[Lalka_z_Porcelany]

Nie wiem czy ktos mial podobny problem czy odczucia i pisal juz na taki temat. Nie przegladalam wszystkich postow i jestem tu od niedawna 😉
Ale tak sobie chcialam popisac zeby sie wygadac. Bo tak mnie to meczy w srodku i meczy, a nic nie moge zrobic.

Juz drugi dzien swiat mamy, a ja przed komputerem albo z ksiazka w rekach.
Bo co? Ojciec alkoholik, rozsypana rodzina, wieczne klotnie i pretensje do calego swiata. Matka z ojcem nie zyja juz razem.

I takie swieta do d*** ze tak powiem.
W ogole nie czuje swiat, czuje sie jak w kazdy zwykly dzien. Stale klotnie o to samo, ojciec pije ale oczywiscie nie widzi w tym swojej winy. Wszyscy sa winni dookola tylko nie on sam.
I w koncu matka wyjechala sobie sama do rodziny, a ja z siostrami i z ojcem w domu siedze. Achhh no i jeszcze w drugim pokoju siedzi kumpel alkoholik mojego starego. Kupili wodke i swietuja, zaraz sie schleja i beda wrzaski.
Z moim ojcem nie da sie nawet pogadac, on ma swoj swiat.
Swieta spedzam sama w pokoju siedzac przed komputerem, sluchajac muzyki.
W tym domu kazdy robi co chce i nie patrzy na drugiego, ja w ogole czasem czuje sie jak bym nie miala tej rodziny.

[parvati]

ile masz lat?

[Lalka_z_Porcelany]

hehe, jakie to ma znaczenie?
Napisalam to o tak sobie. Nie zeby mi cokolwiek radzic 🙂

[parvati]

ma znaczenie. spore.

po prostu w odpowiednim wieku nalezy z takiego domu zrobic wylotke.

[Lalka_z_Porcelany]

Rozumiem, chcialabym zrobic wylotke 🙂 ale trzeba miec gdzie i za co. Najgorzej zawsze z kasa. Mieszkanie zawsze mozna znalezc, ale za co sie utrzymac? Dalej sie ucze, mimo, ze zajecia sa popoludniami nie moglam znalezc tutaj pracy. Myslalam zeby pracowac od rana do poludnia, cos bym zarobila, ale tutaj nie ma gdzie szukac pracy, to jest mala miejscowosc, doslownie prawie jak wies. Zadnych mozliwosci. A zeby wyprowadzic sie z tego domu to musialabym do jkiegos wiekszego miata wyjechac. Ale teraz jeszcze mam szkole, ostatni rok musze dociagnac. To najwazniejsze.

[Femme_ange]

Skąd jesteż? Ja mam podobny problem i myżlę nad wyprowadzk z tego cyrku 😡

[Lalka_z_Porcelany]

[usunięto_link] wrote:

Skąd jesteż? Ja mam podobny problem i myżlę nad wyprowadzk z tego cyrku 😡

No ja troche dalej niz okolice Warszawy :* Bardziej z okolic Wroclawia jestem 🙂

[Zelka]

Też mam ojca alkoholika. Rodzice nie żyją ze sobą jakoż od 5 lat napewno. Mama wkońcu miała dożć i zrobiła z nim „porządek” tyle że u mnie dochodziło do bicia itd mam tego dożć i planuję wkońcu wynieżć się z chaty…

[Johani]

jeżeli jest Ci źle, to zacznij pracować nad tym, zeby było lepiej – zawsze się da. każdy człowiek ma ciężko na tym czy innym etapie życia.

[Autor]

Odp.