,I nie odpowiadam.Kalkulatorzy
Z niejednego znać oblicza,Że nie myżli lecz oblicza.Kałuża
Chwaliła się, że jest dużaKałużaNo cóż?Nie znała jezior i mórz.Kameleonowi
Łatwo ci zachować twarz,Gdy kilka na zmianę masz!Kapitał
Najpierw brał, a potem pytał -Ta bezczelnożć – to kapitał.Kapitulacja
Szczężcia szuka w pornografii,Kto inaczej nie potrafi.Kariera orła
Modelowała go naturaZ młodego orła – na starego knura.Kiepski żart
Czy Pan Bóg stworzył nas, czy czart,Widzę, że to był kiepski źart.Kieszeń to Troja
Kieszeń to Troja, która co dzien pada,Kiedy ma żona rękę do niej wkłada.Klęska
Twój użmiech zwycięskiBył sprawcą mej klęski.Kocham
„Kocham” – to czasownik rzadki,Deklinowany przez przypadki.Kompas
Zajmuje zawsze stanowiskaBlisko ołtarza, blisko półmiska.Koncert
Koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie: Wpierw grały zmysły, potem sumienie.Konflikty z sumieniem
Nieraz krzyczałem na moje sumienie:”Przestań gadać! Zamilknij!Bo ja się nie zmienię.”Koperta
Pani jak koperta,W kopercie oferta.Korekta przysłowia
Starożć – nie młodożć – musi się wyszumieć,Bo aby szumieć – trzeba mieć i … umieć.Koryto
Postaw żwinię przy korycie,A rozpłynie się w zachwycie.Kraina łez i mogił
Mogił i łez krainaW sercu się kończy i zaczyna.Krakowskie zarobki
Gołębiami brukowany Kraków,G***** ma z tych ptaków.Kręgosłup
Ma się ten kręgosłup,Co rzuca nas kobietom do stóp.Krótka pamięć
W koncu historia zapomina,Czy Kain Abla, czy Abel Kaina?Kryształowa kobieta
Przeszłożć pani kryształowa,Kryształ cięty wciąż od nowa.Krzew
Ptaki lecą na południe,Ja się pogodziłem z grudniemI zostaję jak te drzewa,Aż znów wiosna się rozżpiewa.Krzywda
Bóg tyle cudnych dziewek stwarza,A potem wszyscy huzia na … dziwkarza.Kto ?
Kto ojcem dziecka ?Pomoc sąsiedzka.Kto żpi
Kto żpi nie grzeszy, więc miła osobo,Nie będzie grzechu, gdy przeżpię się z toba.Kto winien
Czy ja tu jestem winien,Czy ty tu jesteż winna? Nieszczężcie z tobą wolęNiz szczężcie z inna.Kulisy
Nie zaglądaj w spraw kulisu,Siedzą tam zawsze żwinie i lisy…Kult jednostki
Ofiarowano mi piedestał,Z warunkiem, abym na nim nie stał.Kultura
Kultura nas pokrywa dobroczynną warstwą,Lecz czy starczy na wszystkie chamstwa za lekarstwo?Kumoterstwo
Ja i moja podwikaTo cała moja klika.Kuracja
Gdy mi opadają skrzydła,Stawiam sobie bańki z mydła.Las
Szumi las…Ma czas.Lata starzec
Lata starzec po ulicy,Szuka sobie ulicznicy.Legenda
Aby historii ukryć błędy,Okryj je płaszczem legendy…Lęk blasku
Czy patrzę w słońce , czy na róże,Dla bezpieczeństwa oczy mrużę.Lęk o ukochanego
Błagała róża motyla:-Niech pan się nie wychyla!Lęk przed cieniem
Maleje, rożnie, wciąż się zmienia,Boję się własnego cienia.Lewa. Prawa
I jak się chodzić ten spodziewa,Kto tylko krzyczy: „lewa, lewa!”Na tym polega cała zabawa,Że raz lewa, a raz prawa!Listek figowy
ZasłonaŁona…Los
Zależy los człowieczyOd pleców i … zapleczy.Losy
Jednakowo nas zwyciężają losy,Czyżmy pigmeje – czy kolosy.Lot
Niektórzy wysoko lecąNie dzięki skrzydłom, lecz plecom!Lubię
Lubię proste dziewczęta,Lubię polne kwiaty,Lubię biedronekUrok piegowaty.Lubiła
Lubiła gorszycieli,Jeżli swój fach umieli.Ludzkożć
Ludzkożć – to brzmi butnie,I zawodzi okrutnie.Lustro
Raz cię lustro zasmuci,Raz cię zauroczyNiełatwo z sobą samymZostać w cztery oczy.Łaska
O Boże, Boże, to jest wielka łaska,Że twarz nam może służyć jako maska.Łaskawsze
Czasem „nigdy” łaskawszeAniżeli „zawsze”.Mądrożć z wiekiem
Ta mądrożć człowiekowiPrzychodzi dopiero z wiekiem:Nie każdy pies – jest psem,Nie każdy człowiek – człowiekiem.Mądry
Mądry nawet tej nie wierzy,Z którą aktualnie leży.Małżeństwo
Do karuzeli wsiadacie,A chodzicie w kieracie.Małżeństwo (II)
Miłożć nieczystą Zamienia w wieczystą.Maruderowi
Skarzysz się na chmurę pyłu – To dlaczego idziesz z tyłu?Marzenie
Gdy któraż jest w moim gużcie,Zaraz marzę o rozpużcie.Maskarada
W skromnożci szaty licheUbieram swoją pychę.Mąż polityk
Wady żony biorę do kwadratuI głożno ogłaszam żwiatu,A o zaletach nie mówię nikomuDla dobra domu.Męcząca robota
Stefanowi Gaspary
Znałem jedną dziewuchę,Leżała do góry brzuchem,Lecz to tylko z ochotyDo męczącej roboty.Męczarnie fraszkopisarza
