Pamiętnik Singielki 38

  • Autor
    Odp.
  • bitinka38
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    Hejka.To ja Singelka.Weszłam wczoraj na tą stronkę i bardzo mi się spodobało i się zalogowałam.Napiszę troszkę o sobie.Mam 37 lat,córkę 15- letnią,pracuję sobie i włażnie wyrzuciłam faceta z domu i z mojego zycia.On twierdzi ,że sobie musze odpocząć od niego,ale powód jest inny.Zaczął popijać i szlag mnie trafia ,bo włażnie moj 12 letni związek małżeński się przez to rozpadł.Strasznie mi źle samej ,a to dopiero 2 dni.Chciałabym z kims pogadać iżć na kawę ,ale nie mam koleżanki takiej ,ponieważ sie odsunęłam od wszystkich.Ważny był tylko on,w sumie on też nie ma takich kolegów.Choć jemu łatwiej bedzie pójdzie do baru ,wypije coż i juz pełno tzw. kumpli.Dwa lata temu gdy on odszedł ,bo ja byłam nie w porządku to wydzwaniałam 100 razy na minutę.Poniżałam się bardzo.Teraz on zadzwonił w piątek i wczoraj do mojej babci ,która miała urodzinki i mieliżmy razem jechać do niej.Poprosił mnie do telefonu ,ale nie podeszłam.Tęsknie za nim jak cholera,ale nie chcę spędzić reszty zycia z człowiekiem ,który pije.Ja nie piję wcale i tak mi to nieprzeszkadza dobrze sie bawic.Zauwazyłam jednak ostatnio ,że jeżli jest impreza to ja zaczynam się denerwować juz na samą myżl ,że on wypije i zaż bedzie kłotnia i będzie mi wstyd za niego.Postanowiłam ,że do niego nie zadzwonię pierwsza i dam nam czas.Albo on zrozumie ,że mnie rani i tak nie może robić.Ja w pracy ,a on kolege spotka i idzie do baru.Wiem poprostu jak sie to kończy tym bardziej ,że sam twierdził,że alkohol mu coraz bardziej smakuje.Kiedyż mi sam nie poszedł nigdzie.Teraz nawet do mojego brata pójdzie.Ma wymówki jak przyszły alkoholik.Tylko ,że ja to przerabiałam.Najpierw razem na imprezce,potem sam z kolegami,potem sa kobiety i disco i jeszcze hazard,narkotyki, utrata pracy i życie na rachunek innych osób.Tak miałam ze swoim byłym mężem .Więc teraz odrazu chcę zareagować choć jemu sie wydaje ,że ma kontrolę nad tym.Nigdy sie nie ma kontroli nad alkoholem i wciąga coraz bardziej i niszczy człowieka.Do tego dochodzi agresja jeszcze i zolożć ,a rano jak aranek potulny.
    Chciałbym z nim być na resztę życia,ale jeżli nie zrozumie to KONIEC z nami.Z bólem serca o tym piszę,ale czas leczy rany.pa pa Takie smutki tu napisałam ,a wszyscy mi mówią że fajna dziewczyna jestem.Jak z człowieka może się zrobić smutas :(do następnego razu

    Malinka
    Member
    • Tematów: 40
    • Odp.: 599
    • Zasłużony

    Zapewne jestes bardzo madra kobieta 🙂 dobrze ze go wywalilas, napewno zrozumie co traci, zateskni i wroci 🙂
    Powodzenia zycze 🙂

    bitinka38
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    Kochana Malinko włażnie dzwoni od wczoraj i tęskni i płacze(pierwszy raz).Chciał nawet dzis przyjechać do mnie ,ale ja dzis z córką byłam na festynie i jakoż nie miała ochoty się z nim spotkać.Za wczeżnie jeszcze dla mnie.Chciałabym zatęsknić za nim bardzo,ale on się chyba boi ,że mnie straci .Może naprawdę mnie kocha tylko może musiał mnie stracić,żeby to zrozumieć.Zobaczę co los przyniesie.Ja też go kocham,ale wiem ,że tak jak było ostatnio to sama miłożć nie wystarcza.Musiałam COśz tym zrobić.Dzięki za dobre słówko pa

    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    trzymam kciuki za powodzenie, ale podziwiam ze zdecydowalas sie wywalic go z domu, to byla bardzo madra decyzja

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    no hej – moze nie znam sytuacji ale wydaje mi sie ze przesadzasz ;p
    nie widze nic zlego w wychodzeniu z kolegami do baru ;p
    poza tym teoria wyjscie do baru => alkoholizm => dziwki => koks tez jest mocno naciagana ;p
    oczywiscie moge sie mylic bo nie znam sytuacji tak ja ty – alkohol w nadmiarze oczywiscie jest zlem i jezeli widzisz ze twoj facet zaczyna miec z tym problem to w sumie dobrze ze starasz sie pomoc zanim bedzie za pozno – taka rozlaka moze podzialac na niego mobilizujaco.
    W kazdym razie jakby nie bylo – powodzenia

    PYZA MAZOWIECKA
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    no hej – moze nie znam sytuacji ale wydaje mi sie ze przesadzasz ;p
    nie widze nic zlego w wychodzeniu z kolegami do baru ;p
    poza tym teoria wyjscie do baru => alkoholizm => dziwki => koks tez jest mocno naciagana ;p
    oczywiscie moge sie mylic bo nie znam sytuacji tak ja ty – alkohol w nadmiarze oczywiscie jest zlem i jezeli widzisz ze twoj facet zaczyna miec z tym problem to w sumie dobrze ze starasz sie pomoc zanim bedzie za pozno – taka rozlaka moze podzialac na niego mobilizujaco.
    W kazdym razie jakby nie bylo – powodzenia

    zawsze tak działa

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Pamiętnik Singielki 38"

Przewiń na górę