Czasem brakuje mi optymizmu. Podobno można się go nauczyć. Macie jakież rady jak iżć przez życie z użmiechem? 😀
Nie przejmować się błahostkami.
Codziennie rano przed wyjżciem do pracy popatrz w lustro i powiedz sobie że jesteż piękna i że dasz radę. Wiary w siebie można się nauczyć, stopniowo, małymi krokami. Nie zaprzeczaj jakktoż ci mówi komplement jak ładnie wygladasz, jak ci coż wyjdzie.
Patrzeć na życie z uśmiechem:)