Na krzyżu rozpiętyUmykającej pointy.Mędrzec
Nawet o tym nie wiedział,Że ma na d**** przedział.Megaloman nienawiżci
Wierzy, że mi plecy schłostałA on mi nawet pięt nie dostał.Memento mori
Memento mori między osłamiBrzmi: Salami!Męska stałożć
On był stały – Tylko one się zmieniały.Metoda
Tym wżciekłożć losów na siebie kruszę,Że zawsze wolę to – co muszę.Miara czasu
Któż by wiedział , że czas leci,Gdyby nie lustro i – gdyby nie dzieci.Miła siurpryza
Mała mi się podobała,Marzę już o jej upadku,A wtem ona cmok mnie w rękę:- Bardzożcie przyjemni, dziadku.Milczenie
Milczenie jest złotem…Potem.Miłe złego początki
Niejeden by nie zaczynał,Gdyby mógł przewidzieć finał.Miłożć
Gdy widzę ładną buzię,Mam myżli łobuzie.Miłożć (II)
Miłożć to taka nauka,Co w całym dziury szuka.Miłożć (III)
Wdzięcznożć bez granicZa wszystko i za nic.Miłożć (IV)
Ach, czy cię kochałem?Koloryzowałem…Miłożć bliźniego
Kocham bliźnich jak braci -Gdy szczodrzy i bogaci.Miłożć lubi
Miłożć lubi półmroki,Półżrodki i półkroki.Miłożć od pierwszego spojrzenia
Czasem, ot tak, mimochodem,Coż czegoż staje się powodem.Miłożć przyrody
Chociaż piękne buzie cenię,Ale wolę przyrodzenie.Mistrzowie
Wielu mistrzami się stało,Jak mówić prawdę niecałą.Modlitwa Polaka
Przed twe ołtaże zanosim błaganie,Niech każda dycha patykiem się stanie!Modlitwa zbójnika
Boże, bądz żlepy i głuchy,Idę do ładnej dziewuchy !Modyfikacja przykazań
Dla tej pani bliźni – To tylko mężczyźni.Mój ideał kobiety
Innym odmawia wszystkiego,Mnie niczego…Mój najmilszy radca
(fraszka na żonę)Nawet gdy chcę ją zdradzić,To muszę się jej radzić.Mój pech
Na tym polega mój pech,Że cnota mi żmierdzi , a pachnie grzech.Moje plany
Moje życiowe plany ?Kochać i być kochany.Moje polityczne credo
Moje polityczne credo?!Wszystko tuszem, a nic kredą.Mus
Musi mamę kochać tata -Małżeństwo – to prenumerata.Muzyczny słuch
Pamiętam jedną miłożć,dłużej niźli inne,Bo usta miała chętne, a oczy niewinne,I gdy miłosną żpiewała piosenkę,Na piersiach stromych kładła moją rękę,Ażebym ręka, nie tylko uchem,Mógł się wykazać mym muzycznym słuchem.Mym skromnym zdaniem
Nie zawsze trzeba mieć za draniaTego, co jest innego zdania.Na Dzień Kobiet
Dniem czcić kobiety – po co?Ja czczę kobiety – nocą!Na bezkarnożć zbrodni
Zwycięzcy nie ponoszą konsekwencji zbrodni,Ach, któż by żmiał im zbrodnię udowodnić.A i pobici swoją drogąMigają się jak mogą.Na czerwień maku
Gdy mak swą główkę z gęstwiny zbóż wyłania,Czy kokieteria to, czy przekonania?Na ludzkie sądy
Jak cię widzą – tak cię piszą!Chyba źeż jest wielką fiszą…Na niejedną
Na tym polega wstyd dziewiczyŻe upadków swych nie liczy.Na okulistkę
(dr Zofii Krawczykowej)śliczna lekarko, twój urok to zbrodnia,Chciałbym ożlepnąć, by cię widzieć co dnia.Na pewnego krytyka
Gryzł mnie , lecz tylko w pięty,Bo jako krytyk był niewyrożnięty,A ja się bałem noga moją ruszyć,By go jak muszli żlimaka nie skruszyć.Na piękne nóżki
Para udGodna ód.Na raty
Na miłożci zęby zjadłem,Każdy z innym czupiradłem.Na starkę
W objęciach studentaUpłynnia remanenta.Na szczężcie
Na szczężcie nikt mi nie każePrzyznać się, o czym marzę.Na wagę złota
Na wagę złota nie ceń moich fraszek,Ale na piórka, które roni ptaszek.Na współczesną satyrę
Satyra prawdę tai, sporów się wyrzeka,Tematy niebezpieczne omija z daleka.Na żadne zbytki
Na żadne zbytki nie mam ochoty,A zwłaszcza już na zbytek cnoty.Na zgrabną
Jeden kuperek kaczy – A tylu podrywaczy …Nadzieja
Niech żywi nadziei nie tracą.Nadziei? Ale na co?Nagrobek Romea
Za co mnie Julia kochała?Za miękkożć ducha, za twardożć ciała.Nagrobek człowieka zmarłego na udar słoneczny
CeńCień.Najbardziej zawsze
Najbardziej zawsze nadęci,Kastraci i impotenci.Najlepszy magnes
Żaden magnes tak nie działa,Jak magnes pięknego ciała.Najmilsza lektura
Najmilsza chyba taka lektura:Wyczytać z oczu, że cię pragnie która.Najmilsza z zaliczek
Najmilsza z zaliczek -Dziewczęcy policzek.Najsmutniejszy z cmentarzy
Nie lubię swojej twarzy – To najsmutniejszy z cmentarzy.Największa krzywda
Największa krzywda , jaką znają dzieje,Gdy krzywdy chcącej krzywda się nie dzieje…Napiętnowany
