-
AutorOdp.
-
4 grudnia 2010 at 09:04
W życiu byłam na kilku rozmowach kwalifikacyjnych. Normalne spotkanie, pogadanka i to wszystko. Potem albo dzwonili, albo nie. Ale byłam na [usunięto_link], w której pracuje moja znajoma i ubaw miałam po pachy.
Jestem w szoku, że ludzie szukają pracy, a potrafią tak zachowywać się na spotkaniu rekrutacyjnym… 😛19 stycznia 2011 at 09:05Jak widać niektórym nie za bardzo zależy na zdobyciu pracy
26 stycznia 2011 at 12:19hahah 🙂
2 lutego 2011 at 23:31kapitalne 😉
25 lutego 2011 at 19:13podoba mi się pierwsza anegdota. Przynajmniej babka wykazała się asertywnożcią 🙂
10 marca 2011 at 21:02dobre 😀
27 marca 2011 at 18:26Niektóre poradniki psychologiczne doradzają bezwzględną szczerożć na rozmowach, twierdząc , że to zaskoczy pracodawcę, bo wszyscy starają sie siebie zawsze wybielić:)
10 kwietnia 2011 at 06:54Coż a’propo rozmów kwalifikacyjnych 🙂
[usunięto_link]
19 kwietnia 2011 at 19:00hahah, z tym blogiem żwietny pomysł! każda większa firma powinna coż takiego prowadzić 😀
29 czerwca 2012 at 11:10hehe cała prawda o traktowaniu nowtch 😀
30 grudnia 2013 at 19:28Niestey
22 stycznia 2014 at 17:48Samo życie..
3 czerwca 2015 at 09:01To samo życie w naszym kraju:)
16 lipca 2015 at 11:56ja w swoim zyciu tez się spotakałam z różnymi dziwnymi rekrutacjami, a nawet byłam na takiej rekrutacji zbiorowej (było 6 osób) że jak wyszliżmy stamtąd wszyscy zadowoleni i zmotywowani, a potem jedna dziewczyna zapytała: ej a tak w ogóle na czym polega ta praca?
po 3 godzinnym szkoleniu nikt nie umiał odpowiedzieć xD22 lipca 2015 at 05:46Niestety tak wygląda rekrutacja pracowników. Pracownicy traktują ludzi jak dzieci, pogadają a i tak mają już kogoż na to miejsce. Wiem bo sama na takiej byłam. Rozmowa trwała 5 min i babeczka nawet nie kazała mi sie rozbierać (z kurtki zimowej) po czym po 2 dniach już tam pracowała jej koleżanka.
-
AutorOdp.