-
Odp.
-
Nie mam włażciwie żadnych problemów z życiem seksualnym, bo mam kobietę, którą bezgranicznie kocham, a ona – nie mam wątpliwożci – mnie… takowoż. Oczywiżcie, każde z nas na swój specyficzny sposób – i to sobie bardzo cenię, że nikt nie udaje…
Niezależnie od tego od paru miesięcy – słownie i domyżlnie szukamy urozmaiceń. Tak żeby wnieżć nutę odmiennożci, przekory, zafascynowania nowożcią… Nie to, że się tak boimy znudzić sobą, lecz by nadać związkowi nowych barw!
Kochani współdyskutanci, opowiedzcie, jak patrzycie na takie działania. Czy uważacie, że to pożyteczne, twórcze, zbliżające? Może sami dożwiadczyliżcie takiej potrzeby, albo już ją realizujecie – zwłaszcza bardziej dożwiadczeni i z długoletnim stażem znajomożci. Myżlę, że to może być ciekawe dla wszystkich, a dla tych, co odczuli spowszednienie – odrodzeńcze!
A zatem co doradzacie poza zwykłym łóżkiem? Jakie miejsca, sytuacje, nastroje?
Chętnie też się czegoż douczę…Poza łózkiem zdecydowanie kuchnia + łazienka. Nie wiem czemu, ale mam wielki sentyment do blatu kuchennego 😉
łazienka: prysznic, wanna, nawet zwykła umywalka hihi
Ale domyżlam się, że takie przyziemne sytuacje macie już przetrenowane?Hmm poza domem? Z seksem jako takim bym uwazała. Nie chciałabym zostać przyłapana przez straz miejską lub staruszkę z pieskiem… podczas miłosnych uniesień na ławce w parku.
A może tak zacząć poza domem, rozpalić sie do czerwonożci – tak, żeby docierając do domu, zrzucić z siebie ciuszki juz w przedpokoju 😉Po za domem ? Hm, bardzo ciekawie jest na wakacjach. Seks w namiocie lub na plaży 🙂
ubikacja w jakiejż knajpce, na dyskotece, w lesie, czy w parku, ale chyba trochę jest zimno teraz…winda, jak kto lubi „ryzyko”, samochód (jeżli kto go ma)…
[usunięto_link] wrote:
to juz bylo i dobrze by sie stalo, gdsybys zapoznal sie z wyszukiwarka.
Ależ, Parvati znajdujesz w tym satysfakcję, że jesteż taka… pryncypialna 🙄 !? Zasadnicza, że nasz 'kochany Zasadaniczy’ w prawiczkowych problemach chowa się przy Tobie 😆 No, a anawet gdyby, to co, nie warto odgrzać tego tematu? Jest ciekawy, nie sądzisz? Może lepiej wyjedź tu z własnymi opisami – no oczywiżcie w ogólnożci, byż mnie znów nie oskarżyła, moja cudna Przeciwniczko, że wtrącam się do Twojej alkowy 😯
PS. Oczywiżcie wpisałem do 'wyszukiwarki’, ale tyle tu jest pomąconych tematów, iż uznałem, że warto wywalić wprost – kawę na ławę… A już myżlałem, że jesteż też zwolenniczką prostoty 😉 Gdyby moje 'powtórzenie tematyczne’ komuż więcej uwierało, to zwracam się do miłej Kobiecej Obacasikowej Władzy o podłączenie mych wypocin pod ten pierwotny temat…
Parvati, a Ty lubisz poza łóżkiem :}}
lubie sex w nietypowych miejscach 🙂 probowalismy w samochodzie, na siedzienu kierowcy albo z tyłu 😀 w parku pod szpitalem na lawce, na klatce schodowej lub po grillu ze znajomymi na łonie natury 🙂 ewentualnie w namiocie na polu namiotowych 😀 ewentualnie w bialy dzien nad Solina w 579ca88fszczadach 😀 jednak zawsze trzeba sie liczyc z tym ze ktos moze nas przylapac…
Zdecydowanie jest to super sposob zeby dodac pikanterii i „odswiezyc” zwiazek
Szczerze, nam to by nie umocniło związku… chociaż jeżli niektórym do życia wkradła się rutyna… to może i est to dobry sposób. Ja osobiżcie bym tego nie zrobiła np. na ławce :/
The topic ‘Seks w nietypowych miejscach’ is closed to new replies.