Że panie od panów wolę,Mam napisane na czole.Nasz budżet
Nasz budżet jak szwajcarski ser:Z samych dziur, z samych zer.Nasze domowe życie
Z małej winy -duże lawiny.Nasze życie
Miecz Damoklesa -Nad piętą Achillesa…Natura ludzka
Więcej się stłucze niż skleiZa pomocą idei.Naucz się
Naucz się lubić bezsenne noce,Jak dzieci lubią cierpkie owoce.Nawyk apostolstwa
Nie mogę z apostolstwa rozstać się nawykiem,Namawiam krokodyla, by się stał słowikiem.Nic ludzkiego
Kto tylko pełzaLub kto tylko lata,Nie pozna całejPrawdy żwiata.Nie lubię
Nie lubię siebie sam,Za dobrze siebie znam.Nie ma mistrzów
Nie ma mistrzów.U AmoraKażdy za terminatora.Nie nazywaj rozkoszy
Nie nazywaj rozkoszy,Bo ją nazwanie płoszy.Nie ucz
Nie ucz rozumu dziadka,Może nie doczekać latka.Nie udławic się
Wróbla dławiOgon pawi…Nie ufaj
Kiedy się czujesz prochów pełną urną,Nie ufasz wtedy szczudłom i koturnom.Nie wierzę
Nie wierzęW latające talerze, Chyba że żona do ręki je bieże.Nie z tobą
Nie z tobą się żenię,Pożlubiam me marzenie…Nie zgnębi
Nie zgnębi mnie byle przytyk,W d**** miejsce mam dla krytyk…Niechętnie
Niechętniem dzisiaj zasnął,Bom zasnął z żona własną.I niechętnie się budzę, Bo mi sie żniły cudze.Niedobrze
Niedobrze mieć za żonęWapno nieugaszone.Niedola
Niedola wielu luminarzy,Jedni nie mają głowy, drudzy… twarzy.Niedyskretne zapytanie
Na wagę złota sprzedać masz ochotęSwe serce, miła, lecz czy ono złote?Niepoprwany optymista
Nie czekając końca klęski,Podnoszę żpiew zwycięski.Niestety
Niestety, rzadko koło zdarzeńObraca siłą naszych marzeń.Nitka i labirynty
Rwie się watła nitka cnotyW labiryntach ochoty…Nocleg
Cnota z okazją razem noc przespały,Cnoty nie było, kiedy rano wstały.Nos i los
Niejedne rozproszyłem chmuryNosem zadartym do góry.Nudystce
Przykryj ciało,By działało.O Polskę realną
Pozwól pokochać, dobry Panie Boże,Polskę bez złudzeń – od może do może.O czterech szczeblach
Jej drabina do karieryMa cztery litery.O jednej
Każda jej pozycjaTo już propozycjaO każdym
Jedna, druga, trzecia mila,Człek coraz bardziej się pochyla,Coraz pokorniej, coraz ciszej chodzę,Znać na mnie drogę – mnie nie znać na drodze…O swoim sercu
Zegar w kieszeni, serce w piersi tyka.Jak długo będzie współgrać ta muzyka?O żonie
Żona to kobieta,szara jak reneta,Im skromniejsza,Tym przyjemniejsza.Obliczanie lat
Źle się oblicza wiek człowieka,Człowiek ma tyle lat , wiele go jeszcze czeka.Obłuda
Chwalę niewinną,Lecz wolę inną.Oboje
Oboje bardzo do siebie lgnęli:Ona do miecza, on do kądzieli.Obwieszczenie
Na buzi – plakat,Że w sercu – vacat.Ocena pewnego działacza
Jednej rzeczy w życiu dokona:Skona…Oda do młodożci
Młodożć jest wyborną rzeczą,Tylko młodzi temu przeczą.Odkrycie przez rozbicie
Czasem, gdy runie piedestał,Widać, że nikt na nim nie stał.Odkrywca
Kolumb, jak wiemy, odkrył Amerykę,Historia wspomina go czule.Jam odkrył więcej, odkrywszy Ludwikę,Bo naraz obydwie półkule.Odwrót
Czasem od siebie samiOdwracamy się plecami.Oj, dobry ci jest góral
Oj, dobry ci jest góral , oj, pełno ma ci zalet,Oj, g***** by zeń było bez pracy góralek.Oklaski
Ktoż tam klaszcze pod borem:To dewotki – ozorem.Oksymoron
Kobieta by się opierała,Gdyby oparcia nie potrzebowała.On ponad tym
Na żaden przesąd nikt mnie nie nabierze,Prócz tych przesądów , w które ja sam wierzę.Ona do niego, porzuconego
Pierzcham -Pierz sam!Opinia krakowiaków o Zygmuncie na kolumnie
Że Kraków miałes w d****,Za karę stoisz na słupie.Opłacalnożć
Warto jest chwalić głosy baranie,Jeżli się za to wełny dostanie.Optymista
Czym na górze, czym na dole,Błogosławię swoją dolę.Orientacja
Do żłobu każdy trafi,Choć nie zna geografii.Oryginalny twórca
Objawia swoje zdanieJak echo, na zawołanie.Ostatni wdzięk
Cóż pozostało cioci,Jak być aniołem dobroci.Pamięć
Pamięć niech będzie przeklęta.Wciąż robi remanenta!Pamiętaj
Nawet żwiętyLubi prezenty,Nawet żwiętaLubi komplementa.Pani to jak groch
Pani to jak groch przy drodze,Skubię, wielekroć przechodzę.Para źle dobrana
Jak żwiat żwiatem -Grzbiet źle współżyje z batem.Parada gąsek
Wchodzą do serca megoPo kolei, gęsiego !Pas ratunkowy
Widząc różowe czaryWkładam czarne okulary.Pasująca do każdego?
