Notatki z wystawy – Patric Gale

  • Autor
    Odp.
  • poduszyciel
    Member
    • Tematów: 27
    • Odp.: 427
    • Pasjonat

    Notatki z wystawy to książka która porusza wiele tematów. Często tematów tabu: jak choroba afektywna dwubiegunowa w rodzinie, depresja, próby samobójcze, homoseksualizm.

    Czy książka może coż zmienić? Czy może być wstępem do dyskusji społecznej?

    tucci
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 303
    • Pasjonat

    Sama książka nic nie zmieni. Może co najwyżej być wstępem do dyskusji. Od ludzi czytających zależy czy będzie

    poduszyciel
    Member
    • Tematów: 27
    • Odp.: 427
    • Pasjonat

    Od ludzi czytających? Czy od tego czy ktoż zechce słuchać?

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    Osobiscie nie wierze w to, by jedna ksiazka mogla cos zmienic na masowa skale (nie dzisiaj, nie w dobie szybkich i latwych mediow). Zreszta, zazwyczaj po ksiazki siegaja ludzie o wyrobionym juz swiatopogladzie. We mnie ta ksiazka nie zmienila nic- ugruntowala tylko moje spojrzenie na zycie. Za to bardzo mnie wzruszyla i cieszylam sie, ze moglam ja przeczytac. Bo ta magiczna opowiesc pozwala wspolodczuwac.

    poduszyciel
    Member
    • Tematów: 27
    • Odp.: 427
    • Pasjonat

    A co np ze Strachem? Jedna książka a tyle szumu. Jedna książka a debata społeczna na co najmniej rok.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    Nie czytalam. Moze wlasnie dlatego, ze tyle szumu. A dyskusja wcale nie rowna sie dzialanie.

    poduszyciel
    Member
    • Tematów: 27
    • Odp.: 427
    • Pasjonat

    Ale dyskusja zwykle równa się pierwszy krok do działania. A przynajmniej: jeżli o problemie się mówi to chociaż istnieje.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    No tak. Tylko tak jak napisalam- ksiazka jest w dzisiejszych czasach marnym przyczynkiem dyskusji. Co innego „szybsze media”- internet, tv. Choc, z drugiej strony, od czegos ta lawina sie powinna zaczac, od jakiegos malego kamyczka. Wiec moze i masz racje? 🙄

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Ja również uważam, że sama książka nie wiele mozę zmienic, musiałoby się zmieniać całe społeczeństwo, a to nie jest możliwe. Ale uważam również, że jeżli takie „notatki z wystawy” są w stanie zmienić podejżcie na lepsze choćby jednej osoby to już coż. Małymi kroczkami do celu. [/quote]

    doll
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 158
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    No tak. Tylko tak jak napisalam- ksiazka jest w dzisiejszych czasach marnym przyczynkiem dyskusji. Co innego „szybsze media”- internet, tv. Choc, z drugiej strony, od czegos ta lawina sie powinna zaczac, od jakiegos malego kamyczka. Wiec moze i masz racje? 🙄

    No włażnie, kiedy książka wyda się wystarczająco ciekawym/kontrowersyjnym materiałem dla mediów, wtedy one podchwycają temat i wtedy często zaczyna się ogólno-społeczna dyskusja… Tak było przecież ze wspomnianym kilka postów wczeżniej „Strachem”. A więc widać, że choć pożrednio, to jednak książki mają taką moc.

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Ale widzicie, ze musi byc ten warunek spełniony: kontrowersja, szokowanie żeby media się zainteresowały. „Notatki z wystawy” poruszają trudne tematy, ale bardzo delikatnie, nie narzucają ich, bardzo naturalnie autor wprowadza to o czym się nie mówi na co dzień zbyt często. Mi się książka bardzo podobała, urzekła mnie, trochę też zmieniła, ale nie sądzę żeby była w stanie wywołać burzę w dyskusji społecznej.

    doll
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 158
    • Zapaleniec

    Jak dla mnie takie podejżcie do trudnych tematów również jest najlepsze – zwyczajne, stonowane, baz zbędnego „krzykactwa” i kontrowersji. Tyle, że takie podejżcie gorzej się „sprzedaje”, nie jest „mięsem” dla mediów, a co za tym idzie – raczej nie powoduje dyskusji na szerszą skalę, a szkoda.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    No dobrze. Ale co, jesli np. te ksiazke przeczyta „krzykacz”, osoba kontrowersyjna? Jesli taka osobe wlasnie ta ksiazka zmobilizuje do zajecia sie ktoras z poruszonych w powiesci spraw?

    poduszyciel
    Member
    • Tematów: 27
    • Odp.: 427
    • Pasjonat

    Niech się zajmuje: najważniejsze żeby o trudnych sprawach mówić. Żeby były obecne w życiu.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    Trudne sprawy niestety sa obecne w zyciu. Bez wzgledu na to, czy sie o nich mowi, czy nie :/. I sa tez, niestety, tacy, ktorzy uwazaja, ze skoro sie nie mowi- nie ma problemu. To jest postawa, ktora porownalabym do zamiatania smieci pod dywan. Skoro nie widac problemu- znaczy, ze go nie ma.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Notatki z wystawy – Patric Gale"

Przewiń na górę