- AutorOdp.
- 3 listopada 2007 at 14:51
Witam Was serdecznie.Mam do was pytanie.Czy ktos z was miewal od czasu do czasu takie mysli,by zrobic sobie operację plastyczną,by cos w sobie skorygować,by lepiej sie sobie podobac.bo ja czasem o tym mysle..aczkolwiek boje sie bolu..i obawialabym się tego czy trafię do odpowiedniego i dobrego lekarza w tej dziedzinie.
3 listopada 2007 at 15:11Ja oczywiżcie, że myżlałam o tym że fajnie byłoby sobie zmienic to i owo. Ale oczywiżcie to tylko myżli. W tej chwili nawet nie mialabym jak.
3 listopada 2007 at 21:06czasami przechodziły mi takie mysli przez głowę ale póki co wszystko mam jak się nalezy. A to co mnie najprawdobodobniej czeka w przyszłożci to implanty w szczece bo mam 2 martwe jedynki, jak narazie sie trzymaja ale takie zeby sa jednak osłabione i kto wie ile jeszcze pobędą
3 listopada 2007 at 21:23hmm jasne ze sie myslalo…ale na tym na pozostalo i pozostanie .. panicznie boje sie bólu,wiec nawet jesli kiedykolwiek bym sie zdecydowala to nie mam pojecia jak przeszlabym przez ta cala rekonwalescencje 😕 😕
wiadomo ze ma sie malutkie kompleksy 😉 ale najwazniejsze jest to zeby czuc sie dobrze we wlasnej skorze i podobac sie sobie..nawet z tymi malutkimi mankamentami 🙂hmmm zreszta nie ma to jak naturalnosc 😀
3 listopada 2007 at 22:41mniej wiecej do 16 roku zycia powtarzalam regularnie, ze na osiemnastke tata ma mi zafundowac nowy nos.
pozniej o tym zapomnialam, bo po prostu z ezaltowanej nastolatki, zmienilam sie w mloda kobiete swiadoma swojej wartosci. gdy tata przypomnial mi o moim obiecanym prezencie urodzinowym…postukalam sie wymownie w czolo i powiedzialam, zeby sam sobie poszedl na peracje nosa.
no…i nie miewam takich mysli. lubie siebie.6 listopada 2007 at 14:00POST ZOSTAŁ SKASOWANY!
6 listopada 2007 at 16:53Nidy nie chciałam sobie niczego operować.
19 grudnia 2007 at 21:35ja myslalam tylko o silikonie bo mam na prawde male piersi ale trenuje fitness wiec sylwetka wyglada ok no ale mikrusne te rodzyny mam moze kiedys… ale boje sie bolu , boje sie ze pekna i beda powiklania oraz KASA bo wyrzucic w bloto na raz tyle kasiory to dla mnie chore no chyba ze ktos ma za duzo… chetnie skorzystam he he
jesli uwazacie ze chcecie cos w sobie zmienic to pomyslcie o tym ze: bedziecie juz wtedy nienaturalne, ten bol po operacji…, powiklania, a jesli sie nie obudzimy po operacji…, no i tyle asy , czy warto? a mpoze lepiej zainwestowac w cos innego a zaczac dbac o siebie i dbac o same zalety a wadami sie nie przejmowac bo kazdy je ma!
5 sierpnia 2011 at 21:35Ja natomiast uważam ,że jeżeli mamy duże kompleksy, to powinniżmy odważyć się na operację plastyczną .Ja też zawsze miałam małe piersi i bardzo mi to przeszkadzało .Poszłam więc na konsultację omówić przebieg operacji powiększenia biustu .Zdecydowałam się i niczego nie żałuję .Mam teraz duże , jędrne piersi , które każdy chwali .Owszem na początku bolało ,jak to po operacji , ale czego nie robi się dla urody …Teraz już jest wszystko ok .Mogę założyć każdą bluzkę , bo już nie wyglądam jak deska .Zabieg wykonała mi dr.Monika Grzesiak z Warszawy .Polecam naprawdę .
6 sierpnia 2011 at 01:55[usunięto_link] wrote:
Ja natomiast uważam ,że jeżeli mamy duże kompleksy, to powinniżmy odważyć się na operację plastyczną .Ja też zawsze miałam małe piersi i bardzo mi to przeszkadzało .Poszłam więc na konsultację omówić przebieg operacji powiększenia biustu .Zdecydowałam się i niczego nie żałuję .Mam teraz duże , jędrne piersi , które każdy chwali .Owszem na początku bolało ,jak to po operacji , ale czego nie robi się dla urody …Teraz już jest wszystko ok .Mogę założyć każdą bluzkę , bo już nie wyglądam jak deska .Zabieg wykonała mi dr.Monika Grzesiak z Warszawy .Polecam naprawdę .
Iguż35, bardzo Cię popieram, Skarbie, wyglądasz pewnie zajebiżcie :-
ale zarazem przestrzegam inne Panie, czasem nie jest tak słodko! wólcie własną urodę…
Iga, to, że się Ci udało, nie znaczy, że wszystkim się uda 😯 żlę cmoczki 😉7 sierpnia 2011 at 09:58Ja się boję bólu i tego, że coż pójdzie nie tak. Ale owszem, myżlałam.
- AutorOdp.