Nigdy żadnemu z nasNie powiedziała – pas.Pecunia non olet
Bogacze tak twierdzą,Że pieniądze żmierdzą.Lecz ja tak nie twierdzęBo groszem nie żmierdzę.Pensjonarka
Włażciwy człowiek Od spuszczania powiek.Perpetuum
Wpadłem do miłosnej matni,Znów po raz pierwszy, znów po raz ostatni.Perspektywy
Szanuj żolędzie,Z niejednego dąb będzie!Pia culpa
Uwieżć dewotkę – to do niebios droga,Przestanie wówczas nudzic Pana Boga.Piekło
Piekło na człowiekaW jego sercu czeka.Pierwsze pytanie
Kiedy stworzył Bóg Adama,On zapytał się – A dama ?Plażowa rewelacja
Najlepiej to widać na plaży,Że kobieta nie ma twarzy.Plujmy sobie
Plujmy sobie nawzajem w kaszę!To takie polskie, to takie nasze…Po kropelce
Miłożć się sączy jak stuletnie wino,Tym delikatniej , im z młodszą dziewczyną.Po męsku
Chciałaż być moja duszą i ciałem.Ciało starczyło. Duszy nie chciałem.Po pięćdziesiątce
Gdy człowiek w lustrze twarz swą bada,Częstokroć chciałby krzyknąć : Biada!Lecz w końcu się odwraca tyłemI mówi : – Nic się nie zmieniłem!Po zjedzeniu jabłka
Adam ujrzawszy, że Ewa jest naga,Innego raju już się nie domaga.Pocałuj
Prolog nieraz ciałuMilszy od finalu.Pocałunek muzy
Naiwni mówią : Pocałunek Muzy,A to sa rany, kopniaki i guzy.Pochwała brunetek
Brunetkami na starożć oczy me się pasą:Kochaj mnie, kochaj – błagam – ciemna maso!Pochwała marzycieli
Dawno żwiat by diabli wzięli,Gdyby brakło marzycieli.Pochwała siana
I spanie , i kochanieNajlepsze na sianie.Pochwała żpiewu ptaków
Cóż Chopin, Beethoven i BachPrzy tym najprostrzym ptasim „och” i „ach”Podarki niekompletne
Dała się lubić, kochać się dałaI tylko siebie dać mi nie chciała.Podaż i popyt
Leżycie na plażyW leniwej podaży, I marzycie O popycie !Podział
Tobie jej ręka, jej posag, jej wieniec,Dla mnie pozostał użmiech i rumieniec.Podział ról
To pieżci zuchwały,Co kocha nieżmiały.Poezja
Łapanie tęczy -Do sieci pajęczej…Pogrzebany gram buntu
Wżród samych potulnych obywateliOjczyznę diabli by wzięli.Pointa
Alimenta -To niespodziana rozkoszy pointa.Politycy
Ssać umieją z wszystkich cycy -Gdy z nich dobrzy politycy.Pomnik
Tyle rzucono we mnie kamieni,Że to niedługo w pomnik się zamieni.Pomsta nieba
O pomstę do nieba woła,Gdy on nic, choć ona goła.Pory skromnożci
Była skromnożci wzorem,Ale – nigdy wieczorem.Postęp
Niejedna pani dla niejednego panaWpierw była obca, a potem obcałowana.Postępek męski
Postępek męski -Użmiechem witać klęski.Pouczenie
Nie da ci ojciec, nie da ci matkaTego, co może dać ci sąsiadka.Powod przegranej
Zrozumiałem dopiero po przegranej bitwie,Żem przegrał, bom nie złożył ofiar bogu Sitwie.Pozostałożć
Pokolenie zbójników w cichych grobach leży,Zostali specjaliżci od drobnych kradzieży.Pozuj mi!
