- AutorOdp.
- 7 lutego 2008 at 14:19
Wszystkie kolezanki sie odchudzaja a ja wrecz przeciwnie:) Chce przytyc:) Mam 170 a waze 49 kg 🙁 Jem w normalnych ilosciach a pomimo to jestem taka szczupla. Moja biologica poradzila mi zebym jadla banany,to tez nie dziala.Znacie jakis sprawdzony sposob zeby wrzuc troche kilo???
7 lutego 2008 at 16:30ja tez chetnie bym jeszcze przytyła…
troche mi sie udalo kiedy zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne. ale po dluzszym czasie znow stanelam w miejscu.najszybszym sposobem byloby chyba siedzenie i obzeranie sie slodyczami i jakims tlustym jedzeniem, ale to raczej niezdrowe:P
7 lutego 2008 at 17:44Jedz dużo słodyczy, zwłaszcza czekolady + obiady typu pierogi ze skwarkami, zrazy itp ;p
7 lutego 2008 at 18:56jesli chodzi o przybieranie masy to zasady sa takie same jak przy odchudzaniu, i skutek jest podobny, zaburzony metabolizm
kwestia zmiany odżywiania i dostarczenia organizmowi budulca
i nie chodzi tu o obżeranie się, tylko o odpowiednie ustalenie diety.
poczytajcie
[usunięto_link]
[usunięto_link]chętnie służę radą 🙂
pozdrawiam
Marta
11 lutego 2008 at 12:40wszystko zależy, jaka jest twoja przemiana materii.
moja siostra przy wzroscie 161 wazy niewiele ponad 40 kg i wciąz probuje przybrać na wadze. Wieczorami smazy sobie kopiec frytkow i stara się jeżć często, lecz efekty sa marne – waga stoi w miejscu. Ja niestety w przeciwienstwie do niej mam tendencje do tycia..12 lutego 2008 at 13:43Aby przytyc nie zaluj sobie slodkosci :))
Ale tez jedz kasze, makarony, ryz – zeby dostarczac organizmowi jakies wartosci odzywcze!
20 lutego 2008 at 12:29[usunięto_link] wrote:
Aby przytyc nie zaluj sobie slodkosci :))
Ale tez jedz kasze, makarony, ryz – zeby dostarczac organizmowi jakies wartosci odzywcze!
no i kartofelki, kartofelki sa radosne i tuczące:)
3 marca 2008 at 19:13myżlę ze niekoniecznie przytyjesz jedząc jakież konkretne rzeczy, może być tak że twój organizm ma po prostu szybką przemianę materii i dlatego nie przybierasz na wadze. ale w takim wypadku to najlepiej skonsultować sie z dietetykiem no albo pogodzić sie z tym faktem że jesteż taka szczuplutka!!!
… na pewno mnóstwo osób Ci tego zazdrożci!!!19 lipca 2008 at 01:51Grr! Napisałam tutaj bardzo długi post, a on mi się nie wysłał 🙁 To jeszcze raz w skrócie. Ja nigdy nie chciałam przytyć, chociaż wszyscy mi powtarzali, że wyglądam jak anorektyczka itd. (w liceum ważyłam jakież 41-42 kg przy wzrożcie 163-164). Jadłam jednak zupełnie normalnie, a nawet więcej niż inni, bo uwielbiam jeżć, tak więc oskarżenia o anoreksję były zupełnie bezpodstawne 🙂
Jednak gdy rozpoczęłam studia 3 lata temu, zaczęłam powoli przybierać na wadze (do około 48 kg, jak myżlę, bo ważenie po obfitych posiłkach i wieczorem nie powinno być brane pod uwagę), co spowodowało, że zaczęłam się też sobie wydawać gruba. I tak jest niestety do tej pory, choć w ciągu ostatnich kilku miesięcy, dzięki staraniom, by odżywiać się bardziej racjonalnie, schudłam do 44 kg. Mimo to wyglądam dużo gorzej niż kiedyż (zwłaszcza nogi mi się nie podobają) i z chęcią wróciłabym do wagi sprzed kilku lat. Dlatego też uważam, że nie ma sensu tycie na siłę, bo może się to nie okazać tak pozytywne, jak się myżlało. Trzeba się cieszyć, że można jeżć co się chce, podczas gdy wiele innych osób musi się ograniczać.Niektórym może się wydawać, że jestem nienormalna, uważając się za grubą przy BMI 16,3, jednak gdy się przez całe życie było bardzo chudym i nagle przytyło kilka kilogramów, to można czuć się źle. Poza tym BMI nie jest miarodajny, gdyż nie uwzględnia on struktury kożci oraz stosunku miężni do tłuszczu, który waży mniej.
OK, to na razie wszystko, bo już nie mam siły siedzieć po raz drugi nad tym samym postem.
4 sierpnia 2008 at 18:00Witam,
polecam gainery, są idealne dla osób, które chcą przybrać na masie, jeżli chcesz się więcej dowiedzieć zapraszam do nas:) - AutorOdp.