- Odp.
Dziewczyny, mam problem… Już sama nie wiem, czy przesadzam, czy mam powody żeby cierpieć. Mój były chłopak miesiąc po zerwaniu ze mną zaczął się spotykać z moją koleżanką z pracy. Strasznie mnie to zabolało i ona o tym doskonale wie. Wczeżniej miałyżmy dobre relacje, ale teraz nie wiem jak się zachowywać… Rozmawiam z nią tylko na tematy służbowe, ale nie wiem czy nie robię z siebie tym samym idiotki. Czy to jest dziecinne? Wiem, że ona w pracy nie ma komu się zwierzyć, więc może to ona czuje się gorzej ode mnie? Za mną stoją murem wszyscy znajomi, a włażciwie to mogę ich już żmiało nazwać przyjaciółmi. Jednak oni jako mądrzy ludzie nie okazują tej koleżance jawnej niechęci, więc może jednak ona ma całkiem dobre samopoczucie? Proszę podpowiedzcie mi co mam robić, jak się zachowywać bo mnie ta sytuacja potwornie męczy. Nie muszę chyba dodawać, że ciągle kocham mojego byłego chłopaka…
rozmawiasz z nia tylko na tematy służbowe, to bardzo dobre wyjscie. Nigdy nie będzie Twoja psiapsiółą, nie poruszaj z nia tematu swojego byłwgo chłopaka. Niektóre kobiety to potwory, wiem z autopsji. Prawie zaprzyjaźniłam sie kiedys z „byłą” swojego chłopaka. Pytała się jak jest u nas w związku, a na moje odpowiedzi reagowała tekstami typu: „tak mi przykro… jak widac on w ogóle sie nie zmienil, gdy z nim byłam, było dokładnie tak samo…”. Dwa dni po rozstaniu z nim(jeszcze ze soba nadal mieszkaliżmy) znalazłam w jego telefonie smsy od niej typu:”jest mi zimno, wrócilam ze spacerku i nie ma mnie kto ogrzać…”, „żpij dobrze, przesyłam ci wielkiego buziaka słodziaka na dobranoc :*”… wysłałam jej treżc tych smsów ze swojego telefonu, a ona odpisała mi:”cieszysz się,że czytasz czyjąć korespondencję? z tego co wiem, to nie jestescie juz razem, wic do wolnego chłopaka moge tak sobie pisać”. … jaki z tego morał? taki, że kobiety potrafią być fałszywe na maxa. Jeżeli miałas z nia wczeżniej dobre relacje, to nie psuj ich, ale nie rób z niej swojej dobrej koleżanki. Dopóki ona nie poruszy tematu, nie rozmawiaj z nią o tym. Chyba,że będzie chciała z Tobą o tym rozmawiać, to wtedy powinnaż wziążć sie w garżć i powiedzieć jej tyle ile powinna wiedzieć…
Ona zaproponowała spotkanie poza pracą, myżlałam, że to dobry pomysł, ale jednak nic mi to nie dało. Wtedy tylko oficjalnie dowiedziałam się od niej, że są razem. Próbowałam normalnie z nia rozmawiać, ale nie potrafię… W pracy jest beznadziejna atmosfera między nami.
kalinko, problem tkwi w tym, że wciąż kochasz swojego byłego. W takiej sytuacji nie ma mozliwożci, byż mogła nawiązać z nią bliższe niż tylko słuzbowe kontakty. Nie wyobrażam sobie byscie rozmawiały o prywatnych sprawach, a Ty musiałabys np słuchac o jej związku…
Wiesz, chyba najlepiej będzie po prostu zachowac twarz.
Badź miła i kolezeńska, zachowując przy tym dystans.
Może z czasem, gdy Twoje uczucie do byłego wygasnie, bedziesz w stanie nawiazać z nią bliższą znajomożć.Powodzenia 🙂
co za bzdura!! jesli naprawde go kochasz zawsze bedzioesz m,iala do niej uraz.To dobra rada ,zachowaj twarz i dystans-powinno wystarczyc)smialo i nawet sie nie pzrejmuj co ona czuje.Ty jestes w porzadku,nie obwiniaj sie.
Dzięki za wszystkie rady! Nie wiem skąd się bierze we mnie siła, ale stał się cud – pierwszy raz od wielu dni spojrzałam na nią jak na dawną koleżankę z pracy, sprzed tej całej sprawy 🙂 Jestem wesoła i miła dla niej. I wiecie co? Czuję ogromną ulgę, normalnie się do niej odzywam, i skądinąd wiem, że ona powiedziała o tym swojemu chłopakowi. I bardzo dobrze, niech wie, że dam sobie bez niego radę i nie będę już rozpaczać!
Potwierdziła się stara prawda, że jeżli w głębi duszy kogoż nienawidzisz, to ta nienawiżć zabija Ciebie, a nie tę nienawidzoną osobę.