Ujrzeć ją nagą chęć we mnie najszczersza,Podszedłem: Proszę , pozuj mi do wiersza.Pozwól
Pozwól nie tęsknić mi, Boże,Do tego, co być nie może.Prawda o spełnieniu
Za kważne, za słodkie, za słone -Jak zwykle marzenie spełnione.Prawdy
Nigdy ich głosic nie przestanę,Jeżli to prawdy wyżwiechtane.Prawdy odkrywcze i noweJuż niejednego skróciły o głowę!Prawdziwych przyjaciół
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie,Ale najlepiej się łudzić przy obiedzie.Prawo mimikry
Nigdy nie czuję się starszy Niż ta, na która patrze.Prawo niezłomne
Aby kobiety gubić,Trzeba kobiety lubić.Prolog skleroz
Już prolog sklerozA wciąż ten Eros.Promyczek złoty
Wpadłas w me życie jak promyczek złoty,Co za szczężcie, że wdzięku masz więcej niż cnoty.Proroctwo
Na wazelinieWypłynie.Prożba
Błagam was, piękne panie,Nie mówcie do mnie : „Ja – nie !”Prożba do czytelnika
Spużć zasłonęNa z a słone!Prożba o takt
Dziewczyno, bądz pełna taktu,Nie rób tragedii z – jednego aktu.Prożba o wróżbę
Kukułko, wróżko zielonej dąbrowy,Wieleż jesieni dla mej srebrnej głowy?Prożcie
Prożcie, a nie będzie wam dana,Kobieta chce być zdobywana.Proste słowo
Słowa kunsztowne, słowa piękne blednąWobec prostego, które trafia w sedno.Prymat ciała
Tuszą -Duszo cię zaduszę!Przeciw Kasprowiczowi
Ja „beznadziejnożć nadchodzących dni” -Witam odważnym i rycerskim : „phi” !!Przeciw prawdzie
Mówić prawdy sobie nie pozwolę,Wiadomo bowiem, prawda w oczy kole!Przegrana
Wciąż z własnym sercem przegrywam wojny,Choć nieprzyjaciel tylko w urok zbrojny.Przekomarzanie
Żona: Jeszcze dzień, jeszcze chwilka, I koniec motylka!Ja: Jeszcze dzień, jeszcze sekunda I nowa runda!!!Przekora
Czasem się włażnie mówi „Nie”,Kiedy się bardzo czegoż chce.Przemiana
Za młodu byłem katem,Na starożć jestem unikatem.Przestroga dla pyskaczy
Nim język pużcisz w taniec,Założ na mordę… kaganiec!Przestroga gąsce
Odpisz cnotę na straty,Gdy wejdziesz do mej chaty.Przestroga kłótnikowi
Z mędrcem i z głupcem nie tocz zwady,Żadnemu bowiem nie dasz rady.Przezwyciężenie
Tak przezwyciężam własne cielsko,Że je traktuję przyjacielsko.Przyjaciel
Dał mi przyjaźni dowody,Utopił mnie w łyżce wody.Przyjęcie klęski
Klęskę przyjąłem tak miło,Że to się w tryumf zmieniło!Przysięga miłożci
Przysięgam wieczną miłożć ci,Aż do utraty twojej czci…Pycha
Dzięki szatańskiej pyszeJednych nie słucham, drugich nie słyszę.Pytanie do pieska
Piesku, w jakim kolorzeZalożyć ci obrożę?Racja
Mówila żaba do żaby:”Zabić bociana trzeba by.”Cóż z tego, że miały rację?Bocian je zjadł na kolację.Rada
Nie narzucaj żwiatuSwojego formatu.Rada dla dobrego pasterza
A kiedy strzyżesz owieczki,Opowiadaj im bajeczki.Rada dożwiadczonego
Honoru trzeba strzecOd frontu i od plec.Rady
Tysiąc rad dobrych mym dzieciom dawałem.Ja także rad rodziców nigdy nie słuchałem.Rady i zasady
Nie rób samemu, co można we dwoje,Takie są radyI zasadyMoje.Raj ocalony
Przyjrzałem się tej Ewie – Niech jabłko wisi na drzewie !Rajska depesza
Jabłek nie jadam.Zmądrzałem. Adam.Recepta
Tym daję radę chorobie,Że nic z niej sobie Nie robię.Reduta
Wstąpiłem na ciało!Samo tego chciało.Reguły sitwy
Zero do zera,A będzie kariera.Rekrutacja działaczy na wież
Na wież go wywieźcie, Bo naknocił w mieżcie.Rewanż
Prawa piszemy my sami,Potem one rządzą nami.Rogi
AureolaRamola.Równożć stanów
Zastanów się , zastanów,Gdy mówisz „równożć stanów” -Że nie ma o tym mowy,Dowiesz się od krawcowej.Róża prawdziwa i sztuczna
Szydzi z prawdziwej sztuczna:-Krótkie twoje trwanie,Wdzięk pani wkrótce minie,A mój pozostanie…-Tak- rzecze wonna róża,Rumieniąc się skromnie – Ale patrząc na panią,Myżleć będą o mnie!Rozmowa spadłych szyszek
Szyszka do szyszki rzekła : „Towarzyszko,Zali upadłszy, jeszcze jestem szyszką?”Rozmowa z ekscelencją
– Ekscelencjo, pozwól, że ci zejdziem z drogi -Tak do g***** przy drodze powiedziały nogi.Różnice
Nie pojmie głodnego syty,Bo ich różnią apetyty.Roztargnieni
Ludzie roztargnieniWkładają rękę do cudzej kieszeni.Roztargniony
Musiała mu przypomnieć,Że miał się z nią zapomnieć.Rzadko
Rzadko pełniaMarzenia spełnia.Rzecz oczywista
Zdobył ją niemowa,Nie tracił czasu na słowa.Rzężki staruszek
Na stare lata -Na młode lata…Są głowy
Są głowy , które stawiają opórNawet wtedy, kiedy spadnie topór.Są tacy
Amatorzy -Obroży…Sąd Parysa
Biedny Parysie, czy to było wartoPo co trzy sądzić, by się ubrać w czwartą?Sąd potomnożci
Potomnożć mnie oceni,Gdy wierzba mnie ocieni.Sala portretowa
W sercu moim mamGalerię pięknych dam.Sam też
Innych nie sądzę,Sam też lecę na pieniądze.Sami przyjaciele
W ogóle wrogów nie miała,Bo każdemu ulegała.Samokrytyka fraszkopisarza
Nie sednem jestem pochłonięty,Lecz wyszukiwaniem pointy.Samokrytyka plagiatora
