- Odp.
nio ja od marca planuje zacząć… i w końcu zrobić.. bo mając 17 lat zaczęłam i mi sie znudziło 🙂
ja zdałam całkiem na żwiezo 😛 za drugim razem. Posiadam od końca stycznia prawo jazdy :))
a dziż pierwszy raz dostałam samochod bez NADZORUU 😛 😛 🙂
A ja mam egzamin w przyszłym tygodniu.Nie żebym była na to gotowa… 😆 poniosę straszną klęskę…no trudno…ponoć 13 raz jest darmowy… 😀
a tam klęskę od razu :))
dużo zalezy od egzaminatora, najważniejsze to sie nie stresować :))ja za 1 razem uwaliłam na łuku ( który na placu robiłam niemalze z zamkniętymi oczami ale stres taki ze koniec) noga mi skakała na sprzęgle niemożliwie 😛
a za drugim miałam przeeelajtowego egzaminatora i mimo początkowego stresu na placu ( bo chciałam juz chociaż na to miasto wyjechać) to poźniej już z górki poszło :))
a teraz sie wożeee hahaha 😛 :))
Serio WarnGirl najważniejsze to opanować troche stres: te trzęsące się ręce i nogi i robienia w nerwach różnych innych głupot. Trzeba iżć pewną siebie i wierzyć w swoje umiejętnożci 😛 Pewnie że się człowiek denerwuje, ale nie wolno pozwolić żeby Cie nerwy zjadły PAMIĘTAJ!
I powodzenia 🙂JA mam pytanko : Jak długo Wam zajęło robienie prawko łącznie z kursem, czyli wszystko od początku do zdania egzaminu>???? Bo jestem bardzo ciekawska :-*
mi bardzo szybko. zapisałam się na początku lutego, a w kwietniu już się zapisałam na egzamin. tylko, że czekać musiałam długo, bo aż dwa miesiące.
A mi dluuugo…zapisałam sie pod koniec sierpnia a teraz mam egzamin dopiero… 😕
Ja na 18stke dostalam wybor od rodzicow, albo prawo jazdy albo laptop 😛 a ze wtedy nie mialam swojego komputera wybralam druga opjce 🙂 Nie zebym zalowala teraz, ale jednak mam ochote zrobic to prawko, ale pieniazkow nie mam 🙂 Moze w tym roku jakos sie uda 😉 Nie spieszy mi sie, ale kiedy czasem moj chlopak da mi poprowadzic gdzies po polnych drogach to czuje sie dosyc pewnie i chcialabym pojedzic sobie po ulicy 😛
dla zdajacych polecam ten test:
[usunięto_link]
za skrecanie w lewo dostaje sie najwiecej punktow 🙂Ja byłam na wczasach, zdanie prawka włącznie z jazdami, egzaminami zajęło mi 2 tygodnie mojego życia. Jak dla mnie – osoby niesystematycznej to bardzo dobra rzecz, uczysz się 2 godz. Dziennie – rano miasto po południu plac, i tak na zmiany, w piątek w drugim tygodniu kończysz jazdy a w sobotę zdajesz egzamin i tego samego dnia wiesz czy zdałeż czy nie. Wracasz do domu a po 2 miesiącach dostajesz prawko 🙂
Gdybym miała uczyć się w trybie wolnym, przy mojej nie unormowanej pracy nie dała bym rady zdać prawka w rok, a potrzebne mi był od zaraz że się tak wyrażę. Jeżli są osoby które wiedza ze maja szkoły jazdy w swoim mieżcie i są w stanie układać plan jazd dla siebie dogodny to proszę bardzo, ja bym tak nie zdała nigdy gdyż rozciągłożć miedzy lekcjami sięgałaby rzędu miesiąca 🙁 a tak wzięłam urlop, zdałam, troszkę się pobawiłam i wróciłam już jako kierowca Jeżdżę do dziż, bezstłuczkowo i bezwypadkowo 🙂
Są biura dla młodzieży które organizują takie wyjazdy, przeważnie są to wczasy na Mazurach, chociaż młodzież to źle powiedziane były z nami kobiety po 40 i też się żwietnie bawiły. Oczywiżcie jest to droga impreza ze względu dopłat za hotel i wyżywienie, ale jak dla mnie tam moja inwestycja się już zwróciła przez te 5 lat 🙂mi jeszcze troche brakuje 😉
ale moj skarb ma i zdal za pierwszym razem 🙂
