[Psotnik]

Nie wiem, czy kobiety mają takie marzenie, choć myżlę, że niektóre tak. Większożć facetów na pewno chce, by ukochana mu połykała.
Jeżli dziewczyna chce to zrobić, to to zrobi, ale na litożć, nie róbcie tego przygodnie poznanemu facetowi, bo on tylko zasunie rozporek, a co sobie pomyżli, to pomyżli.
Jeżli dziewczyna chce to zrobić, to smak, zapach czy konsystencja nie mają najmiejszego znaczenia. To jest spontaniczne, ale też wielka podnieta. Tak dla faceta, jak i dla dziewczyny.
To musi wyjżć samo z sebie, a jakież specjalne przygotowania i testy z jogurtem Danio, kisielem, ananasem czy musztardą serepską nie mają najmniejszego sensu. Raczej są wymysłem tych dziewczyn, które przed braniem spermy do ust czy połykaniem się wzbraniają. I to jest normalne, bo jak dziewczyna czuje dyskomfort, a czasem nawet wstręt, to nic nie pomoże. Nie ma wtedy co się pożwiecać dla swojego faceta. Branie spermy do ust czy jej połykanie musi być przyjemnożcią. Albo się to lubi i się tego chce, albo się tego nie robi. Ja np. uwielbiam soki mojej kobiety i ciągle mi mało. Lubię ja siada mi na twarzy, bo wtedy wszystko z niej spływa mi prosto do ust. Z rozkoszą to połykam i jestem wtedy w kosmosie.

[Psotnik]

Większożć facetów przez to przechodzi, choć większożć się nie przyzna. Jak chłopak młody i napalony to i czemu się dziwić?
Żadne tabletki tu nie pomogą, szkoda kasy. Facet musi się po prostu trochę przyzwyczaić i w tym momencie dziewczyna musi być dla niego wyrozumiała i nie dać mu odczuć, że sama nie miała ograzmu. Najgorszą rzeczą jest dać facetowi odczuć, że wystrzelił za szbko. Warto pożwięcić nie jedną noc, na same pieszczoty, im dłużej one trwają, tym lepiej dla faceta. On z reguły sam dojdzie do tego (lub wie) że ma zbyt szybko, więc trzeba mu dać czas, by nauczył się kontrolować, co się da, ale trzeba na to czasu. Umówcie się, że kochacie się dziż długo, niech to będą same piszczoty. W tym czasie on może zadowolić cie po francusku lub nawet ręką. Dożć szybko facet nauczy się kontrolować wytrysk, a poza tym poza rozkosz pieszczot i tak już mu zostanie.

[Psotnik]

W tym wieku facet ma ochotę na seks, ale ma powód, by mówić inaczej. Najprawdopodobniej znam ten powód, ale musisz go z niego wydobyć sama. Dlatego Tobie nie wyjawię przypuszczeń, bo wtedy być mogła wszystko zepsuć.
Musicie znaleźć odpowieni moment, by porozmawiać, ale nic na siłę. Jakaż lampka wina, dwie, na rozluźnienie przed tym.
Daj mu odczuć, że chcesz seksu, ale nie bądź natarczywa. Ja odmówi i powie, że nie ma ochoty, to po prostu zapytaj, dlaczego?
On dalej będzie mydlił ci oczy i jakież dziwne rzeczy wygadywał. Niech się wygada do ońca, nie przerywaj mu. Jak już będziesz pewna, że nic więcej do powiedzenia nie ma, to zapytaj stanowczo tak:
– Dobrze, ale powiedz mi teraz (jego imię) jaka jest prawdziwa przyczyna
Wtedy dostaniesz prawdziwą odpowiedź.
Dalej bądź dla niego bardzo wyrozumiała, zawsze bądź zadowolona, bawcie się w długie gry wstępnye, miłożć francuską, a sex przyjdzie sam! Później już nie usłyszysz, że Twój chłopak nie ma ochoty.

[Psotnik]

Ilekroć czytam, że dziewczyny mają problem z małym biustem lub chcą go powiększyć robi mi się słabo, by nie powiedzieć „głupie baby” (bez urazy).
Jeżli myżlicie, że faceci preferują duży biust to jesteżcie w dużym błędzie. Owszem, są i tacy.
Kobieta z małym biustem jest prawie zawsze zgrabniejsza od cycatej (nie biorę pod uwagę modnej anoreksji). Kobiety z małym biustem są bardziej zmysłowe. Ja osobiżcie o wiele bardziej wolę pieżcić mały biust, bo widzę, że dziewczyna wtedy reaguje fantastycznie, podnieca się, robi się boska. Kobiety z dużym biustem z reguły nie reagują tak namiętnie na te pieszczoty. Nie wiem jak to jest z silikonami, ale na samą myżl, że muszę przebić się przez warstwę silikonu, robi mi się niedobrze.
Bądźcie naturalne, nie psujcie tego, co dała Wam natura. Nie musicie mieć żadnych kompleksów. ŻADNYCH! Urodzicie dziecko, to biust się powiększy, często już zostanie większy.
Głowy do góry, z małym biustem jesteżcie piękne!

[Psotnik]

Moja ukochana swego czasu kupiła żel Durexa jakiż miętowy. Wysmarowała nim cipkę i okazało się to totalną porażką. Zwykle zaczynamy od 69 i ja musiałem to paskustwo z niej najpierw zlizać. Zdecydowanie wolę jej naturalnożć, więc nie było to przyjemnożcią. Gra wstępna utknęła w martwym punkcie. Miętowy zapach wręcz mi przeszkadzał. Wolę jej naturalny zapach, który potęguje się w chwili podnicenia. Myżlę, że większożć facetów, który lubią lizać swoje dziewczyny ma podobnie.
W czasie normalnego stosunku żel jakoż dziwnie podrażniał mojego członka, jakież pieczenie, mrowienie.
Moja dziewczyna kupiła żel, by dodatkowo nawilżyć cipkę. Nie wiem po co, bo zwykle jest ona bardzo mokra. Jeżli chodzi o efekty specjlne, to stwierdziła, że ich nie było.
Ja w każdym razie żeli nie polecam, a już nie tym parom, które uwielbiają kochać się po francusku. Jeżli kobieta rzeczywicie ma sucho, to cipkę powinna nawilżać przed wprowadzeniem. Jeżli dziewczyna czuje dyskonfort w postaci zapachu, to lepiej psiknąć w okolice ulubiony perfum partnera.
Jeżli zaż chodzi o stosowanie żeli, to warto zapytać swojego mężczyzny o doznania.
Moje są bardzo negatywne.

[Autor]

Odp.