Cudze pomysły – to krowy moje!Ja je doję…Sąsiedzi
Ocean wielki -I małe muszelki.Sens życia
Po żniadaniu jest obiad, po obiedzie kolacja,To dla wielu sens życia i jedyna w nim racja.Sielanka
Był las, wrzos i mech,Powiedziała : Niech.Skała
Była wierna jak skała,Lecz czasami kruszała.Skarga brzucha na przemoc ducha
„Straszne te nasze nowe czasy,Więcej w nich książek niżeli kiełbasy”.Skromnożć
Kopią pode mną za dołkiem dołek,A mnie w nim dobrze , bo jam fijołek.Skromny
Opierał czubek swego nosaO niebiosa.Słowiku, raz posłuchaj
Słowiku, raz posłuchaj róży,Wonią się żpiewa ciszej , dłużej…Smak komplementów
Nie ma w tym prawdy ani słowa,A tyż szczężliwa i różowa.Smaki
Usta słodkie, humor kważny, cena słona,Oto w trzech smakach – cała ona.Sól i uczucia
Sól i uczuciaChronią nas od zepsucia.Spędzanie czasu
Dotąd spędzamy czasAż on w końcu spędzi nas.Spod pantofla żony
Dowodzę -Że dowodzę…Spodziewana niespodzianka
Nie zbudzę się pewnego ranka,Ot, spodziewana niespodzianka.Spoglądanie na wysmukłonogą
Dziewczęcym udkiemBronię się przed smutkiem.Spokój sumienia
Kiedy kobietę w własne łoże złożę,Spokojny jestem, że nie cudzołożę.Spokojnie przyjm
Spokojnie przyjm cierpienie,Nie potrwa nieskończenie.Spółka akcyjna
Ach, wieluż mężczyzn wziąć musiało udział,By na jej karku lis spokojnie rudział.Spotkanie z boginią
Przyszła dziż do mnie „Wenus w futrze”,Ucałowałem boskie skronieI rzekłem: „Ubierz sobie płaszczyk,A futro zostaw mojej żonie”.Spużcizna
Włos mój na czworo dziełę,Rozdrapujcie, przyjaciele!Stabilizacja motylka
Stabilizacja motylka -To szpilka.Starszy pan zerkający na młode dziewczyny
Mamut -Bałamut.Studentka
Zdobywa wiedzęO koledze…Sukcesy
Nigdy mi nie odmówiły,Te, które mi się żniły.Sumienie grało
Sumienie grało do pewnej kwoty,Potem dźwięczał już tylko…złoty!Synchron
Nic mi dać nie chcesz, a ja wziąć chcę wszystko,Ach, kiedyż uzgodnimy nasze stanowisko?Szalonemu
Tak było od początku żwiata,Że pełza żółw, a orzeł lata,Że żpiewa słowik, a jaskółkaNa twoim czole kreżli kółka.Szałowa
Była w sam razNa jeden raz.Szanuj się!
Z byle koząAmoroso?Szara piosenka
Słowik nie róży, co rozsiewa wonie,Słowik swe trele nuci szarej żonie,I ja, choć inne panie mnie kusiły,śpiewam dla żony najcichszej, dla milej.Szarmancki
Ja jestem taki wóz,Co sam chodzi do kóz.Szczężcie
Adam i Ewa,I drzewa…Szczężcie łysych
Szczężliwi łysi,Nic im nie stoi, nic im nie wisi.Szczężcie widza
Z boku na siebie patrzę,Bawiąc się jak w teatrze.Szczężliwy człowiek
„Szczężliwy człowiek” gdy się żeni,Ma odtąd stróża serca i kieszeni.Szczyt szczężcia
Ładne nóżkiDo poduszki.Szukałem
Szukałem. Nie znalazłem.Znalazłem. Nie zużyłem.Zużyłem. Nie użyłem.I tak doprawdy źyłem.Szumi…
Szumi drętwa mowaJak muszla klozetowa…śmierć podsłuchiwacza
Pytasz, dlaczego utopił się w studni?Chciał podsłuchiwać, o czym woda dudni!święto kobiet i żwięto mężczyzn
Obchodzimy ku chwale ojczyznyJeden dzień kobiet, cały rok mężczyzny.Tak lepiej
Zakochani są żlepi!Ale to może i dla nich lepiej.Takt
Takt chyba nie jest cnotą satyryka,Nie zmieni nic, kto nie dotyka.Talenta żwini
Chlew uczyniZe żwiątyniTato nie wraca
Tato nie wraca ranki i wieczory,Dobrze, że mama spuszcza w oknach storyTelegram
Do dyspozycji żebro mam,Chętnie za ładną Ewę dam !Tempo
Nim obroniła się, nim krzykła,Padła ofiarą… i przywykła.Temu
Temu, kto moje fraszki zbyt rozwiązłe łaje;Wolę rozwiązły język niźli obyczaje.Teoria i praktyka
Miłożć do błota głoszę -Ale KaloszeNoszę…To dziwne
To dziwne, że cudze nogiM n i e sprowadzają z drogi…Topografia ust
Powyżej brody,Poniżej nosaMiejsce na całusI papierosa.Treny na kociaka
Minęła młodożć i uroda,Została reszta – szkoda!Trudnożci
W sporach z żoną -Ona sędzią jest i stroną.Trudnożci z ocaleniem
Jak ocalić jagnię,Które samo wilka pragnie.Twórca oryginalny
ZdechłW lawinie ech.Twórczożć czasu
Czas tworzy nas. Czas morzy nas.Nic w tym dziwnego – bo ma czas.U leżnej strugi
Leżąc za jakimż krzakiem,Widziałem Dianę z jej orszakiem,I podziwiałem bez pamięciJej cnotę równa mojej chęci…Ufortyfikowana
Zanim żciągnę z góralki dziesiątą spódnicę,Cały mój zapał już idzie na nice.Ułuda
Chociaż na szaro życie robi ludzi,Człowiek się nadal kolorowo łudzi.Umiar
Trzeba mieć wiele taktu i umiaru,By z miłożci, jak z mlecza, nie odmuchnać czaru.Unik
Prawda w oczy kole,A więc kłamstwo wolę.Uprzykrzony sublokator
Ciało ma duszyPo same uszy.Usłużny
Zasługi mam doprawdy duże,Radą i zdradą zawsze służę.Usprawiedliwienie przed żoną
Jednobóstwo -To ubóstwo!Uszanowanie
Widząc cię, pani, jedną mam ochotę,Jedną jedyną! Uszanować cnotę.Utnij język (z motywów cygańskich)
Utnij język, by poskromić mowę,Zanim ci język – utnie głowę.Uwaga !
Nie bądz dla niej za czuły,Bo odzyska skrupuły…Uwaga (po sprzeczce z żoną)
Uwaga, kwiatki polne,Serce mam wolne!!!Uważaj
Forsy mają pełne kiesy,A w gębie same wzniosłe frazesy.W epoce gaduł
W epoce płodnej tak w gaduły,Ja fraszką piszę artykuły !W miłożci
W miłożci własnie cenię N****żwiadczenie.Miłożć nie jest kunsztem,Miłożć jest wzruszeniem.W sercu
W sercu staremMłody harem.W szpitalu (10 VII 1970 r.)
Pisuję czasem listyDo ciszy wiekuistej…Wada serca
Mam poważną serca wadę,Za dużo w nie dziewcząt kładę.Walka o byt
Przy ołtarzu i korycieRobi się miejsce elicie.Warunek
Chcesz być szczery?A masz wariackie papiery?!Wersal
Jeżli dzieci wyrabiamyTo ze względu na ich mamy.Wiara
Powodzenia połowa – Wierzyć we własne słowa.Wiedza aprioryczna
Wiemy to już z rana,Że wieczór czeka głowna przegrana.Wiedzą lepiej
Powiedzą ci sąsiedzi,Co masz wyznać na spowiedzi.Wielkie oczy
Strach musi być uroczy,Bo strach ma wielkie oczy.Wilk i koza
Schwycił wilk kozę.Mineło lat kilka,I koza zjadła z kopytami wilka.Wiwat!
Klęski me kryję przed żwiatemGłożnym wiwatem!Władza
Terrorem władzaSwą słabożć zdradza.Własny pępek
Z chorągwi mojej został tylko strzępek,Lecz ocaliłem za to własny pępek.Wołanie serca dziewiczego
PanNa plan !Wolę
Lubię cię w sukni jasnej,Wolę cię w skórce własnej.Wrogom
Wrogom spieszyć z pomocą,To ładnie, ale po co?Współczesna Penelopa
Zdradzając męża jeden żcieg robiła,Na imieniny dywan mu wręczyła.Wspomnienia
Wspomnienia -Smukłożć cienia.Aktualia – Gruba talia.Wspomnienie
Wciąż jeszcze się rumienięNa samo wspomnienie.Wżród serdecznych przyjaciół
Wżród serdecznych przyjaciółPsy zająca zjadłyI pyskowały,Że był trochę twardy.Wstręty
Zawsze kobieta więcej czuje wstrętuDo opieszałych – niźli do natrętów.Wszak
Gdy mnie płomieniem ogarniają żądze,Zuchwałą reką po twych kształtach błądzę,Daruj mi nadto żmiały gest,Errare – wszak – humanum est !Wszędzie spóźniona
Wszędzie spóźniona,Wyjątek : męskie ramiona.Wszystko jest tobą
Wszystko jest tobą, gdy się w tobie durzę,Scieżka i obłok. Motyle i róże.Wybacz
Fraszki – nie cuda,Nie każda się uda.Wybór
Jeżli już nie mam innego wyboru,Wybieram drogę honoru.Wybór (II)
Wolę być fiołkiem gdzież na boku,Niżeli różą – w żrodku rynsztoku.Wycięty las
Wycięty lasSzumi już tylko w nas.Wymagającej
Znowóż pończoszki, moja droga -Czyż ty stonoga?Wynalazek
Bóg mowę nam wymyżliłDla ukrywania myżli.Wysoka panna do niskiego pana
Niech pan się trzyma ode mnie z dala,Nic tak nie kala jak moja skala.Wywiad z rdza
– Co robisz? – rdzy pytali.- Nadaję wartożć stali! –Wyznanie psa zdyscyplinowanego
Obrożę -Grzeczny -Sam założę!Wyznanie żony
Mąż działa mi bez przerwyRaz na zmysły, raz na nerwy.Wzajemnożć
My zabijamy czas,A on zabija nas.Wzdycham
Wzdycham do własnej żony,Taki już jestem zboczony.Wzniosła
Wciąż mi podawała skrzydła,Aż mi z tą wzniosłożcią zbrzydła.Wolałem już z innymiCzożgac się po ziemi.Wzrost
Widzę zależnożć wzajemną:Ja rosnę z czasem, czas rożnie ze mną.Z motywów cygańskich
Słowo mocniej bijeNiż najtęższe kije.Z obserwacji
Nie każdy jest taki mądry,By żonę woleć od flądry.Z życia rożliny
Najgorsze z upokorzeń,Kiedy nawala korzeń.Za co ?
Za co ją kochali?Za sumę jej detali…Za życia i po żmierci
Za życia targał go na ćwierci,Pierwszy mu oddał hołd po żmierci.Ząbki listka
Nic tak nie potrafi gryźćJak cudzy laurowy liżć.Zamek błyskawiczny
Kocham cię od stóp do głów,A potem na powrót znów.Zamówienie
A kiedy do mnie przyjdzie ta z kosą,Niech będzie ładną , młodą, bosą,Abym nie słyszał zawczasuStukania jej obcasów.Zarówno lubię
Zarówno lubię przypierać do żciany:Sąd niedojrzały – i buziak różany.Zarzuty
Zarzucało zero zeru,Że mu brak charakteru!Zasady
Wygłaszaj wzniosłe zasady,Łatwiej wtedy popełniać zdrady.Zaufanie
Do rządu, nierządu i pogodyMa zaufanie tylko młody.Zawczasu
Małżeńską wietrząc burzę,Zawczasu czoło chmurzę.Zawiedzionym
Dureń z miłożci sie zabija,A mądry wzgardzi i omija.Zawiżć
Niejednego karłaWłasna małożć zżarła.Zazdrosny
Zazdrosny chodzę przez parki,Te parki, te parki, te parki.Zbrodnia
Zbrodnia to niesłychanaTulipan tuli pana.Zbrodnia (II)
Wielu spłonęło na stosie,Bo miało dziurki w nosie.Zbrojownia
Serce zapiąłem w twardą zbroję,Źle od czasu do czasu coż zbroję.Zdejmij
Zdejmij z głowy aureolę,Bo zbyt innych w oczy kole.Zdrajca
Drżałem jak flaga na wietrze,Jak w dzień upalny powietrze,Nie ze słów, lecz z tego drzeniaMogła odczytać me pragnienia.Zdrajcy
Mina, dąs i pozaZdradzają, żeż jeszcze koza.Zgodnie z regułą
Zawsze żona jest mi winną,Kiedy żonę zdradzam z inną.Zguba
Podobno każdy był kiedyż młody,Lecz wielu na to zgubiło dowody.Zjadający i zjadani
Różna ocena symbiozyU listka i u kozy.Zjadł sam siebie
Niejeden nie pojmie na własnym pogrzebie,Że kąsał innych – a zjadł sam siebie.Złe słowo
Złe słowoZastąpić umie bombę atomową.Złoty żrodek
Kiedy chwalił Horacy czar złotego żrodka- O mnie to mówi – szepnęła stokrotka.Zmajoryzowany
Gdzie rządzą żądze,Tam ja nie rządzę.Zmarły
Uczczono go przez długie pięć minut milczenia,Nikt bowiem o nim nie miał nic do powiedzenia.Zmarszczki
Każda zmarszczka ma historię swą,Każda rzeźbiona użmiechem lub łzą.Zmartwychwstanie
Przyszli, znaleźli kokon motyli,Ponure requiem nad nim zmówili,A motyl w słoncu bujał w tej chwili.Zmęczony
Wygląda na zmęczonego,Jak zdjęty z krzyża. Z kobiecego.Zmuszony
Pająk zjadł muchę. Lecz że prawo ceni,Tłumaczy się potomnym: „Byliżmy zmuszeni”.Znieczulica
Niech skórę łoją,Byle nie moją!Zniewaga
Nie ma większej zniewagiNiż szacunek dla nagiej.Zuzanna i starcy
Dwaj starcy ujrzeliZuzannę w kąpieli,Chcieli postraszyć,Ale czym nie mieli…Zwycięstwo
Młyn ustanie -Usta nie!Zyski i straty
Gdy cię odwiedzi amor skrzydlaty,Zyskiem ci będą straty.Żal
Mam źal do ciebie: „CzemuPrzyżniłaż się innemu?”Żal za grzechy
Czuła żal doskonały,Gdy się grzechy nie udały.Żal za minionym
Ach, gdzież się podział napis słodki:”Tu się usztywnia męskie przodki” ?Że miecz
Że miecz wisi nade mną, że kruk nade mną kracze,Tego nie raczę widzieć, tego słuchać nie raczę.Żona do męża
Jeżli nie chcesz mojej zguby,Daj mi banknot, ale gruby.Życie
Zanim się opamiętasz,Kołyska, ołtarz, cmentarz -I robisz smutne odkrycie,Że to już całe życie.Żywot kobiety poczciwej
Jeden, drugi, no i trzeci,I jakoż ten żywot leci…27 września 2010 at 17:15uwielbiam uwielbiam uwielbiam sztaudyngera, nie dożć, że proste to jeszcze życiowe… czasem bardziej niż nam się wydaje:)
3 października 2010 at 00:31@izaczek wrote:
oj hard musiałes od takiego 'nieładnego’ cytatu zaczać? nagatywnie mnie nastroił do dalszego czytania…
sorry, Izeczko, daj tu jednak deczko 😆
no i… jednak poczytaj 😉 Izuż :-[usunięto_link] wrote:
uwielbiam uwielbiam uwielbiam sztaudyngera, nie dożć, że proste to jeszcze życiowe… czasem bardziej niż nam się wydaje:)
wyjęłaż mi to z ust, Zozolku 🙄 włażnie…
bardzo osobiżcie lubię życie 😉27 marca 2011 at 17:05myjcie się dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny:))
27 marca 2011 at 23:13prawdziwy mistrz władania słowem – własnie takiego faceta zawsze chciałam poznać 😉
- AutorOdp.